HYDE PARK 613 nowy temat
szukaj Kategorie

Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.

Rewege 65
Zasumitra

Znowu jestem wege~! To już dwa dni bez mięsa i czuje się wspaniale!

Adrenochrom

@Zasumitra Racja w zimie powinno być biało.
@ZSGifMan Ja czekam na wegetariańskie mięso.
*wegańskie

ZSGifMan

@Adrenochrom

Chyba nie musisz długo czekać ;)
https://pureveg.pl/category/weganskie-mieso-wedliny-dla-wegan

Ale najlepsze jest to, że:
"…Wegańskie wędliny i mięsa to bogate i smaczne źródła białka, często bogatsze niż samo mięso…
Przewagę daje im nie tylko etyczny sposób wytwarzania ale też dobre własności odżywcze."

AHA!
Czyli cała reszta ludzi niż wege terroryści jest nieetyczna ;p


Anonimowy

@ZSGifMan To już jest totalna bieda umysłowa. Nie chcą jeść mięsa? OK. Niech wpier.alają trawę. Ich sprawa. Ale po cholerę terroryzować tym innych? McCartney i jemu podobni popadli w obłęd poprawności politycznej. A to mięso dla wegan, to już komedia. Rozumiem że to mięso bez mięsa. Tylko jest to coś co przypomina mięso. Więc nie mówmy o tym mięso. Nie wiem co to dokładnie, z czego to jest i jak oni to robią. I nie znam składu tego czegoś więc ciężko mi coś powiedzieć na ten temat. Ale skoro jest to coś co przypomina mięso (ale nim w rzeczywistości nie jest!), i jest "bogatsze" w składniki niż prawdziwe mięso, to wnioskuję że jest to jakiś syntetyk. Wymysł chemików w laboratorium. Sztuczny twór który opycha się idiotom i frajerom za duży szmal. Żrą jakiś sztuczny szajs i mają poczucie że postępują etycznie i dodatkowo żyją zdrowiej. To już wolałbym te wszystkie składniki łykać w postaci tabletek z apteki. Wiem że do tych wege idiotów to nie trafi, ale jak chcesz się zdrowo odżywiać, to jedz wszystko. Mięso, warzywa, owoce, czy inne kiełki. Zrównoważona dieta, to jest klucz do szczęścia. A nie g.wniane "mięso" z laboratorium i surowy ziemniak.

10murzynkow

@Akira_Kurosawa

Nie każde mięso jest takie zdrowe. Polska wieprzowina jest dość zdrowa, ale zdrowsza jest argentyńska wołowina. Natomiast polskie kurczaki są bardzo niezdrowe, bo pędzone na różnych wspomagaczach, poprawiaczach i antybiotykach.
Nie rozumiem tego hejtu na Zasumitrę. On tylko oznajmił, że jest na diecie wege. Nikogo nie namawia do tej diety, a już na pewno nie terroryzuje.

Zasumitra

No siema, jadłem mięsnego hambungera. Kultura mordu jest ekstra!

ZSGifMan

@10murzynkow

Na wstępie – witaj po spooorej przerwie! ;D


A na Zasu nie ma hejtu (jakież to popularne i nadużywane ostatnimi czasy słowo), tak – on nie terroryzuje, bo on… tylko trolluje XD
Patrz jego post niżej/wyżej(?), a gdyby miał zmienić zdanie i skasować posta, to już szybciutko robię przeklejkę ;)

> Zasumitra
> 2019-01-24
> No siema, jadłem mięsnego hambungera. Kultura mordu jest ekstra!




@Akira_Kurosawa

Dokładnie tak, a do tego dodałbym jeszcze mącenie ludziom w głowach tym całym EKO szajsem, który jest tylko wymysłem i przepakowanym normalnym produktem. Cała ta moda na "zdrowe" odżywianie wykreowała najpierw całe sterty produktów pt. "light" i to było dopiero g*wno! Jeść czy pić to, to trzeba było mieć nie po kolei w głowie! Potem ludzie zmądrzeli (przynajmniej w Polsce, w Europie) i wielkie koncerny już nie mogły tyle im tego wciskać to na kolanie wymyślono… EKO i bez GMO. O ile to drugie jest jeszcze jakąś zaletą i faktycznie zasługuje na kupowanie, o ile to nie jest tylko kłamstwo w druku, to to pierwsze?? Jakie eko się pytam?! Mam uwierzyć, że np. jajka eko z marketu są tak samo pozyskiwane jak od chłopa ze straganu na miejskim targowisku?! No bez jaj ;D To szukanie głupiego, a takich boję się, ze nie brakuje… jeszcze, bo w końcu też ludzie zmądrzeją jak się poznają na tej perfidnej sztuczce, ale wtedy już będzie jakiś nowy trend i tak w kółko! Wiecznie będą ludzi ładować w bambuko!


