Aktywność

Nie wiedziałem, że The Promise było drogie. Dziwi mnie obecność tego filmu w tym zestawieniu, i to nie ze względu na porażkę finansową. Monster czy Geo było robione dla hajsu, więc gdy hajsu odpowiedniego nie zarobiło stało się porażką. Film Coopera był chyba robiony dla cieszenia się filmami. Więc…..

@befree Uuuuiii. Ale jesteś fajny:-)

I jeszcze jedno całkowicie nie na temat. Jestem jaki jestem i z każdym mogę podjąć dyskusję na argumenty (kiedy zamiast argumentów dostaję bana to co mam sobie pomyśleć…czyżby ktoś zatrzasnął drzwi? Czyżbym wygrał dyskusję? Czy ktoś się obraził jak dziecko? Taka wygrana to dupa nie wygrana!) I wiem, czasami przesadzam i naprawdę bardzo przepraszam Panie i Panów wobec których użyłem argumentów poniżej wszelkiej krytyki:-( Przepraszam Was:-* Kiedy czytam głupi tekst nazywam go głupim. Kiedy przeczytam coś co uważam za napisane przez ćwoka w moim komentarzu znajdzie się zdanie o ćwoku piszącym tekst. Wszystkich proszę o wybaczenie, że jestem uczciwy i szczery, ale przyznajcie kochani proszę, że kompletnych bzdur jednak nie piszę i urozmaicam koloryt Tego Zacnego Portalu;-) Pragnę nadmienić, że bardzo kocham ludzi i ich przekonania (chyba że są durne, wtedy po prostu nazywam tych ludzi durniami:-D ). A tak na poważnie: mam nadzieję, że wszyscy spędziliście Święta cudownie i udanie i niech Wam Dobry Bóg wskazuje drogę. Wszystkiego Dobrego Kochani. Wszystkim razem i każdemu z osobna. Pokój Wam i ludziom, których cenicie i których potrzebujecie w Swoim życiu. Kochajcie i bądźcie kochani:-* To chyba jest najważniejsze. Pozdrawiam przede wszystkim Panią Bernadettę, której teksty są dla mnie absolutnym odkryciem i której pióro doceniłem od pierwszych czytanych wersów. Pani dyskusja ze świętej pamięci Zygmuntem K. byłaby czymś genialnym i czymś o czym czasami pozwalam sobie marzyć. Życzę Pani dużo radości z pisania i dużo zwrotnej karmy. Trzymaj się tego dziewczyno, bo to jak patrzysz na filmy i szeroko rozumianą kinematografię jest czymś pięknym i zdecydowanie godnym najwyższych ochów i achów. Oby pisanie o Filmach sprawiało Ci chodź cień radości, którą czerpie z czytania o Filmach w Twoim wykonaniu. Pieśćcie tą(tę) perełkę i dbajcie o nią Ojcowie Założyciele, bo rzadko kiedy można taką odkryć. Wiedzcie, że pozyskaliście absolutnie fantastyczną osobę i nie zapominajcie jej tego przypominać. Panu Gracjanowi życzę, aby mniej skupiał się na stronie finansowej filmu i przewidywaniom co ile zarobi, a więcej czasu poświęcał stronie, z której spogląda kinoman zakochany w swojej cudownej muzie. Także życzę Panu dużooo, dużo miłości do kina i obrazu, mniej miłości do hajsu, hajsu, hajsu. Panu Kucharskiemu (proszę wybaczyć jeżeli przekręciłem nazwisko, ale nie jestem pewny na sto pro) życzę ciągłych błyskotliwych myśli i porównań i oby częściej się nimi z Nami dzielił, bo każda jego nieoczywista uwaga sprawia, że poprawia mi się humor. Panu Kornelowi radzę kupić słownik i spędzić chwilę czasu nad odkrywaniem tajników Naszej pięknej, ojczystej mowy. To chyba tyle. Byłem wręcz absurdalnie uczciwy w pisaniu i mam nadzieję, że wybaczycie mi to ze względu na Święta. Nikomu nie życzę źle, zawsze piszę to co myślę. Nie po to, żeby dojebać, a raczej po to abyśmy wszyscy stawali się lepsi. Sam mam sobie dużo do zarzucenia, i wszyscy którzy przeczytają ten tekst do końca będą mi mogli dużo zarzucić i będą mieli rację. Wesołych Świąt Kochani. Dużo Dużo Miłości i Radości:-:-:-* Pozdrawiam Was Bardzo Serdecznie i Szczerze:-*

Bardzo fajna rozkmina:-)

@i_darek1x Zaczynam zapisywać Twoje wypowiedzi dla potomnych… Smutno by było aby teksty najwyższej jakości po prostu pominąć i zapomnieć…Co klasa to jednak klasa:-) Chylę czoła za całokształt:-)

Tekst pierwsza klasa. Cudnie się to czytało ale…. według mnie Rabbits jednak powstało jako dyskusja i pole do popisu dla rozmowy na temat Inland nie do Miasteczka. Takie moje skojarzenie:-) A Twoje jest głupie:-P Żart

Bez bicia przyznaję, że informacja o wcześniejszej ekranizacji Stukostrachów jest dla mnie absolutnym zaskoczeniem :-0 Swoją drogą prosiłbym jakiegoś dobrodusznego kinomana, aby powiedział mi, czy ten twór jest faktycznie dobry czy raczej tak samo dobry jak miniserial Bastion, który oprócz tego że jest nudny to jeszcze nie przenosi sedna książki na ekran……Nazwiska wkręcone w tą ekranizację naprawdę dobrze wróżą, z drugiej strony nie wiem jak ta książka mogła przebić TO i LŚNIENIE. Wygląda na to że są rzeczy absolutnie cudowne, ale to rzeczy absolutnie modne wygrywają wyścig o huj wie co. Przykra lecz prawdziwa konkluzja

@Bernadetta_Trusewicz Alleluja! Dobrze prawisz! Powiem Ci, że jeżeli sam King miałby nazwać drugą część To, to nie uznałbym jej za kontynuację z podtytułem ale właśnie za Part 2, bo jest to dalsza część TEJ SAMEJ opowieści i historii. Także prawdę mówiąc bardzo podoba mi się to minimalistyczne podejście do tytułu kolejnego To. I dokładnie tak jak prawisz zacna kobieto, takie postawienie sprawy będzie wyzwaniem dla "udawaczy" (kto czytał Kinga ten wie), którzy robią coś z niczego….Gimme love

No Oldman niesamowity. Owszem charakteryzacja to jedno i nie można jemu przypisywać jej wykonania. Ale sposób poruszania, gesty, tembr głosu i tak charakterystyczne dla Churchila mamrotanie – mistrzostwo świata! Swoją drogą ciekawe jak potoczyły by się losy Europy, gdyby to właśnie Winston stał na czele rządu królestwa, a nie ten tchórzliwy skur…syn Chamberlain.

@Sebioslaw Też mi się tak wydaję, choć mogę się mylić. Już znalazłem pierwszy bug do naprawienia. Sam sobie mogę dać łapkę za komentarz:-D