> Beznickowy o 2008-11-30 19:20 napisał:
> I muszę przyznać po obejrzeniu pierwszego sezonu, że z odcinka na odcinek serial
> coraz bardziej się rozkręcał. Teraz czekam na drugą serię, zwłaszcza przez tę
> końcówkę ostatniego odcinka. Jednak nadal utrzymuję, że Anna Paquin to
> rozczarowanie, ale na szczęście nie waży to aż tak bardzo na całym serialu.
Rozkręca się coraz bardziej, a ja walczę ze sobą, by spokojnie doczekać emisji w HBO od 7. lutego, bo nie mogę się doczekać przekonania się, jak rozwiną się niektóre wątki ;)
True Blood – W wersji serialowej pojawi się już niedługo, bo 7. lutego na HBO – świetna autorska produkcja, która niebanalnie pokazuje wampirzo-ludzkie relacje i pokazuje, co mogłoby wyniknąć, gdyby wampiry rzeczywiście istniały a Japończycy wymyśliliby syntetyczną krew… Polecam.
Mnie 3 pierwsze odcinki mocno zaintrygowały i wkręciły w oglądanie ciągu dalszego. Przyznaję, że produkcja jest dość kontrowersyjna, ale i taka… świeża, z pomysłem i z drugim dnem. Okazuje się, że i ludzie i wampiry mają pod pewnymi względami przekichane i ciągle z czymś muszą się zmagać… Warto obejrzeć.
Proszę czekać…