10murzynkow

@ZSGifMan Witaj! to miłe, że mnie pamiętasz :)
Faktycznie, trolling. Jak widać, Zasumitra dobrze się bawi czytając nasze teksty, a ja, głupia, dałam się wkręcić. To dlatego, że szanuję ludzi,którzy całe życie jedli mięso i przeszli na wegetarianizm z powodów filozoficznych, czy tam nawet zdrowotnych. Rozumiem nawet ich chęć jedzenia wyrobów mięsopodobnych, bo mięso jest po prostu smaczne, poza tym łatwo je przygotować i można je przyrządzić na milion sposobów. I wiadomo, że to nie działa w drugą stronę, nie ma na przykład kiełbasy marchewkopodobnej albo boczku o smaku buraka.

Jeżeli chodzi o McCartneya, wiedziałam, że jest wege, ale nie wiedziałam, że stawia takie warunki. Ciekawe jak on sprawdza dotrzymanie? Z drugiej strony, co to dla nas, kreatywnych Polaków? Na ten jeden dzień możemy przecież przygotować pyszne polskie wege dania jak placki ziemniaczane, kluski na parze, pierogi ruskie czy grillowany wędzony oscypek.

Co do wegańskich butów- jest to odpowiedź na zarzut "nie jesz mięsa z zabitych zwierząt, to czemu nosisz ich skórę?".

Anonimowy

@ZSGifMan Jeśli chodzi o np. te jajka "od chłopa" na straganie, to opowiem ciekawostkę. Kiedyś moja babka szła przez takie targowisko i spotkała swoją znajomą która handlowała "swojskimi" jajkami, oczywiście za zawyżoną cenę. Podeszła do niej i zapytała się co ona tu robi, a ona na to że handluje swojskimi jajkami. Moja babka postawiła oczy i powiedziała, że jak to, jak ona nie ma kur, gospodarstwa i mieszka w bloku. A ta znajoma wzruszyła ramionami i powiedziała że ludzie tego nie wiedzą. Ale wierzą jej że to są jej jajka, od jej kur, a nie kupione gdzieś w jakichś hurtowniach, czy innych giełdach. Tak czy inaczej mimo że miała najdroższe jajka, to ludzie i tak brali tylko od niej. Bo wierzyli że te są lepsze, zdrowsze. Więc ludzie dali się oszukać metodą na "swojskie" jajka. Więc ja nie wierzę w żadne eko, bio, czy inne wymysły. Bo to wszystko to oszustwo.

10murzynkow

@Akira_Kurosawa No właśnie problem jest w oszustach i nierzetelnych sprzedawcach/producentach, nie w samych produktach eko. Najlepiej byłoby znać rzeźnika czy hodowcę osobiście, co niestety jest niemożliwe. A ponieważ mamy małe możliwości weryfikacji, to nam wciskają kit.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Ale granda!
Ja pierdzielę! :O

Pisząc jajka "od chłopa" bardziej miałem na myśli, takiego prawdziwego co widać po nim, przyjechał jakimś zdezelowanym Żukiem itp. choć faktycznie sprawdzić go nie łatwo, albo i się nie da, nie byłem u niego, kurnika nie widziałem, więc możliwe, że mnie oszuka… smutne czasy :(




@10murzynkow

No właśnie, to największy problem z jakim się dzisiaj trzeba by zmierzyć – każdego sprawdzać czy nie oszukuje! Jak wiadomo, tego się zrobić zwyczajnie nie da, więc w pewnym stopniu zostaje tylko minimalizować ryzyko zrobienia nas w balona, choć pewności dalej brak.


Szczerosc

@Akira_Kurosawa Co niby wspolnego z wege ma "poprawnośc polityczna"? xD
@Zasumitra "hambungera". a może hamberdera?

Anonimowy

@10murzynkow I dlatego to całe eko to jedna wielka ściema. Nie da się tego zweryfikować. Czyli mogę ludziom opychać pierwszy lepszy szajs z dopiskiem eko na opakowaniu, za większe pieniądze. Niech ludzie pojmą że inni żerują na ich naiwności.

