Po metafizycznej „Katedrze” Tomek Bagiński przypomina nam o sobie kolejnym filmem animowanym o przewrotnym tytule „Sztuka spadania”. I znowu będzie głośno o młodym Polaku, co był o włos od Oscara...
przeczytaj recenzję
Bierze zdziwienie, że taki film mógł powstać nakładem pracy praktycznie jednego człowieka, podczas kiedy wielkie komercyjne ekranizacje i filmowe produkcje polskie rozczarowują jedna po drugiej.
przeczytaj recenzję
Fabularnie scenariusz nie odbiega zanadto od komiksowego pierwowzoru. Kanwa pozostaje identyczna, ale części gagów pozbyto się, dodając przy tym wiele nowych, nadając filmowi posmak współczesności.
przeczytaj recenzję
Scenariusz niestety wpływa na warstwę wizualną filmu. W tym przypadku koszmarnie. Są sceny ciekawsze, które widz akceptuje i śledzi uważnie, ale większość stanowi czyste nieporozumienie.
przeczytaj recenzję