Opis filmu mnie nie zachęcił, ale po tym jak przeczytałam kto jest reżyserem włączyłam 1 odcinek :). Jak dla mnie naprawdę dobry serial, chociaż obawiałam się, że będzie słabo, bo gatunek i temat trudny. Łatwo w nich o niefajną przesadę i banały. A tutaj, o dziwo, nie ma źle. Akcja wartka, całkiem sporo fajnego "straszenia", ciekawe zwroty akcji, super rozwiązane zakończenie. Ze słabszych rzeczy: przewidywalny i banalny wątek miłosny oraz nieco dziwaczne akcje w Rzymie (całe szczęście było ich naprawdę niewiele). No i spodziewałam się humoru charakterystycznego dla reżysera, ale trudno by było dobrze to połączyć (humor z tematem w serialu). Całość na 8/10
Jestem mocno rozczarowana, bo temat filmu w połączeniu z reżyserem zapowiadał się na powtórkę chociażby Incepcji i tego się spodziewałam. A mamy przekombinowaną produkcję, gdzie scenariusz gubi sens. Brakuje sensownego zakończenia. Do tego kompletnie nie podeszły mi zdjęcia, zamiarem zapewne był realizm, niemniej do mnie osobiście nie przemawia estetyka zdjęć, które nawet w części scen statycznych zwyczajnie się "ruszają". Aktorstwo nie powala, ot poprawne i tyle. Podsumowując: miała być mocna "dyszka", a jest raptem 6/10.
Dobry i ciepły dokument o tym, że nigdy nie jest za późno na zmiany, na odejście, na miłość. Trzeba tylko chcieć. Wspaniała główna bohaterka.
Może nie powalający, niemniej warty obejrzenia dokument pokazujący mechanizmy działania fake newsów. Niestety morał z niego taki, że trudno nam z nimi walczyć, a co dopiero wygrać.
@ALVAREZ Zgadzam się z tym, że to ponadprzeciętny film, ale nie arcydzieło. Zaś co do reszty, to osobiście myślę, że luźne ?humorystyczne podejście do tematu świetnie oddaje klimat ludzkiego życia, w którym tragedia przeplata się z komedią.
@juskowiak ocenę i odczucia m bardzo podobne. Z morałem odbieram to podobnie jak kolega nedved83, aczkolwiek faktycznie przyznaję, że w czasie oglądania filmu tego morału specjalnie nie poczułam i raczej ta refleksja przyszła później.
Jedyne z czym się nie zgodzę, to z tym, że przepych większy w filmie widziałam, chociażby w Moulin Rouge. Reżyser ten sam, styl również ;).
Sama odpowiadam sobie na komentarz, bo po 9 latach obejrzałam ten film po raz drugi. Co więcej, nie byłam pewna czy go widziałam czy nie, a sporej części filmu zwyczajnie nie pamiętałam.
Z perspektywy czasu ocenę chyba bym nawet nieco podwyższyła. Nadal oglądało mi się ten film bardzo fajnie i mogę go spokojnie polecić i młodszym, i starszym.
@dawidek98 kurczę, a do mnie ten film (mimo rzekomej aktualności) specjalnie nie podszedł. Motyw gry ze Śmiercią w szachy ciekawy, motyw komedianta, który jako jedyny widział więcej niż reszta również. Niemniej całość klimatem mnie nie urzekła, chociaż teoretycznie powinna. Może to wina nieco archaicznego sposobu ukazania i gry aktorskiej, może to nie moja poetyka – nie wiem. Osobiście czuję się rozczarowana.
@betrzy niestety zgadzam się z Tobą. Serial polecili mi znajomi, z którymi mamy raczej podobny gust, oni są nim zachwyceni. A ja się pytam czym się tu można zachwycać? Historie rozwleczone, odcinki się ciągną, dynamiki brak. Nie ma też klimatu, który by wciągnął w czasie tych spokojnych kadrów. Bohaterowie to kompletnie nie moja bajka, banda zniewieściałych Enrique w dresach, no litości. W tym całym bajzlu jedynie kobieta (Imma) wydaje się być najrozsądniejsza, reszta nie budzi we mnie sympatii (z góry zaznaczam, że uwielbiam "złych" bohaterów, więc na żadnego pozytywnego tam nie liczyłam). Obejrzałam jedynie 1 sezon i jedynym plusem jest to, że akcja zaczęła się rozkręcać ok 5 odcinka, bo bliska byłam odstawienia serialu. Kolejnego sezonu raczej już nie obejrzę.
@caryca84 zgadzam się w 100%.
Proszę czekać…