@ZSGifMan Wiesz ta koleżanka mojej babki też sprawiała wrażenie "swojskiej", a opychała te same "nieczyste" jajka ludziom za większe pieniądze niż w sklepach. Ja też mogę podjechać pierwszym lepszym gratem, w gumofilcach i roboczej, pikowanej, brudnej, starej kurtce i pociskać że jajka są moje, od moich kur. I płacisz mi więcej jak za jaja z marketu. Mimo że jakość jaj jest taka sama, jak nie gorsza. Ale dajesz się zrobić w ch..a. Bo jesteś naiwny. Oni to wiedzą, a ludzie chcą im wierzyć. Zresztą nie ma czegoś takiego jak eko i bio. Powietrze jest zanieczyszczone, gleba jest zanieczyszczona, deszcz który spada na uprawy jest zanieczyszczony. Więc eko, czy nie, wszystko jest w jakimś tam stopniu zanieczyszczone.

@Szczerosc A no ma. To jest swego rodzaju tendencja. I też trochę i moda. Wszyscy chcą być postępowi. Mięso jest w ich przekazach złe. Niemoralne. Jest to zacofanie. Natomiast wege promowane jest jako postęp, wege jest zgodne z etyką. Lepsze i zdrowsze. Da się zaobserwować wręcz propagandę wegetarianizmu, weganizmu. A jest to bujda. To nie jest zdrowsze od mięsa. potrzebujemy białek odzwierzęcych w diecie. Jesteśmy wszystkożerni i w równym stopniu potrzebujemy mięsa, warzyw i owoców. I pogódźmy się z tym.

Zasumitra

Powiem tak, znowu jem wege. Jeden burger się nie liczy. Dzisiaj na obiad jadłem kaszę jęczmienną z dwoma rodzajami sabji:

1. Szpinak i czarne oliwki, coś tam jeszcze było ale nie pamiętam;

2. Marchewka, papryka, pomidory i kapusta.

i oczywiście surówki:

z buraków z ogórkiem kiszonym i sezamem oraz z kapusty, marchewki i z pestkami dyni.

Obiad kosztował mnie 15 zł, część zysków baru jest przeznaczana na dokarmianie dzieci.

Adrenochrom

@Zasumitra No podoba mnie sie taka opcja, elegancko to wygląda.

ZSGifMan

@Zasumitra

Oby tylko dzieciaki były dokarmiane porządnym zbalansowanym jedzeniem, a nie karmą dla zielonogłowych ;p
Cel szczytny i tylko pozostaje mieć nadzieję, że owa "cześć zysków" nie będzie jakąś piątą wodą po kisielu…


W weekend korzystając z niedzieli handlowej udaliśmy się na ulubiony sport Polaków na taki dzień tygodnia – zakupy ;D
Po zakupach, wiadomo – niezdrowe żarcie i jak zawsze padło na Burger Kinga, córa wcinała Steakhouse’a, a ja wziąłem jakąś nowinkę pt. Big King Double Quarter Pound… pycha! :D



Do tego oczywiście mało zdrowe warzywka pod postacią utaplanych w tłuszczu pasków ziemniaka, krążki cebulowe z keczupem itp. ;)


Adrenochrom

@ZSGifMan No elegancko to wygląda.

ZSGifMan

@Adrenochrom

Obiektywnie muszę przyznać, że w rzeczywistości nie jest tak różowo, ani bogato jak na tych pięknych fotkach, ale i tak bije ostro na głowę jakością, wielkością i smakiem te nędzne gnioty spod znaku klauna!
Mięso, mięso i mięso! Moim zdaniem to jest największy wyróżnik, bo smakuje jak… mięso, a nie jak tektura, choć dodatki też kawały ogóra, pomidory i cebula – są sporawe, a nie jakieś nędzne skrawki ;)


Zasumitra

@ZSGifMan ja lubię bobby burgery, niewiele droższe, a o wiele lepsze.

https://krakowskiesmaki.pl/public/filemanager/userfiles/aktualnosci/BB.jpg

Oczywiście też nie wyglądają tak bogato jak na załączonym obrazku, ale różnica jest nieduża.

