Shieeeeeeeeet. Szkoda, że scenariusz troszkę kuleje, bo klimat filmu niesamowity. PS Co Rourke zrobił ze swoją twarzą :<<<
Najlepszy film Triera. Mocny, chociaż parę scen bym wyrzuciła; zbyt wiele trzęsącej się kamery. Największy+ to aktorstwo; dobrze pokazane szaleństwo Bess
Wątek La Môlea bez sensu, nudny i zbędny. Można było mocniej skupić się na historii, nie na kolejnych romansach. Piękne kostiumy, scenografia, muzyka
Od strony technicznej świetnie (zdjęcia, montaż, muzyka). Scenariusz tendencyjny, parę groteskowych scen, wątek Nicole zbędny. Niezłe aktorstwo
Bardzo ciekawy pomysł, ale jakoś nie do końca przemyślany; końcówka strasznie niedopracowana, wręcz nudna. Brakowało mi "tego czegoś".
Strasznie nijaki, typowy Hollywood, dużo sera (bieganie po drzewach, przemowy, zła aranżacja 'Hanging Tree'), brak logiki; efekty na +
Świetny duet Stallone i Russell, fajny humor, gdyby nie nielogiczności i cheesy końcówka byłoby wyżej
Przedstawienie ważnych i trudnych kwestii w sposób prosty, ale intrygujący. Ciekawy klimat (+ muzyka). Świetne aktorstwo
Ta historia z nosem, tak bardzo nieśmieszne XD Ogólnie scenarzysta nieźle puścił wodze fantazji. Jak ktoś lubi głupi angielski humor, to polecam
"-What did happen to your dress? -Well, it’s a funny thing. One minute it was there…and the next minute it wasn’t. -Much like your virtue, I presume."
Proszę czekać…