„Disco robaczki” stanowią podobnego rodzaju produkt, platformę, która raczej mniejszym, niż większym dzieciakom sprzeda trochę melodii ze złotej ery disco.
przeczytaj recenzję
Tym co interesujące w „Proroku” jest natomiast gatunkowy twist, który z klasycznej więziennej opowieści robi traktat o „inności”, wykorzenieniu i poszukiwaniu oparcia w zbiorowej tożsamości.
przeczytaj recenzję
Jest coś, co „Toy Story 2” zawdzięcza technice 3D. Wydobycie z lamusa, które jako żywo przypomina gest wyjęcia ulubionej niegdyś zabawki z zakurzonego pudła.
przeczytaj recenzję
Filmowi Granta Heslova nie brak wad. Żarty niekiedy osuwają się w żenadę, George Clooney momentami tak nachalnie puszcza do nas oko, że zamiast uwodzić wzbudza salwy litościwego śmiechu.
przeczytaj recenzję
Wyspa z filmu Martina Scorsese z pewnością kryje wiele tajemnic, ale kluczowym, w jej przypadku, pytaniem wydaje się nie to, co kryje, ale jak kryje?
przeczytaj recenzję
Plaża jest dla Agnes doskonałą metaforą teraźniejszości, każdego momentu – ostatnim skrawkiem lądu, z którego możemy jedynie rzucić się w bezkresną toń.
przeczytaj recenzję
„Astro” jest kolorową, ale gorzką pigułką, która bardziej przypomina skrojone na XXI wiek baśnie Pixara niż efekciarskie, bazujące na płytkim intertekstualnym dowcipie klony Shreka.
przeczytaj recenzję