Odcinki

52
Silny podmuch wiatru zrzuca ogromną gałąź na most w Doozer Creek, całkowicie blokując przejście i zatrzymując budowę nowej turbiny wiatrowej. Na szczęście ekipa Pod Squad wpada na pomysł stworzenia sprytnej maszyny, która rozsypuje rzodkiewki po moście, odblokowuje drogę i pozwala wznowić prace nad projektem.
Pod Squad szykuje się do występu na koncercie Starlight, ale wśród wielu śpiewających Doozerów trudno im się wyróżnić. Postanawiają więc stworzyć coś wyjątkowego - każdy z nich wsłuchuje się w otaczające odgłosy i wybiera ten, który najbardziej do niego pasuje. Zainspirowani dźwiękami natury i codziennych rzeczy, budują własne instrumenty i razem tworzą niepowtarzalną melodię. W końcu to właśnie różnorodność ich brzmień sprawia, że stają się niezapomniani.
Kiedy plecak odrzutowy Daisy Wheel zaczyna sprawiać kłopoty, Flex od razu zgłasza się do naprawy. Niestety działa tak szybko, że plecak wymyka się spod kontroli, odlatuje poza zasięg Daisy i rozsypuje po całym Doozer Creek. Pod Squad nie traci ani chwili i wspólnie ruszają w pogoń, zbierają elementy, aż wreszcie udaje się złożyć plecak na nowo. Uszczęśliwona Daisy Wheel znów może wzbić się w powietrze.
Po anulowaniu dużego zamówienia tata Molly, piekarz Timberbolt, zostaje z setką muffinek Smackleberry. Pod Squad rusza, by je rozdać, ale szybko widzi, że to nie działa. Wtedy wpadają na prostszy pomysł i zamiast nosić muffinki do każdego z osobna, wpadają na pomysł, by to mieszkańców zaprosić do muffinek. I nagle nikt nie narzeka, bo wspólna uczta smakuje najlepiej. Wystarczy odrobina pomysłowości, by cała społeczność spotkała się w jednym miejscu i wspólnie rozkoszowała się słodkim poczęstunkiem.
Pod Squad konstruuje Cleanamajiggera, supermaszynę do czyszczenia, która działa jak odkurzacz, polerka, rozpylacz bąbelków i szorowarka w jednym. Problem zaczyna się, gdy nikt nie potrafi zdecydować, co uruchomić najpierw, więc wciskają wszystkie przyciski naraz, przez co maszyna zaczyna wariować i wyrzuca mnóstwo trudnych do przebicia baniek. Teraz cała ekipa musi połączyć siły, by zatrzymać bałagan i opanować bąbelkowy kryzys.
Flex przygotowuje zegar na urodziny dziadka, ale tuż przed końcem pracy orientuje się, że gdzieś zapodział swojego Doodrivera. Z pomocą przyjaciół i ogromnego magnesu odtwarza każdy krok, aż wreszcie znajduje zgubione narzędzie. Zdąża w samą porę i prezent trafia do uradowanego dziadka.
Spike jest w samym środku zjazdu na tyrolce przy Doozerium, gdy nagle jego zabawę przerywa wezwanie do pomocy przy zbiorach brzoskwiń. Okazuje się, że Zbieracz uległ awarii, a bez niego trudno dokończyć pracę. Pod Squad wspólnie szuka nowego sposobu, by zebrać owoce. To dowód, że współpracując zawsze znajdzie się rozwiązanie.
Flex zwraca się do przyjaciół z prośbą o wsparcie w przesadzeniu małych rzodkiewek, które trzeba było usunąć z przepełnionego pola. Zainspirowani pomysłem profesora Gimbala, odkrywają, że ogród może rosnąć nie tylko wszerz, ale także w górę. Dzięki temu wszystkie rośliny zyskują miejsce, by zdrowo się rozwijać, a ogród staje się jeszcze bardziej wyjątkowy.
Jesienny Festiwal Liści okazał się pełen sukcesów, a po zakończonej zabawie na ziemi pozostały całe ich barwne sterty. Drużyna Pod stanęła więc przed wyzwaniem, jak najlepiej je wykorzystać. Dzięki radom Profesora Gimbala i sprytnej nowince technicznej kolorowy dywan zmienił się w wartościową ściółkę. Tak zwykłe liście stały się początkiem czegoś pożytecznego.
Nadchodzi Spookypalooza, wyjątkowy czas, gdy Doozersi zbierają się, by wspólnie się postraszyć. Pod Squad przygotowuje ogromnego Dyniowego Doozera z trzech dyń ułożonych w wieżę, tworząc prawdziwie przerażające dzieło. Jednak gdy ich pomysł ożywa i zaczyna poruszać się po mieście przyjaciele muszą wykazać się sprytem, by opanować dyniowego olbrzyma. W końcu każda przygoda jest straszna tylko do chwili, gdy znajdzie się na nią sposób.
