@Adrenochrom
@Elizabeth_Linton
Takiego http://horror-buffy1977.blogspot.com/2012/12/kot-w-mozgu-1990.html
a tak na poważnie, mam ale nie całkiem swojego tzn. ciotka mieszka po sąsiedzku i jej kot Dzikus przychodzi do mnie do domu. Siedzi u mnie na kanapie i słuchamy razem "kociej muzyki". Kiedyś miałem swojego całkowicie osobistego kota ale był za bardzo ufny do nieznajomych i ktoś go zabił prawdopodobnie.
@Elizabeth_Linton Albo to skoki zapomniały o nim, tak jak za każdym razem jak bawimy się kotem, jaką mamy pewność, że to kot nie bawi się nami?
@ZSGifMan Moim zdaniem to może też być wpływ uwolnionych neuroprzekaźników – amin katecholowych (dopaminy, noradrenaliny) na układ współczulny i stąd zmiana głosu. Zauważyłem, że jak rozmawiam z fajną kobietą to głos mam niższy niż zwykle. Jak wiadomo emocje wpływają na tembr głosu, a stymulanty potęgują odczuwane emocje (przynajmniej te pozytywne i neutralne).
@ZSGifMan Lata temu zamawiałem to przez internet jak większość rzeczy, które kupuje, chciałem spróbować czegoś egzotycznego.
@ZSGifMan Ja zaobserwowałem po sobie, że jak się nawąchałem to miałem niższy głos ale w sposób inny to działało niż np. taka chrypka po sporej ilości kodeiny. Może przy kodeinie to wpływ uwolnionej histaminy i delikatny obrzęk krtani?
@ZSGifMan Pierwszy utwór ma lepszy teledysk, a drugi lepszą piosenkę, tutaj Debbie w dojrzałej formie https://youtu.be/NtwBuJ_6oLI
@ZSGifMan Dlatego najbardziej z piosenkarzy lubię Andrew Eldritcha, bo wydaje się takim zimnym kawałem skurw***na i ma zajebisty głos, ćpanie amfy dodatkowo mu obniżało ton głosu.
@ZSGifMan Chodzi o specyficzne zmanierowanie, powiedziałbym nawet zniewieścienie, bo takie pseudokobiece ruchy mieli na scenie.
Proszę czekać…