Anonimowy

@ZSGifMan W swoim czasie lubiłem pooglądać programy kulinarne. I facet robił różne fajne rzeczy. Ale jak zobaczyłem jak robi burgery domowym sposobem to aż spisałem przepis. I jak je zrobiłem to od tamtej pory nie kupuje tego g…wna, tylko robię sam. Lepsze, smaczniejsze, lepiej wyglądają jak te na zdjęciach. Mam w nim co chcę i ile chcę. I wiem że nikt w niego nie napluł. Tak jak znajomy koleżanki który pracował w McDonaldzie i pluł ludziom do frytek i burgerów. Ale jak chcecie jeść cudzą plwocinę to wasza sprawa i pozostaje mi życzyć wam smacznego.

Szczerosc

@Akira_Kurosawa Pluł bez "powodu"?

Elizabeth_Linton

@Akira_Kurosawa Poproszę przepis.

A co do plucia to też słyszałam, że w mojej szkole młodzi adepci sztuki kucharskiej pluli klientom do obiadów.

KRCK

@Elizabeth_Linton Potwierdzam, że plują, ale jak znam ze słyszenia, to przeważnie klient sobie "zasłużył". :D I podobno najłatwiej podpaść kelnerom.

Robocop68

@KRCK Dobrze,że nie lali do frytek,zawsze jednak mogli dodać coś innego od siebie:D

KRCK

@Robocop68 Cóż… Przynajmniej podnieśli w ten sposób indeks białkowy, o ile mamy to samo na myśli. :)

Oho, gruba przeczytała o frytkach i jogurcie, i przyleciała. :D

Szczerosc

@Robocop68 zwłaszcza jemu.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Mam tego świadomość, ale czasem chyba lepiej jednak nie wiedzieć ;)
Jak mam kręcić jakąś awanturę to albo po jedzeniu, albo od razu wychodzę, bo inaczej wiadomo co człowiek może w jedzeniu oczekiwać…




@Zasumitra

No, ładnie wygląda, a wiadomo – domowe zawsze najlepsze!
Szwagier jest specem od kuchni z zamiłowania, na grillu dużo kreuje cudeniek i czasem jak jestem u niego, to raz czy dwa były burgery, no to żadna, powtarzam ŻADNA rzygodajnia czy bar nie ma startu do takiego jedzenia!


Adrenochrom

@ZSGifMan Ja tam najbardziej lubię pizzę na cieńkim cieście, zamawianą z pizzerii Pizza Station.

ZSGifMan

@Adrenochrom

Na mnie wielkie wrażenie zrobiła jakoś w listopadzie karkówka, tylko nie z grilla tylko jakaś taka smażono-duszona z patelni chyba. Byłem na drugich urodzinach bratanicy i w takiej chatce zainscenizowanej na mały domek wśród drzew była salka na jakieś 50 osób z 5-6 stołów, nasza rodzina zajęła jeden i zamówiłem ją jakoś bez przekonania, a była taka pyszna, chrupiąco-żylasta w taki niesamowity sposób, że mi się ciągle przypomina. A to wszystko z frytkami i kapustką, szklanką dobrego kompotu za jedyne 26zł! No szok ;D

Ale pizzę też lubię, najbardziej ze "śmierdziuchami", czyli frutti di mare ;)


Anonimowy

@Elizabeth_Linton Proszę bardzo. Nie ma problemu. Składniki (można sobie je zamienić wg upodobań, Ja tak czasami robię): Mielone mięso wołowe, ser, bułki, czerwona cebula, jabłko, i jakaś zieleninka, chociaż ja daję coleslaw. Przygotowanie: formujesz burgery i dodajesz do mięsa sól i pieprz, kładziesz na patelni i smażysz. Gdy już zasmażysz z obu stron, kładziesz na kotlety ser (jaki tam będziesz chciała i jaki lubisz, nie trzymałem się w tej kwestii oryginalnego przepisu), przykrywasz kotlety z serem, po to aby ser się rozpuścił (dusi się). To trwa chwilę. Gdy już wszystko jest ok to zdejmujesz je z patelni. Na drugiej rozgrzanej patelni kładziesz przekrojone bułki (środkiem bułki na patelnie) i je troszkę podpiekasz (będą ciepłe). Nie dawaj na patelnie z bułkami żadnego oleju, czy czegoś. Na sucho. Pamiętaj na nie uważać. Bo mogą się spalić i będą nie do jedzenia. Podpiekanie trwa dosłownie kilka sekund. Zarumienią się. Gdy już bułki są ok, to posmaruj obie części ketchupem. Na dolną część bułki kładziesz plaster obranego jabłka (niech Cię owoc w burgerze nie przeraża, nadaję smaku), następnie kładziesz kotlecik na którym jest roztopiony ser, dalej idzie trochę cienko pokrojonej czerwonej cebuli (nie daj tej zwykłej, jak Ja ją nazywam białej), a na cebulę dajesz jakąś tam sałatę, czy co tam lubisz. Przykrywasz górną częścią bułki i tyle. Ja już trochę zmieniłem ten podstawowy przepis, na własne potrzeby i gusta. Od tamtego czasu jadam własne burgery, czego mam komuś płacić za coś co mogę sam zrobić i lepiej i jest tego burgera więcej niż w np. McDonaldzie. A przyrządzenie trwa krótko i jest proste. A przepis zawsze możesz udoskonalić, tak jak Ja. Dodać coś od siebie. Fajna sprawa. Wypróbuj przepis. Jak robisz coś samemu to masz większe pojęcie o tym co jesz i masz pewność że nie masz w jedzeniu jakichś tańszych i szkodliwych zamienników. Przepis był pisany z pamięci, ale chyba niczego nie pominąłem. Smacznego!

