Dziewczyna na ostro 6
Nie oglądam wiele komedii romantycznych, ale to wydawała mi się inna od wszystkich. Odrobinę ciekawsza, odrobinę bardziej pomysłowa, odrobinę lepsza. Mamy tu oczywiście mnóstwo scen zabawnych i wzruszających, ale jest też przez chwilkę mądrze i pouczająco.
Główny bohater (Dane Cook), uprawia Tankowanie (nazwa pochodzi od jego nazwiska). Na czym to polega? Otóż chłopak, któremu dziewczyna daje kosza wypożycza Tanka, a on swoim wdziękiem uwodzi ją, a następnie zabiera na randkę, która stanie się najgorszą w życiu dziewczyny. Po takim przeżyciu wszystkie wracały do swych partnerów. Prawda, że sprytne? Jednak w pewnym momencie dochodzą uczucia, o których Tank myślał, że ich nie ma.
Na uznanie zasługuje całkiem niezła obsada. Największy show na ekranie robi Dane Cook. Jako Tank jest naprawdę niesamowity. Duża w tym zasługa scenariusza, ale aktor też dał sporo z siebie. Poza nim zobaczymy także Jasona Biggsa, a także Kate Hudson, oboje zagrali na przyzwoitym poziomie swoje role.
Film reklamują hasła w stylu "mocniejsze od American Pie". Jest to lekka przesada. Film ten ma wiele pikantnych żartów, nie eksponuje jednak nadmiernie nagością, jak robi to wspomniana komedia, a raczej bazuje na ostrych dialogach.
Ten film to swoisty kombajn, bardzo dobrze łączy pikantny żart z romantycznym wątkiem. Wszystko rozwiązuje się w dość nieoczekiwany sposób.
Jest to udana komedia, choć od czasu do czasu w trakcie seansu przychodzi myśl: "ile można?!". Denerwują powtarzające się motywy, próbujący po raz któryś nas rozśmieszyć. Jest to więc pozycja, na którą powinny się wybrać ci, którzy nie zrażą się ostrym humorem, jednakże kochają komedie romantyczne, bo przynależność do tego gatunku, szczególnie w końcówce, ten film potwierdza.
Lekka komedyjka – Film wyszedł całkiem dobrze nie zaluje poswieconego mu czasu ale jak zawsze mogło byc lepiej