totalna kapa – bez kitu gorszego filmu daaawno nie widzialem, nuda i tyle.
Genialna kontynuacja. Właśnie od niej zaczęłam swoją przygodę z Clerks. Pierwszą część obejrzałam dopiero później. Nic to jednak nie zmieniło. Oba filmy niekonwencjonalne i zabawne. Najlepsze obrazy Smitha. Uwielbiam bohaterów, których stworzył. Coś niesamowitego.
Redox zapomniałeś w swojej recenzji o piosence "Everything" Alanis Morissette. ;-)
> Redox zapomniałeś w swojej recenzji o piosence "Everything" Alanis Morissette.
> ;-)
To nie jedyna rzecz, o której w niej zapomniałem :) Ani słowa nie napomknąłem na temat parodii jedne ze scen "Milczenia owiec" w wykonaniu Jaya i cichego Boba z utworem "Goodbye Horses" :)
Pozostałe
Proszę czekać…
DVD, powtórka. Kontynuacja idealna, nadal nie mogę przestać się śmiać. A do tego najlepsza scena w karierze Smitha.