rolnik_postepowy

@Szczerosc Andrzejowi chyba muszą notorycznie lać do frytek.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Świetny przepis, dzięki.

Jakieś ze dwa lata temu jadłem w jakiejś małej knajpce z burgerami takiego hambuksa, ale w wersji z duszoną śliwką i jej sosem – PYSZNE! Kotlet wyglądał jak robiony przez mamę mielony, miał chyba ze trzy centymetry grubości przy średnicy ze 12cm! Szok, ale go wspominam, a knajpka padła, bo drogo było, za drogo na konkurencję z koncernami, ale jakość kosztuje – ja to rozumiem, lecz reszta chyba niezbyt.

Jakoś z pięć lat temu w podobnej knajpie jadłem hambuksa w wersji "góralskiej" i miał do mięsa chyba ser wędzony jakiś a la oscypek, dodatków już nie pamiętam, ale też był mega pyszny!


Anonimowy

@ZSGifMan Kiedyś jadłem burgera z takiej budki. Gość różne rzeczy tam robił, min. kurczaka z rożna, ale tego akurat nie jadłem. Wracając do burgera, nie dość że kotlet był wielki to jeszcze napakowane dodatków. To była ogromna buła. Za 5,50. Rewelacja. Najlepszy kupiony burger jaki jadłem w moim mieście. Przynajmniej wg mnie. Ale jak mówiłem, ten przyrządzany w domu pycha i najlepszy. Przepis można sobie zmodyfikować. Zależy co chcesz w nim mieć. I wiesz że nikt nie dodał do niego nic od siebie. A te z McPajaca to lipa. Małe to, biedne w dodatki, to jeszcze wymyślają z ceną. Jakby złoto tam dodawali. Ja rozumiem jeszcze, porządny burger, dużo dodatków, to i cena musi być słuszna. A tak, to niech sami sobie jedzą to g.wno.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Z maksracza unikam tych ich "kanapek" od kiedy do Polski powrócił w glorii chwały Burger King i jak tylko mam ochotę, to jem właśnie tam, choć też wiem, że to kołchoz, koncern i sieciówka, ale naprawdę dobra i bez porównania do tego wcześniejszego spod znaku klowna!

Te hambuksy, które ja jadłem to pułap cenowy dosyć wysoki, bo rzędu 25-35 zł za bułę, ale tam jest na bogato i dodatki i mięso grube, wszystko jest mega!
Oczywiście w domu można zrobić nieco taniej i jeszcze bardziej bogato, niczym na jankeskich filmach, gdzie hambuks jest taki gruby, że trzeba go wielką wykałaczką spinać, żeby się nie rozwalił ;)


Anonimowy

@ZSGifMan Ja unikam tych sieciówek. Koleżanka po nich się rozchorowała. A przynajmniej twierdzi że to po ich jedzeniu. Bo tylko u nich jadła tego dnia. I wziąłem sobie do serca historie tego gościa co pluł do jedzenia. Zwłaszcza że słyszałem od znajomych różne rzeczy. I teraz wolałbym chodzić głodny, jak coś zjeść w tego typu miejscach.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

