s6mar
s6mar

s6mar

@s6mar

Punkty
0 za dodawanie
Poprawność dodawania
Z ostatnich 30 dni: brak danych
Z ostatniego roku: brak danych
Dołączył
luty 2018 ( ostatnia wizyta)
Aktywność
RECENZJA - Nowe Oblicze Grey'a

Dla "władców tego świata" film nie musiał być dobry ani nawet dobrze nakręcony. Podstawowym celem jest zarobić, zarobić tyle ile się da. To nie jest film typu – dajemy wartość ludziom i światu, choć pewnie znajdą się i tacy co wyciągną coś dla siebie z tego filmu. Ale jakby nie było potrzeby ludzkie miały tu być zaspokojone – każdy szary, zwykły człowiek, który nie jest zadowolony ze swojego życia pójdzie na ten film, aby zaspokoić swoje oczy "pięknymi obrazkami", obrazkiem pięknego życia jakiego większość nigdy nie będzie miała. W pewnym sensie to film żerujący na ludzkich potrzebach. A czego ludziom brakuje?
Pieniędzy – dostają to w osobie Greya, który żyje w dobrobycie. Miłości i seksu – dostają "cudowną" historię w stylu Harlekina. Przygód, które wyrwą je z szarej rzeczywistości i dostają masę pięknych widoków na które większości nie stać… Kółko zamyka się..
Ludzie wrócą do domów marząc, aby coś takiego spotkało ich w życiu. Chcieliby mieć kupę kasy, drugą połówkę serca obok siebie ii cały świat u stóp, jednocześnie wiedząc, że z tego tortu nie dostaną nawet wisienki. Oczy zostaną nasycone, emocje również, zostanie tylko tęsknota za uczuciem jakie doznali podczas oglądania. I tu kolejna potrzeba przywołania uczuć – seks nie jest taki jak w filmie, więc co robi człowiek – idzie do sexshopu i zaopatruje się w zestaw zabawek Greya, przez co myśli, że osiągnie szczyt doznań seksualnych. I tak z każdym aspektem życia, będzie próbował zapełnić swoje życie pięknymi obrazkami a z jakim skutkiem?
Wszystko zależy co w jego głowie siedzi…
Film miał stworzyć potrzebę gonitwy za pięknym życiem, czy spełnił swoją rolę? Chyba nie muszę na to odpowiadać :)

Proszę czekać…