Mad Max,
Wiesz co, jeszcze raz wielkie dzięki.
W dzisiejszych popier… czasach kiedy wszyscy myślą tylko o kasie,
ktoś bezinteresownie pomaga w jakiejś błahej sprawie komuś drugiemu.
Właściwie to nie błahej, dla mnie to było strasznie ważne!!!!
Jakby co to zawsze służę pomocą,
Marek.
Jeszcze raz wielkie dzięki.
Zapuściłem na "Osiołku"…zobaczymy co z tego wyniknie.
Z tą melodię to na poważnie….na telefon jakby co.
Pozdrawiam.
Marek.
Panie MadMax !
Z chęcią bym pomógł z tą piosenką. Mam znajomego który po 2-3 sek rozpoznaje najbardziej egzotyczny utwór.
Ale niestety melodii nie da się opisać na forum :)))
Jeszcze raz dziękuję, pozostanie mi tylko znaleźć ten film w jakiejś wypożyczalni, a to też nie będzie łatwe.
Pozdr
Marek
Szanowny Panie MadMax!!!
Wielkie dzięki.
Czwarty miesiąc szukałem tego filmu i nikt nie mógł sobie treści którą opowiadałem z niczym skojarzyć.
Nawet to co zapamiętałem z przeszłości się zgadza, wprawdzie mój opis jakby zza mgły ale można na podstawie niego zidentyfikować ten film, co się panu udało.
Na paru forach zadałem temat, ale nikt nie potrafił mi pomóc…film z 1987roku.
U nas tytuł przetłumaczono na " Między niebem a ziemią"
http://www.filmweb.pl/Mi%C4%99dzy+niebem+a+ziemi%C4%85+1987+o+filmie,Film,id=7496
Jeszcze raz dziękuję.
Marek.
To nie to.
Film ten oglądałem raz w życiu, chyba z 6-12 lat temu i dlatego treść zatarła mi się w pamięci.
Przypomniałem sobie jeszcze, że w tym nowym życiu główny bohater włóczył się po Ameryce z gitarą.
A czy to baśń romantyczna? Trudno tego typu filmy zaszufladkować.
Przecież"Miasto Aniołów" w większości portali zakwalifikowano do komedii romantycznych.
Dalej proszę o pomoc w znalezieniu tego tytułu.
Film z gatunku chyba baśni romantycznych. Treść pamiętam jak przez mgłę. Dwójka bohaterów rodzi się powtórnie w przyszłym życiu. Nie pamiętam co się stało, jak zginęli…umarli, ale prawdopodobnie wcześniej była jakaś miłość. W tym nowym życiu spotykają sie na różnych etapach życia, przypadkiem …w różnych sytuacjach, ale mają tylko jakieś przebłyski, że znali się kiedyś. Pamiętam ostatnią scenę filmu. Ruchliwa ulica w dużym mieście…(chyba Nowy Jork)…Oni mają już chyba po 20-25 lat…idą naprzeciwko siebie…mijają się…w podświadomości obojga pojawiają sie jakieś przebłyski z przeszłości…idą coraz wolniej…zatrzymują się…powracają wspomnienia z poprzedniego życia…powoli zaczynają sie odwracać …..i niestety tutaj moja pamięć dalej nie sięga.
Szukam już tytułu tego filmu z 3 miesiące. Może ktoś sobie coś skojarzy.
Z góry dziękuję.
Proszę czekać…