Lucas, masz rację. Zgadzam się w 100 %.
Mój Świstak codzienny… – Czasami czuję się dokładnie tak jak w tym filmie. Szczególnie kiedy rano czekam na transport do pracy, a starsza pani swoją czerwoną Fiestą codziennie wjeżdża w tą samą dziurę w asfalcie. Urwie kiedyś koło??? :]
… i dziur w asfalcie mniejszych niż w budżecie!
Nie tylko Linda, Pazura i Żmijewski też są w najlepszym wydaniu. A ta scena przy wódeczce… klasyka polskiego filmu!!!
Franz Maurer – Czy nie sądzicie że Franz Maurer wpisuje się w ciąg naszych narodowych, kultowych postaci typu: ks. Robak, Kmicic, itp. Fatalny początek, a następnie piękna przemiana duchowa i tak chwalebny koniec. Szkoda, że to nie książka, bo za kilka lat mógłby być jednym z głównych bohaterów umieszczanych w wypracowaniach maturalnych.
Proszę czekać…