Wielki Wóz jest jedną z konstelacji. Jest także teatrzykiem kukiełkowym. Film jest historią rodziny lalkarzy: rodzeństwa Louisa, Marthy i Leny, a także ich ojca, który jest kierownikiem tej trupy i babci, która tworzy wszystkie kukiełki. Razem tworzą firmę i wystawiają spektakle lalkowe. Pewnego dnia, zaraz po występie, ich ojciec niespodziewanie umiera z powodu udaru i zostawia swoje dzieci samym sobie.

„Wielki wóz” to symboliczny pamiętnik, w którym odnotowano naturalną kolej rzeczy, jaka nieuchronnie musi wyprzeć z ludzkiej świadomości sprawy niegdyś fundamentalne 6

„Pomyliłem cmentarze!” - usprawiedliwia się Louis, wpadając na końcówkę ceremonii pogrzebowej swojego ojca. Chłopak ma powody, by się tłumaczyć. Taki despekt wobec reszty żałobników musi w nich budzić uczucie zażenowania. Tata, patron rodu, był autorytetem i spoiwem rodzinnym. Wszyscy razem dotąd zajmowali się prowadzeniem teatru kukiełkowego. Przedszkola, żłobki, domy dziecka chętnie korzystały z usług uzdolnionego zespołu. Taty zabrakło, jego rolę tymczasem wypełniła babcia. Ta ma wieloletnie doświadczenie życiowe, ale też wyniesione z działalności lalkarskiej. „Pięć moich sióstr przerobiło swój dowód.” - wspomina babcia czasy początku wieku dwudziestego. Ta historia pozornie nie ma nic wspólnego z istotą niniejszej opowieści. Tłumaczy wiele pobudek właściwych osobom, które zdecydowały się żyć w świecie alternatywnym, udawanym, aktorskim wreszcie. Trwając w nim na co dzień, można ulec jego iluzji. A nawet pomylić cmentarze.

Wielki wóz (2023) - Francine Bergé, Louis Garrel, Aurélien Recoing

„Pacynki nie są zbyt nowoczesne.” - zdaje sobie sprawę z realiów Martha. „Dlaczego ścigać się z nowoczesnością?” - Lena zakwestionuje jej zdanie. Do rozmowy włącza się wciąż aktywna babcia. Leciwa staruszka nie rozumie akcji, w jaką wmieszała się wnuczka, która nago na ulicy solidaryzowała się z rosyjskim ruchem „Femen”. „To nie ekshibicjonizm a polityka.” - wyjaśnia zdumionej staruszce Marha. Babcia także nie grzeszy obyczajową poprawnością. Na pogrzebie syna jej wnuczek z zażenowaniem wyciąga sikającą kobietę zza pobliskiego grobu. Wkrótce i babci zabraknie na tym świecie. Dzieci dotąd połączone charyzmą taty zaczną się wymykać spod stworzonej przez niego iluzorycznej egidy. Teatr kukiełkowy, jaki dotąd tworzyli, wyda im się mało nowoczesny i niezbyt przyszłościowy. Dzieci zaczną mieć swoje problemy, które uniemożliwią uczestnictwo we wspólnych, niezbyt perspektywicznych planach.

„Wielki wóz” jest osobliwą sagą rodzinną sportretowaną w momencie załamania sztafety pokoleń, kryzysu i przesilenia. Z firmamentu odchodzą babcia oraz ojciec, którzy dotąd firmowali przedsięwzięcie konsolidujące familijny projekt. Dotąd toczył się siłą inercji, choć już wówczas uchodził za aktywność archaiczną, odchodząca w przeszłość. Owszem, dzieciaki w przedszkolach z rozdziawionymi ustami oglądały scenki pacynek unoszonych nad wysokim przepierzeniem. Jednak członków trupy pociągały już inne, bardziej ambitne aktywności. Zięć chciał się oddać malarstwu, córka – przyziemnemu macierzyństwu. Wszyscy razem mają osobiste kłopoty, których nie scementuje świat pogodnych bajek kreowanych na rzecz uśmiechniętej dzieciarni. Philippe Garrel zaproponował kino nostalgiczne, w którym zobaczymy historię przemijania wartości, jakimi potrafili się zachwycić nasi antenaci. Dla nowego pokolenia przestały one być czymś inspirującym. „Wielki wóz” nie jest wielkim kinem gatunkowym. To symboliczny pamiętnik, w którym odnotowano naturalną kolej rzeczy, jaka nieuchronnie musi wyprzeć z ludzkiej świadomości sprawy niegdyś fundamentalne.

Wielki wóz (2023) - Louis Garrel, Francine Bergé

„Po czym poznać aktora dobrego w swoim fachu?” - zastanawiają się dzieci osierocone przez tych, co odeszli. Babcia i ojciec nie zostawili po sobie gotowego testamentu etycznego, z jakiego mogliby czerpać inspirację ich następcy. „Oblicze powinno być blade, oczy pełne łez…” - zgadzają się spadkobiercy. Jak jednak wykazać takie cechy, gdy jest się jednie anonimowym kuglarzem, schowanym za szczelną kotarą? Dzieci uznanego ojca chciałyby wreszcie wyjść z jego cienia. Rola prestidigitatorów żonglujących kukiełkami nie odpowiada im jako zadanie na resztę życia. Już wolą ekshibicjonizm niż wieczną anonimowość.

0 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 0
Skomentuj jako pierwszy.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…