Nie samym filmem człowiek żyje i tutaj mogą się udzielać wszystkie osoby, które interesują się filmem, ale niekoniecznie chcą o nim rozmawiać.
Nie, ten temat nie ma nic wspólnego z tematem: "Użytkownicy, pokażcie się!!!".
Jakie filmowe postaci najbardziej Was przypominają? Z którymi najbardziej się identyfikujecie?
Mi, na przykład, najłatwiej przyszłoby granie (bo byłoby mało grania a więcej odtwarzania siebie) kapitana Mike’a Steel’a z Helikoptera w ogniu, granego przez Jason’a Isaacs’a; mało rozrywkowy gość.
Ten ktoś w moim awatarze to Michael Brandon.
Wygląd snajpera na służbie.
No, to wiadomo, mniej więcej, kto zacz ów antybiotyk…
Mamy tu może Piotrusia Pana?
Mnie najbardziej podobała się postać Pippi Långstrump, gdy byłam dziecięciem :-)
Imponowało mi jej dziwaczne poczucie humoru, witalność, siła.
A z dorosłych postaci – Deunan z Appleseed – niezłomny komandos, ze stopniem kapitana, dowódca komandosów, znaczy.
Wygląda ogólnie podobnie, jak ja. I też lubi karabiny maszynowe :P
> Spinnaker o 2007-01-06 10:32:09 napisał:
>
> yyy, Ty lubisz karabiny maszynowe..? =]
> W stylu AK-47 czy też M-16…? ;o]
Hehe, rózne lubię ;-)
Np "Kałach" AK stał się modelem dla izraelskiego "Galil", z różną długością i kalibrażem.
"Uzi", które jest w zasadzie takim mocniejszym pistoletem
M16 odppowiada chyba "Negev"
No i Tavor najbardziej mi się podoba – strzebla desantowa :-))
http://www.israeli-weapons.com/weapons/small_arms/tavor/Tavor.html
Moder Micro z wyciszoną lufą
No i te bajery – noktowizory, dalmierze laserowe
Czyli w zasadzie to bym chciała zagrać w "Helikopterze w ogniu’, jako żołnierz "Delty".
> Yasha o 2007-01-06 10:45:29 napisał:
>
> Czyli w zasadzie to bym chciała zagrać w "Helikopterze w ogniu’, jako
> żołnierz "Delty".
Ja bym tam wolał siedzieć gdzies w ukryciu ze snajperką i robić wrogom Headshoty:)
> piotr_nw o 2007-01-06 17:44:56 napisał:
>
> Ja bym tam wolał siedzieć gdzies w ukryciu ze snajperką i robić wrogom Headshoty:)
he he, też lubie chirurgiczną robotę takim oto narzędziem za drobne 5000 euro
http://manta.univ.gda.pl/~kazik/hk_psg-1.html
ale coś bardziej bezpośredniego? jak najbardziej tak!
wszak w Black Hawk Down dwóch żołnierzy, którzy zginęli przy osłonie Duranta i jego strąconego śmigłowca to właśnie dwaj sierżanci z Delty.
Na pc bawie się w snajpera w Cod2 a takto to moge sie pochwalić ze mój ojcec ma sztucer z lunetą:D i 2 strzelby:D
I z wszystkiego szczelałem więc już troche wiem jak to jest::)
Ja też kiedyś "szczelałam", ale to było dawno ;-)
Dawet mi dali srebrną odznakę na zawodach "szczelniczych".
Teraz już się chyba nie nadaję na "szczelca" wyborowego, bo mam krótkowzroczność minus 2,5 na każde oko ;-)
Zresztą już od dawna. Z tego powodu nie przyjęli mnie do aeroklubu :P
Tak, że jeślibym chciała zostać komandosem, to mnie czeka laserowa operacja oczu :)))
> antybiotyk nowej generacji o 2007-01-06 21:16:07 napisał:
>
> he he, też lubie chirurgiczną robotę takim oto narzędziem za drobne 5000 euro
> http://manta.univ.gda.pl/~kazik/hk_psg-1.html
> ale coś bardziej bezpośredniego? jak najbardziej tak!
> wszak w Black Hawk Down dwóch żołnierzy, którzy zginęli przy osłonie
> Duranta i jego strąconego śmigłowca to właśnie dwaj sierżanci z Delty.
Otóż to!
Do tego w roli Duranta wystąpił mój ulubiony aktor – Ron Eldard, choć w tym filmie rzadko kiedy wiadomo kto jest kto – grający m.in. główną rolę w innym wojennym filmie "Kiedy ucichną działa" :)
Proszę czekać…