@ferhin2
bardzo dobra decyzja,
być może finansowo, początkowo się nie opłaci, ale widzowie zapewne docenią tę decyzję.
Nie można ciągle produkować bubli, gdzie wszyscy się biją i zabijają ale krwi nie ujrzymy.
Hipokryzja amerykańska nie ma granic, ale tym razem ktoś pomyślał trzeźwo.
ja się zabierałem jeszcze dłużej, niestety Tatum pasował do tego filmu jak Britney Spears do Apocalypto.
Naprawdę fajne zdjęcia, niezły scenariusz, ogólnie dobra historia.
Do całości nie pasował tylko jeden element – główny aktor
8/10 – 1 za Tatuma = 7/10
ciekawe,
nie jestem ani nastolatką, ani rodzicem, a i tak mi się podobał.
> master602 o 2012-05-07 19:40 napisał:
> film dla nastolatek i ich rodziców
nikt nikogo nie bije,
maksymalna szerokość w sekcji aktualności to 592px
a w oryginalnych rozmiarach zawsze można zobaczyć w galerii filmowej:
http://fdb.pl/film/249357-faceci-w-czerni-3/zdjecia
co fakt to fakt
w sumie nie jest tak zły jak go opisują, ale zupełnie nie potrzebna ta podwojona rola Sandlera,
gdyby jego siostrę zagrała po prostu brzydka aktorka, wyszło by to trochę lepiej.
Zgadzam się, że film o niczym, miał chyba być popisem "kunsztu" Sandlera.
Jednak wyszło to trochę żałośnie.
Również 5/10, bez Pacino było by 3.
no właśnie wziąłem się za ten serial,
pierwszy odcinek nie do końca mnie przekonał,
faktycznie sporo postaci i nazwisk co sprawiło, że się pogubiłem.
Dałem mu szansę, drugi odcinek trochę lepszy, poprzez zapoznanie się z postaciami coraz bardziej wchodzi się w ten świat.
Zapomniał bym wspomnieć o przepięknej Jessice Marais :)
Większego stężenia gwiazd na 1 minutę filmu nie ma nawet Avengers, ale powinni to nakręcić przynajmniej 10 lat wcześniej.
no czekam na 5 sezon,
oby tylko nie kontynuowali równi pochyłej w dół,
serial z sezonu na sezon staje się coraz bardziej "dziecinny",
wróżki – co to ma być ?, coraz mniej krwi w krwi, a o seksie też można zapomnieć.
Dla młodej młodzieży niech producenci zostawią "Pamiętniki wampirów" czy "Zmierzch", a True Blood powinien być produkowany dla trochę starszych odbiorców.
A sam plakat – cóż ładny :)
no właśnie ja wybrać się nie mogę na Battleship, mam nadzieję, że się wyrobię zanim przestaną grać w kinach.
Jak dla mnie większość tego typu występów piosenkarek/piosenkarzy w filmach kończy się niepowodzeniem. Mam nadzieję, że Rihanna będzie wyjątkiem podobnym np do Justina Timberlake, który całkiem nieźle się sprawdził.
coś mi się wydaje, że będzie poniżej oczekiwań.
O ile wcześniejszą część można uznać za arcydzieło, to wszystkie trailery Rises nawet w połowie nie są tak dobre jak poprzednika. Zobaczymy…oby trailery nie były odzwierciedleniem całości.
Proszę czekać…