Hudson Milbank (Matthew Perry), odnoszący sukcesy hollywoodzki scenarzysta, zapada na ostry zespół depersonalizacji, czyli - mówiąc po ludzku – odbija mu. Przestaje odczuwać jakiekolwiek emocje, popada w psychiczne odrętwienie. Całe dnie spędza na oglądaniu telewizyjnych relacji z turniejów golfowych. Chcąc chociaż… zobacz więcej
Hudson Milbank (Matthew Perry), odnoszący sukcesy hollywoodzki scenarzysta, zapada na ostry zespół depersonalizacji, czyli - mówiąc po ludzku – odbija mu. Przestaje odczuwać jakiekolwiek emocje, popada w psychiczne odrętwienie. Całe dnie spędza na oglądaniu telewizyjnych relacji z turniejów golfowych. Chcąc chociaż odrobinę podnieść poziom adrenaliny, okrada sklepy. Do tego dochodzi głęboka niechęć do własnej matki i nieumiejętność wytrwania w jakimkolwiek związku. Kolejni psychiatrzy ponoszą porażkę w walce z tym zestawem dolegliwości, nie pomaga też łykanie pokaźnej ilości tabletek. Sytuacja wygląda na beznadziejną. Aż do czasu, kiedy pojawia się Ona. Sara. Nadzieja na ratunek. opis dystrybutora
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
Zrozumieć chorobe, zrozumieć człowieka. – Moim zdaniem film jest bardzo dobrze zrobiony, idealnie pokazuje problemy człowieka dotkniętego chorobą o której wiadomo tylko jak działa, nic natomiast o sposobie leczenia. Ludzie normalni (mam na myśli ludzi zdrowych) pisać bedą tak jak na przyklad kolega i_darek1x "Użala się facet nad soba bo nie ma innych problemów" i wcale sie nie dziwie ze tak napisaleś, ponieważ ludzie zdrowi nie potrafia zrozumieć na czym to polega, jak cieżko jest uporać sie lub zaakceptować taki stan umysłu. Film doskonale pokazuje niuanse i rozterki targające człowieka dotknietego w tym przypadku chorobą "depersonalizacji". Moim zdaniem ocena nie jest adekwatna do treści i przekazu filmu. Aczkolwiek tak jak napisałem ciężko zdrowym zrozumieć chorych, czasmi jest tak ze nikt po za tą osobą nie zrozumie co sie z nim dzieje. Cieżko patrzy się na takie stany rzeczy/umysłu, lecz w takim przypadku należy to zaakceptować i najważniejsza jest pomoc i zafuanie osoby najbliższej. I własnie to w filmie zostaje zawarte, wielkie brawa dla odwórcy roli Hudsona za wspaniała gre aktorska. Pozdrawiam