Aktywność

Tenet (2020)

z pierwszą sekundą filmu, cięcia przypominają serie z CKMu, a gdy już myślisz, że dadzą odpocząć to strzelają elipsami. Film ciekawi technicznie i zdecydowanie daje rozrywkę. Nie raz, nie dwa, widać, że postacie odgrywają tylko "odwrócenie", ale w moim przypadku zwiększało to frajdę z oglądania.

Diuna (1984)

Ciekawi mnie ten film, bo – parafrazując słowa Lyncha – fragmenty są naprawdę dobre, ale jako całość po prostu zawodzi.

Side by Side (2012)

tak wiele osób kina, w tym jednym materiale, wydają się wspólnie dyskutować o przeszłości, teraźniejszości i przyszłości kina, a to wszystko z Keanu Reevesem <3.

Bonnie i Clyde (1967)

Dede Allen – jedna z najważniejszych postaci wśród montażystów. Tutaj, zasłużony własny fragment planszy tytułowej, tylko z jej nazwiskiem! <3

W lesie dziś nie zaśnie nikt (2020)

tak, tak, slasher. Ale raczej nie usprawiedliwia to tak głupich pomysłów, kiepskiej reżyserii postaci, chujowego dźwięku oraz nieprzyjemnego montażu.

365 dni (2020)

czekam na wywiad z B. Białowąs jak Pan Mozzarella na miłość. (Gdybym był krytykiem dałbym 2/10… tymczasem "w imię zasad…"

Przygody Merlina (2008 - 2012)

ogólnie to strasznie gówno, ale nostalgia wymusiła obejrzenie całości. Cieszę się że skończyłem, ale podróż przez czas gówniakowy z łezką w oku wspominam.

Okja (2017)

jedyny film, który mógłby zainicjować moje przejście na wegetarianizm. Aleee przypomniałem sobie grila i wszytko szlak trafił..

Irlandczyk (2019)

mi się podobał. Początkowe 1/3 jest świetne, 1/2 zaczyna męczyć, a na koniec.. eeaaahhh.. nawet cieszyło, że się kończyło. Ale ja to poczułem. Dobry film z +.

Córki dancingu (2015)

jak na Polskę – powiew świeżości, szanuję za brak polityki Polski lat 80, ale kurcze nie pykło. A szkoda.

Proszę czekać…