trochę się tego nawaliło ;p…co do lost to zgodzę się z tymi , że serial wraca do formy odkąd wrócili na wyspę w 5sez (znowu ta tajemniczość , pytania b ez odpowiedzi i wszystko to co cieszyło i przykuwało uwagę we wcześniejszych sezonach)…też już miałem zamiar zakończyć oglądanie..oglądam jeszcze tylko 24- co by nie mówić to w tym serialu naprawdę nonstop się coś dzieje i nie nudzi…może trochę przesadzony ale mi to akurat nie przeszkadza
no i rzeczywiście , żeby się za lost brać to warto całą reszte znać bo co chwile : pół roku wcześniej , 3 lata później , 20 lat temu itd….dobrze , że zawsze przypominają wątki w "w poprzednich odcinkach" których będzie dotyczył odcinek…ja się dzięki temu dość dobrze orientuje na szczęście
no nie mogę…tak przeglądałem tematy no i jedyna osoba z którą się zgodzę to justangel no i po części wajda..temat jest w sumie wyczerpany , ja dodam tylko od siebie , że wcale aż taka żenada to ten film nie jest…fakt- szału nie robi , ale Miller w tym przypadku padł po prostu ofiarą genialnego Sin City i na marginesie to porównywanie tych filmów jest trochę nieuprawnione bo oprócz tego , że są "komiksowe" to się jednak trochę różnią…..SPIRYT;p w takim komiksowym stylu wypadł naprawdę dość dobrze…..
ja akurat jak byłem młodszy to byłem fanem komiksów i dużo ich czytałem..mam tylko nadzieję , że osoby które oceniają ten film tak nisko mają choć trochę pojęcie w tym temacie
ad).centralny;p- no radykalnie pojechałeś…..
też to wieki temu oglądałem…słabo pamiętam ale wrażenie zrobił wtedy….niedawno się zaczął….zrobię refresza sobie
btw. wyszukiwarkę …. strzelił chyba
całkiem dobra komedia…popisowa rola Hoffmana , wiele zabawnych scen…polecam zwłaszcza tym , którzy narzekają na obecnie powszechny "głupkowaty humor" – (na marginesie to dla mnie może być coś kretyńskie , absurdalne , głupkowate itd ale jak jest śmieszne to się śmieję i nie narzekam ;p)
Rodrigo ma tą bliznę bo jako 4-latek wpadł pod ciężarówkę (lol) , grube obrażenia odniósł ..przez to też zaczął trenować bo jakiś osłabiony był itd..
taka mała ciekawostka
a ja muszę w końcu wyjść z epoki kamienia łupanego bo mam ciśnienie na tego Fallouta 3…wcześniejsze części sporo"orałem"….była też jeszcze taka podobna jagged aliance – też dobra zwłaszcza 2-ka..ogólnie od dłuższego czasu też w nic nie gram bo nie ma kiedy a za rpgi (chyba ulubione) wole się nie brać bo za ostro wciągają…..
z gier na przeglądarce to http://pl.goalunited.org/ – bardzo mało czasochłonne jak się skuma…jeśli jest ktoś kto w to gra to zapraszam na spara : korupcyjny syndykat (ze spacją na początku)…nazwa inspirowana PZPN`em ;p
edit: no i obowiązkowo czekam na diablo 3…wcześniejsze części też do bólu orałem ;p
no może rzeczywiście mnie poniosło z tym 2/10..trochę niesprawiedliwa ocena…film w pełni zasługuje na 1/10…..
dobrze , że rywalizacja się w miarę wyrównała bo ta hegemonia ferrari i merców była już trochę irytująca , teraz przynajmniej bardziej liczą się umiejętności (no do tego dochodzi strategia i szczęście ofc)…może ten brawn gp trochę odstaje ale kubica w 1 wyścigu pokazał , że idzie z nimi powalczyć…..jeśli do tego zacznie szczęście dopisywać to sezon może być ciekawy….
edit: coś na odmulenie ;p
http://www.youtube.com/watch?v=jZopvm6xbOw
nawet ja się wzruszyłem na tym filmie pod koniec (może nie tonąłem w potoku łez ale smutne zakończenie)…..a to się bardzo rzadko zdarza…sam miałem kiedyś psa i jak zdechł to mój powalony na mózg brat go wyrzucił na śmietnik……..nie było hapy endu
no..nie ma sensu oglądać filmów tzw kinówek..a co dopiero się tym chwalić…kiedyś obejrzałem sin city kinówke i film wydał mi się słaby i przereklamowany….później dałem się namówić na pójście do kina na ten film i do tej pory jestem pod wrażeniem i pomyślałem sobie , że to był 1 i ostatni raz jak oglądałem kinówkę……ludzie jak już ściągacie piraty to przynajmniej jakieś minimum z klasą , że tak się wyrażę……
edit: a tym bardziej filmy w których (jak mniemam) znaczącą rolę odgrywają efekty specjalne
Proszę czekać…