Profesor Gimbal postanawia rozstać się ze swoimi dawnymi wynalazkami, choć żal mu je po prostu wyrzucić. Wtedy Pod Squad wpada na pomysł, by dać im drugie życie i znaleźć dla nich zupełnie nowe zastosowania. Bo czasem to, co wydaje się bezużyteczne, może stać się początkiem czegoś nowego.
W Doozer Creek ruszają przygotowania do Doozer Derby - wyścigu, w którym każdy może zbudować własny pojazd. Pod Squad od razu chce spróbować, ale trudno im wybrać jeden projekt. Najpierw tworzą swoje osobne wózki, które okazują się nietrafione. Dopiero gdy łączą siły i zestawiają najlepsze elementy, powstaje wyjątkowy pojazd, gotowy na wielkie zwycięstwo. Bo prawdziwa siła tkwi we współpracy.
W Doozer Creek szykuje się wielka wieczorna zabawa taneczna, na którą wybierają się wszyscy mieszkańcy. Wszyscy, poza Doozer Doodadem, który zdradza Pod Squadowi, że nie potrafi tańczyć. Przyjaciele postanawiają mu pomóc i pokazują, że radość z tańca nie zależy od kroków, ale od odwagi, by spróbować i dobrze się bawić.
Z pomocą dziadka Flexa i dziadka Gripa Pod Squad hoduje największą roślinę dippleplant, jaką widziało Doozer Creek. Okazuje się jednak, że jest tak olbrzymia, iż nie ma w całym miasteczku wagi, która mogłaby ją zważyć. A bez tego nie trafi do Rejestru Doozera. Teraz przyjaciele muszą znaleźć sprytne rozwiązanie, by ich niezwykły okaz nie przeszedł niezauważony.
W domu Molly pojawia się niespodziewanie mały ptak, który postanawia się zadomowić. Pod Squad od razu zabiera się za stworzenie dla niego wymarzonego lokum, lecz wkrótce okazuje się, że ich Doozerowski projekt nie spełnia oczekiwań skrzydlatego przyjaciela. Dzięki temu uczą się, że najlepszy dom to taki, w którym ktoś czuje się naprawdę u siebie.
Pod Squad jest podekscytowany, gdy Profesor Gimbal prezentuje im swojego siostrzeńca, Pinballa. Jednak chłopiec nie chce się ani uśmiechać, ani śmiać. Dzięki odrobinie pomysłowości i wyobraźni przyjaciele tworzą ścieżkę dźwiękową, która w okamgnieniu wywołuje radosny śmiech Pinballa. To dowód, że kreatywność potrafi rozjaśnić każdy dzień.
W domu Spike’a i Daisy Wheel rozlega się nieznośny, przenikliwy pisk, i co zaskakujące, dobiega on ze środka. To ich mama, Chief Doozer, próbuje swoich sił na nowym instrumencie zwanym Doozeedoo. Pod Squad szybko postanawia znaleźć sprytne rozwiązanie, które pozwoli jej ćwiczyć bez zakłócania spokoju całej okolicy. Bo muzyka brzmi najlepiej wtedy, gdy sprawia radość wszystkim.
Pod Squad zajmuje się budową placu zabaw w Doozer Creek, gdy Profesor Gimbal traci równowagę na moście i wpada wprost do fortu termitów. Aby go wydostać, ekipa musi sięgnąć po zepsuty wynalazek i odkrywa, że można go użyć zupełnie inaczej, niż zakładano. W ten sposób kłopotliwa sytuacja zamienia się w błyskotliwe, choć nieco śliskie wyjście z opresji.
Pod Squad pragnie przygotować niespodziankę dla Profesora Gimbala, ale pojawia się pytanie co podarować komuś, kto zdaje się mieć wszystko. Przyjaciele zamieniają się więc w małych detektywów i ruszają jego śladem po całym Doozer Creek, szukając podpowiedzi, które pomogą im odkryć idealny prezent. Bo najcenniejszy podarunek to ten, który płynie prosto z serca.
W Pod Squad każdy ma swój środek transportu, oprócz Molly. Dziewczynka testuje pojazdy przyjaciół, ale każdy okazuje się nieodpowiedni. Wtedy cała drużyna łączy siły, by zaprojektować wyjątkowy, stworzony specjalnie dla niej. Bo najlepsze pomysły rodzą się wtedy, gdy działa się razem.
