Adaptacja opowieści Bolesława Prusa zrealizowana w formie 9-odcinkowego serialu telewizyjnego. Historia tragicznej miłości bogatego kupca Stanisława Wokulskiego, który dorobił się ogromnego majątku na dostawach wojskowych dla Rosji, do pięknej, wyrachowanej arystokratki z podupadającego rodu - Izabelli Łęckiej.
Warszawa - rok 1878. Z zagranicy wraca Stanisław Wokulski, właściciel sklepu galanteryjnego. Przywozi spory majątek, którego dorobił się na dostawach woskowych. Postanawia rozbudować sklep i dostać się na salony arystokracji.
Stary subiekt Ignacy Rzecki wieczorami spisuje wydarzenia, których był świadkiem. Z lektury pamiętnika poznajemy losy Stanisława Wokulskiego i dowiadujemy się o początkach jego szaleńczej miłości do Izabeli Łęckiej.
Wejście Wokulskiego na salony jest szeroko komentowane. Przedsiębiorczy kupiec zostaje zaakceptowany przez wyższe sfery po założeniu spółki, która ma przynieść arystokratom pokaźne zyski. Wokulski zostaje przedstawiony prezesowej Zasławskiej, która wyjawia mu tajemnicę sprzed lat.
Zaślepiony miłością Wokulski spełnia każde życzenie Izabeli Łęckiej. Aby się jej przypodobać, kupuje na licytacji kamienicę ojca pięknej panny, wysoko przy tym przepłacając.
Zrozpaczony Wokulski wyjeżdża do Paryża, gdzie styka się z profesorem Geistem - autorem niezwykłego wynalazku. W tym czasie Rzecki, jako jego pełnomocnik, odwiedza kupioną przez Wokulskiego kamienicę Łęckich.
Po powrocie z Paryża Wokulski przyjeżdża do Zasławia - wiejskiej rezydencji pani prezesowej. Spotyka tam Izabelę która, widząc jego powodzenie i znaczenie w Towarzystwie, zaczyna patrzeć na niego nieco przychylniej.
Wokulski, aby przypodobać się Izabeli, postanawia sprzedać sklep. Rzecki natomiast odnotowuje w swoim pamiętniku dwie sprawy sądowe baronowej Krzeszowskiej.
Łęcka przyjmuje wreszcie oświadczyny Wokulskiego i nic już nie zakłóciłoby jego szczęścia, gdyby nie podróż do Krakowa... W salonce pociągu staje się on mimowolnym świadkiem umizgów narzeczonej do jej kuzyna Starskiego.
Wokulski nie widuje się już z Izabelą Łęcką. Tymczasem umiera mąż pani Stawskiej. Rzecki namawia Wokulskiego na małżeństwo z wdową, z którą żenić chce się Mraczewski. Wokulski postanawia wyjechać.