Granica

6,0
6,7
Celniczka Tina słynie z niezwykłej spostrzegawczości, która pozwala jej stać się postrachem przemytników i przestępców. Kiedy na horyzoncie pojawia się podejrzanie wyglądający Vore, bohaterka natychmiast zwraca na niego uwagę, choć nie jest w stanie zarzucić mu niczego konkretnego. Na domiar złego, Tina zaczyna coraz bardziej fascynować się tajemniczym nieznajomym. Uznana za objawienie tegorocznego festiwalu w Cannes „Granica” to mroczna i niezwykle wciągająca baśń dla dorosłych.
Piszę, bo wszystko inne mniej lubię. Piszę w przerwach od fantazjowania o upiciu się z Billem Murrayem... albo odwrotnie.

Baśń o posthumanistycznej refleksji, destabilizująca strefę komfortu, poświęcająca czas na refleksję nad wartościującymi kanonami piękna rozjeżdża się w pewnym momencie oczywistym kryminałem. 6

Granica już samym tytułem mocno komunikuje się ze sposobem narracji i tematem podjętym w tej ekscentrycznej, osnutej baśniową atmosferą opowieści. To kino, które opowiada niestety bez wwiercania się w kwestię uprzywilejowanych urodą, i jak przerażająco wygląd determinuje życie człowieka, podejście tego drugiego oraz jak kanony piękna wartościują społeczeństwo. Mamy tutaj też przypowieść o inności, która jest tak naprawdę synonimem wyjątkowości, oswajanie się ze sobą i specyficzne love story. Szkoda, że historia w pewnym momencie zostaje rozbita pewną dosłownością i zostaje rozebrana błyskawicznie z tajemnic oraz mistycznego nastroju i zamienia się chwilami w karykaturalny kryminał i gwałtowną oraz nieprzemyślaną opowieść o początku wojny gatunków. Moment wtapiania się w narrację fantasy nie jest specjalnie fantazyjny, czy fantastyczny.

Granica (2018) - Eero Milonoff, Eva Melander

Niestety jednak flirt tego filmu z kryminałem, anarchistyczne wręcz łączenie pewnych konwencji wypada blado. Nordycka mitologia, odważne love story, zdefiniowanie siebie na nowo nie dotykając do końca stopami ziemi jest poprowadzone świetnie. Arogancja Vore niesie ze sobą ciekawe zamieszanie, czy to aby na pewno do końca pamflet na gatunek ludzki. Czy chęć zemsty jest wadą, czy cechą? Niestety to tylko dopisek na marginesie, bo obraz w pewnym momencie jest zdominowany prowadzeniem pseudo dochodzenia, które jest bardzo liche i proste do zdemaskowania. Do tego motywy postaci w pewnym momencie docierają do niepotrzebnego dla fabuły ekstremum.

Hipnotyzujące dzieło jest dwubiegunowe. Zamienia dyskretną formę, z nastrojem niepewności i nieprzewidywalności, ale też humanistycznej, spontanicznej rozprawy na bardzo jaskrawą, wręcz karykaturalną opowieść o wyborze drogi, świata. Granica w pewnym momencie przekracza granicę udanego studium nad gatunkiem, posthumanistycznego myślenia, destabilizujących zwyczajność chwil. Zapomina się, wpada w nadmiar i za dużo kombinuje. Traci kontrolę.

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 4
PoppinTom 6

Dziwaczny i intrygujący ."ogonek" WTF. Ukochane przyrównanie człowieka do plagi, częściowy powrót do natury i odkrycie ja. Nieco chaotyczni bohaterowie np. Vore

dareczek50 6

Border” fajnie funkcjonuje jako fantastyka z elementami horroru i thrillera, ale pochodzący z Iranu szwedzki reżyser Ali Abbas nie ogranicza się tylko do klimatycznego kina gatunkowego. Błyskotliwie dociąża tę intrygującą fabułę balastem refleksji o tym, jak to jest być innym w społeczeństwie i niekoniecznie z tego powodu w nim akceptowanym. Zrobiło się trochę poważnie, ale zapewniam, że “Border” to kino szalone, niesztampowe i ekscentryczne.

Elizabeth_Linton 5

Dziwaczny, ale da się obejrzeć.

i_darek1x 1

…krótko :Nie w moim guście ! Podobno o gustach się nie dyskutuje ?

Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…