Najmłodsza w grupie, Daisy Wheel, potrzebuje dwóch kursów, by przenieść tyle, co starsze dzieci, ale traktuje to jak okazję do zabawy i nowych odkryć, w tym spotkania uroczego robaczka. Gdy Pod Squad próbuje budować nad stawem, odkrywają, że ścieżka jest zbyt wąska nawet dla Doozera. Daisy Wheel ma jednak pomysł - urządzenie przypominające pociąg, inspirowane jej nowo poznanym przyjacielem. Czasem to najmniejszy wymyśla największe rozwiązania.
W Doozer Creek trwa festiwal sztuki i wszyscy pochłonięci są tworzeniem swoich dzieł. Tylko Flex czuje się zagubiony, bo bliżej mu do wynalazcy niż artysty. Dzięki wsparciu Deidry odkrywa jednak, że sztuka nie ma jednej definicji i może przybierać wiele form. A kiedy daje sobie przestrzeń na własne pomysły, powstaje coś naprawdę wyjątkowego.
Podczas corocznej wędrówki motyli monarcha przez Doozer Creek uwagę Daisy Wheel przykuwa pojedynczy motyl, krążący wciąż po miasteczku. Drużyna Pod Squad postanawia mu pomóc i ostrożnie naprowadzić go na właściwą drogę, tak aby go nie spłoszyć. Bo nawet najmniejszy podróżnik zasługuje na bezpieczny powrót do domu.
Pod Squad spędza noc u Molly i marzy o prawdziwej strasznej opowieści. Prośbę spełnia Baker Timber Bolt, sięgając po klasyczną legendę Doozer Creek. To właśnie od tej historii narodziła się tradycja świętowania Spookypaloozy w całym miasteczku. Bo każda legenda ma moc, by zamienić zwykłą noc w coś wyjątkowego.
Profesor Gimbal wręcza drużynie Pod Squad niezwykły podarunek - zagadkowe pudełko z ukrytą niespodzianką. Teraz ekipa musi wymyślić, jak poradzić sobie z jego nietypowym zamkiem. Bo największa frajda zaczyna się wtedy, gdy tajemnica czeka na odkrycie.
Profesor Gimbal jest zmęczony i sfrustrowany, bo nie może dokończyć swojego najnowszego wynalazku, a do tego jego stare projekty znikają w tajemniczy sposób. Pod Squad przejmuje sprawę i staje się Oddziałem Detektywów. Wkrótce odkrywają zaskakującą prawdę: to Profesor Gimbal sam zabierał swoje wynalazki... we śnie! Bo czasem rozwiązanie problemu jest bliżej, niż się wydaje. Na szczęście z pomocą drużyny udaje się rozwikłać zagadkę i znaleźć rozwiązanie.
W Doozer Creek startuje wyścig balonów na ogrzane powietrze, a Pod Squad jest gotowy na przygodę. Flex ulepsza Podmobile, ale pojazd pędzi zbyt szybko i drużyna zbacza z kursu. Wykorzystując to, co mają pod ręką, dzieci uczą się zaradności i pomagają Profesorowi Gimbalowi rozwiązać jego wyścigowy problem. Bo czasem niespodziewane trudności prowadzą do najlepszych rozwiązań.
W Doozer Creek coś poszło nie tak – najpierw Baker Timber Bolt dostaje czkawki, a wkrótce dołączają do niego Doozersy! Pod Squad szybko odkrywa, że w ciasteczkach z pikantnymi rzodkiewkami ukryły się skaczące fasolki. Po kilku zabawnych próbach pozbycia się czkawki, drużyna przypomina sobie sprawdzony sposób: porządne przestraszenie! Razem budują szalony i strasznie zabawny Doozercoaster, który kończy czkawkową aferę.
W Doozer Creek startuje konkurs pieczenia, a rodzina Molly jest przekonana, że ich ciasto wygra. Problem pojawia się przy przenoszeniu ogromnego wypieku i nie mają pojęcia, jak to zrobić bez zniszczenia całej pracy. Na szczęście Pod Squad wkracza do akcji: dzięki pomysłowemu użyciu testowego ciasta tworzą magnetyczne urządzenie lewitujące, które bezpiecznie transportuje wypiek prosto na konkurs.
Molly zauważa coś nieoczekiwanego - jajo sikorki wypadło z gniazda na jej drzewie. Jest całe, ale trzeba je jak najszybciej odnieść na miejsce. Zespół zastanawia się, jak zrobić to delikatnie i dokładnie, aż ich uwagę przyciąga chrząszcz wspinający się po gałęzi. To inspiruje ich do skonstruowania pojazdu, który ostrożnie przetransportuje zgubę prosto do gniazda.
Nawigacja

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

  • Opisy
  • Recenzje
  • Słowa kluczowe

Multimedia

Pozostałe

Zarządzanie