U mnie w moim mieście rodzinnym (wielkości około 60 tys. mieszkańców) jak wywalili maksracza jakoś na przełomie 90 na 2000, to zaczęły krążyć miejskie legendy wśród kumpli jak to jakiś znajomek ich tam pracował i albo lał w frytki, albo czyścił grilla szczotką do kibla itp. Jednak o dziwo mnogich takich historyjek nikt nie miał oporów tam chodzić, bo to było wtedy strasznie "modne"…


Anonimowy

@ZSGifMan Zdaje sobie sprawę że nie wszystkie mogą być prawdziwe. Ale jednak niesmak pozostał.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Wiem, rozumiem, ale wolę to odpychać od siebie – lepiej nie wiedzieć ;)

Kiedyś jechałem przez Polskę i byłem głodny i skacowany, wymęczony ogólnie na jakimś zajeździe przy cepeenie była mała rzygodajnia, patrzę: hotdogi! Ło, zamówiłem jednego (całe szczęście!) i dostałem jakąś czerstwą bułkę i brązową(!) starą parówą w środku. Byłem taki wkur#%&, że już chciałem kręcić dyma, ale zdrowy rozsądek, instynkt przetrwania i głód wygrały i… zjadłem to g*wno. O dziwo nic mi nie było, smakowało niesamowicie podle i sam nie mogłem aż uwierzyć, że za to ścierwo jeszcze zapłaciłem!
Ludzie wiele są w stanie znieść.


Anonimowy

@ZSGifMan Za coś co udaje jedzenie, chcą prawdziwe pieniądze. Chamstwo i nieuczciwość. Ale niestety takich nieuczciwych ludzi w gastronomii jest cała masa. Dlatego rzadko jadam na mieście.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Tak, to deprymujące i irytujące, ale jest też druga strona medalu i są też uczciwi "restauratorzy" czy ludzie w gastronomi. Znam jednego osobiście i u niego jest mega jakość i świeżość. Ale to chyba niestety wyjątki.


Anonimowy

@ZSGifMan Wyjątek. Chociaż kiedyś chodziłem do fajnej restauracji. Dobre jedzenie. Nie żałowali na porcjach. Ciężko to było przejeść. Zawsze coś mi zostało. Ale już ich nie ma. Jak chciałem tam wpaść to okazało się że teraz jest tam kuchnia wegetariańska i jedyne co można zjeść to coś z sałaty. A dla mnie sałata to może być, ale jako dodatek do mięsa.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

> A dla mnie sałata to może być, ale jako dodatek do mięsa.

Hehe, mam tak samo! :)

Pewnie, że wyjątek, choć z ludźmi w normalnym życiu też jest tak samo, tzn. nie wszyscy są nieskazitelni, nie wszyscy uczciwi, a właśnie trafiają się wyjątki, że aż miło z takim się żyje.


KRCK

@Elizabeth_Linton "Nudzisz."
Zaniemógł twórczo. Tak się dzieje, jak artysta wpada w sidła pokus.

ZSGifMan

@Akira_Kurosawa

Dzisiaj jadłem przepyszną karkówkę smażoną z kapustą kiszoną z rodzynkami i ziemniaczki… poezja ;)
A jutro już jesteśmy namówieni i jedziemy na… krewetki, hehe :D


Adrenochrom

@ZSGifMan Krewetki – fuj, paskudztwo.

ZSGifMan

@Adrenochrom

W zeszły poniedziałek z córą mieliśmy podwieczorek frutti di mare i jedliśmy parę rolek sushi, do tego krewetki, małże, kalmary i małe jak Tomcio Paluch… ośmiorniczki – pyszne było i bardzo nam smakowało, już się umawiamy na powtórkę :))


Adrenochrom

@ZSGifMan To gratuluje Panu wyrafinowanego gustu i spaniałej córki bożej :)

ZSGifMan

@Adrenochrom

To dziękuję, bóg zapłać :)

Mawiam o sobie – wszystkożerny, żona i córa niestety już nie, ale niektóre frykasy mamy wspólne.


Adrenochrom

@ZSGifMan Z frykasów lubię frytki.

ZSGifMan

@Adrenochrom

Też lubię frytki, z dzieciństwa chodzą za mną ziemniaki pieczone z ogniska.




EDIT (2019-03-06 18:59):
                                                       

Wpadłem dzisiaj do marketu i złapałem bułkę i salami w plastrach, w samochodzie zapiłem to jakimś dużym energetykiem, a w domu właśnie przed chwilą dowiedziałem się, że podobno jakiś… post!? ;D


Proszę czekać…