Przy dobrych zdjęciach i kastingu otrzymujemy możliwie oklepaną męską lesbijkę i jej płaskie rozterki i sex. Fałszywa nudna ułuda reklamująca się ambitnym kinem
Muzyka i to co wymyślił reżyser miejscami zachwyca kunsztem i to tyle, historia przyziemna bez niezbędnych wyjaśnień. Dobry na raz, takie tam szokowanie widza.
Siłą filmu jest unikalność każdej z postaci przy jednoczesnej kalce kina sen. lat 80. Redford nie musi grać, on jest sobą i to działa.Prosta intryga jak u Bonda
Pierwsze wrażenie to oklepany, uczuciowy moralizator dla nastolatków lecz później stara się ukazać bardziej kompleksowo relacje rodzinne. Końcówka…oł ,wait…
Tilikum i jego perypetie. "Odtajnione" zdjęcia i ważne rzeczy ale za dużo nostalgicznego lania wody. Zaznajomieni w temacie widzą stronniczość. Serce mówi tak..
Fajny i łopatologiczny, przeciętna krytyka kapitalizmu, końcówka pozytywnie zaskakuje. Wykorzystuje sztandarowe ścieżki ale w ciekawy sposób przy dob. zdjęciach
Najładniejsza B. w historii. Brakuje równowagi. Większość ekranizacji o tej parze kładzie nacisk na brutalność tutaj "związek". Oba kierunki zabierają szanse.
Zerżnięta scena z karabinem snajperskim. Gryzie w oczy nieudolność prowadzenia historii, wręcz dysonans. Kor. Hardcore Henry ze słabym scenariuszem, bzdurnym
Fabularnie? drętwa kłoda bez polotu. M.M. jest zdolna zamienić każdą zagorzałą heteryczkę w wielbicielkę włoskiego conchiglie w sosie własnym. W hołdzie Kinga ?
Oscar za scenariusz i dla aktorów jak najbardziej na miejscu, reszta O. naciągana. Dobre stare kino. Głupia scena z płaczem botanika-pasjonata. Dziura logiczna.
Proszę czekać…