Aktywność

Jessica Jones - pierwszy kadr z drugiego sezonu

Bidulka. To inteligencji jej nie starczyło, żeby odkryć prawdę o sobie na łamach pierwszego sezonu? Chyba taka inteligentna jednak nie jest…………..

Recenzja: Święta w El Camino

@Beznickowy No i słuchaj. Najbardziej mnie zdenerwowało to, że ten film wydaje się przewrotny w swojej konstrukcji. Co mogło być bardzo ciekawym zabiegiem. Zaczyna się trochę jak komedia, tak jest reklamowany z tego co słyszę, a jest filmem o czymś całkiem innym. Nie masz prawa, tylko dlatego, że piszesz recenzję pozbawiać widza tego właśnie zaskoczenia, tego "wow! ale w dziwną stronę poszedł film". Rozumiesz? Ospojlerowałeś film, a to w przyzwoitej recenzji jest niedopuszczalne!!! Chyba sam będziesz potrafił to zrozumieć, gdy już ktoś Ci to wyłożył na blat;-) Pozdrawiam nowicjuszy:-)

Recenzja: Święta w El Camino

@Beznickowy "Każdy, kto chociażby obejrzeć zwiastun, mógłby się spodziewać" nie bądź pazerny, nie KAŻDY myśli tak płytko jak Ty, nie obrażaj wszystkich, bo Tobie się coś tam wydaję. Ktoś mógł obejrzeć więcej filmów niż Ty i wiedzieć, że czasami zwiastun mija się mocno z klimatem całego filmu i nie pozwala, aby sam zwiastun zaważył nad ewentualnym odbiorem filmu, co więcej, jeśli jest prawdziwym kinomanem, to wystrzega się zwiastunów, aby film był dla niego przygodą. Nową, nieospojlerowaną przygodą. Aby był podróżą w nieznane.

Recenzja: Święta w El Camino

@Beznickowy Cytat z Ciebie "Akurat ten tytuł jest jasny"……"Jego przewrotność" Ty czytasz co piszesz, czy dajesz się ponieść lekom przepisanym przez lekarza?:-D

Recenzja: Święta w El Camino

@Beznickowy Słuchaj ziom! Bo teraz to już też obrażasz innych kinomanów. Nie każdy jest tak płytki jak Ty. Sam piszesz, że filozofia nadawania tytułów jest różna. Więc jeśli ta filozofia jest różna, to żaden tytuł nie jest jasny. Znów cofasz się do 6 latka – film ma w tytule święta więc film będzie o świętach i w ogóle będzie w świątecznym klimacie? Gdzie ten tytuł jest jasny dla Ciebie? Mógłby być o pierdol..m świrze, który strzela do ludzi w święta? Tak? Oczywiście, że tak. Miałbym dużo do napisania, ale pochylę się tylko nad jednym: zdajesz sobie sprawę, że niektóre filmy walą Cię obuchem w czachę, zaskakują i robią na Tobie wrażenie dlatego, że po początku spodziewałeś się jednego a w finalnym odbiorze dostajesz coś całkiem innego? W tym momencie zabierasz swoją "recenzją" przyjemność oglądania filmu, a to jest coś najgorsze co można zrobić pisząc recenzję

Recenzja: Święta w El Camino

@Beznickowy i jeszcze jedno. Film "świąteczny" to osobna kategoria filmów. A Twój przykład to całkowite niezrozumienie mojej małej wątpliwości.

Retrospektywy i przeglądy na 18. MFF Nowe Horyzonty

Nicolas Roeg, ten Pan ma już 90 lat!!! Wow. Alchemik kina – ten zwrot mnie ujął….poważnie ładnie powiedziane:-) Widzę, że oprócz pisania o bezkompromisowych plakatach:-D masz również coś mądrego do powiedzenia:-P Zbyt szybko Cię oceniłem, za co należą Ci się przeprosiny także…. proszę Cię o wybaczenie. I pozdrawiam. I życzę więcej takich tekstów. Dla dobra kinomanów. Ps. radykalny znaczy nudny jak flaki z olejem Olivieria prawda?;-)

Recenzja: RedWood

@Bernadetta_Trusewicz "To one zaczynają" CUDNE:-) I coś w tym jest. Dziękuję Tobie też … jeszcze raz i… felicidades:-)

Recenzja: Święta w El Camino

Po pierwsze to próbujesz sprowadzić to do absurdu, aby się wybronić. A po drugie to powiem tak: gdybyś nie przedstawiał się jako fan kina niezależnego, to pewnie nic bym nie napisał. Ale jeżeli faktycznie lubisz kino niezależne, to świetnie zdajesz sobie sprawę, że tak. Dokładnie tak. Siadasz do Miłości w Seattle, a dostajesz film o brudnych przedmieściach, przemocy, beznadziei, narkotykach i złamanych życiach. Chyba mało filmów widziałeś, albo się ze mną droczysz.

Recenzja: Święta w El Camino

Cały wstęp poświęcasz filmom świątecznym, po czym piszesz, że ten film w ogóle się do nich nie zalicza. Trochę to dziwne mi się wydało. Taj jakbyś z góry zakładał, że jeśli film ma w nazwie "święta" i dzieję się w czasie świąt to powinien być film świąteczny. Bzdura.

Proszę czekać…