Nad komisarzem Wilczakiem i Alexem wisi widmo przeniesienia do wydziału dochodzeniowego. Marta próbuje rozmawiać z Bogną o cofnięciu decyzji. Bogna zaczyna się wahać. Ma wątpliwości, czy dobrze zrobiła, nalegając na przeniesienie komisarzy. Dochodzi do zabójstwa Doroty Obarskiej. Kobieta mieszkała w tej samej kamienicy, co inspektor Bogna Bugaj. Była jej sąsiadką. Ciało zamordowanej znajduje Wanda Pawlik. Jest nie tylko sąsiadką denatki, ale też mamą mężczyzny, z którym Dorota się spotykała. Bardzo przeżywa jej śmierć. Do Bogny z wizytą przyjeżdża córka, Tosia. Poprzednim razem nastolatka nabrała mamę, że została porwana. Tym razem Bogna liczy, że córka będzie zachowywała się dojrzale. Nasi policjanci zaczynają śledztwo. Dla Wilczaka i Alexa może to być ostatnie dochodzenie w wydziale zabójstw. Pierwszy trop pada na kuzyna zamordowanej. Damian Kurek ma poważne kłopoty finansowe. Czyżby zabił dla pieniędzy? W kręgu podejrzanych jest też Monika Żak. Pracowały z Dorotą w jednej firmie. Monika ma problem z agresją. Została oskarżona o mobbing. Winą za swoje zwolnienie obciążała Dorotę. Finalnie gra będzie się toczyć o życie Tosi córki inspektor Bogny. Czy Alexowi uda się uratować dziewczynkę? Czy Wilczak i Alex pozostaną w swoim wydziale?

Do Wilczaka i Alexa przychodzi Komendant z dobrą wiadomością, wniosek o ich przeniesienie został cofnięty na prośbę Bogny! Policjantom trudno jest w to uwierzyć, dopóki sama pani komendant nie zadzwoni do nich z prośbą o zajęcie się kolejną kryminalną sprawą. Na miejscu zbrodni okazuje się, że ktoś zamordował sławnego komika Februksa. Najbardziej niepocieszony jest Leon, uwielbiał żarty tego sławnego stand - upera. Kto mógł zabić tak sympatycznego faceta? Policjanci wkrótce odkrywają mroczne tajemnice z przeszłości artysty, uzależnienie od alkoholu, nieudany związek, hazard. W międzyczasie Wilczak szuka Bogny - chce porozmawiać o ich relacji. Wilczak uważa, że nie muszą ze sobą rywalizować, przecież potrafią współpracować. Bogna nie ma co do tego pewności, musi się zastanowić nad innym rozwiązaniem. Zespół policjantów sprawdza podejrzane kasyno i przepytuje byłą partnerkę Februksa. Atmosfera wokół śmierci komika robi się coraz gęstsza, ale teraz już nikomu nie jest do śmiechu.

Ekipę Wilczaka elektryzuje wiadomość, że Bogna odchodzi z wydziału. Wkrótce przyćmiewa ją inna. Wilczak staje się głównym podejrzanym w śledztwie dotyczącym zabójstwa. Ofiara to Marek Grzebyk. Jego ciało znaleziono na podmiejskim parkingu. Artur nie dopuszcza Alexa na miejsce oględzin, bo wokół ciała są ślady łap psa i Artur musi je zabezpieczyć. Okazuje się, że to ślady łap Alexa. Śledztwo przynosi kolejne rewelacje. Włos znaleziony w ubraniu ofiary też należy do Alexa, a ostatnią osobą, która dzwoniła do Grzebyka był Wilczak. Wilczak zaprzecza. Nie zna Grzebyka. Przypomina sobie kobietę, która poprzedniego dnia poprosiła go o komórkę. Tłumaczyła, że w jej telefonie padła bateria. Szperając w życiorysie Grzebyka, Marta natrafia na zastanawiający trop. Grzebyka zatrzymano po zabójstwie żony Wilczaka. Podejrzewano go współudział w zamachu na jej życie. Czy to możliwe, że Wilczak rozpoczął krwawą wendettę, chcąc pomścić śmierć żony? Policyjna ekipa odrzuca taką możliwość. Ktoś chce go wrobić. Ale Bogna nie może ignorować faktów. Dlatego odsuwa Wilczaka od śledztwa. Tymczasem do Wilczaka dzwoni kobieta, która pożyczyła od niego komórkę. Czuje się zagrożona. Prosi Wilczaka o spotkanie. Jest przynętą, ale Wilczak połyka haczyk. Gutek i antyterroryści zatrzymują Wilczaka z bronią w ręku nad trupem kobiety. Alexowi udaje się zbiec. Czy osamotniony pies rozwiąże tajemnicę zbrodni i oczyści Wilczaka z podejrzeń?

Podmiejska miejscowość. Komendant pokazuje Wilczakowi miejsce, w którym chce zbudować letniskowy domek. Spotkają policyjny patrol. Policja została wezwana na pobliski plac budowy, na którym robotnicy natrafili na ludzkie szczątki. Znalezione narzędzie zbrodni oraz ślady uderzeń na czaszce wskazują na morderstwo. Przy szczątkach kobiety znaleziono również obrączkę z wygrawerowaną datą ślubu i inicjałami. Policjanci sprawdzają archiwa urzędu stanu cywilnego. Okazuje się, że przed trzydziestu laty związek małżeński zawarli Anna i Krzysztof Cholewiuk. Okazuje się też, że dwadzieścia siedem lat temu zgłoszono zaginięcie Anny. Odnajdują adres Cholewiuków. Na miejscu natrafiają na Tomasza - syna Cholewiuków, który prowadzi po ojcu niewielki warsztat samochodowy. W domu mieszka również Barbara, która opiekowała się Tomaszem po zniknięciu matki. W tym samym czasie przychodzą wyniki analizy dokonanej przez policyjnego patologa Leona. Okazuje się, że szczątki przeleżały w ziemi nie dłużej niż pięć lat... Staje się jasne, że po dwudziestu latach Anna musiała wrócić do swojej miejscowości i wtedy została zamordowana. Gutek i Wilczak ponownie odwiedzają Barbarę i Tomasza. Na miejscu, w warsztacie samochodowym znajdują martwego Tomasza. Przyczyną śmierci jest zatrucie spalinami naprawianego samochodu. Wszystko wskazuje na to, że ktoś przyczynił się do jego śmierci. Dokładne oględziny miejsca zdarzenia wykazują, że w warsztacie znajdują się części skradzionych samochodów.

W prężnie rozwijającej się firmie kosmetycznej Radość natury zostaje zamordowana dyrektor finansowa Małgorzata Wielicka. Kobietę z raną z tyłu głowy znajduje w jej biurze asystentka właścicielki firmy Maja Stępień. Komisarz Wilczak wraz z Alexem przybywa na miejsce zbrodni. Ekipa zbiera ślady, przesłuchuje pracowników. Niestety, nie znajduje narzędzia zbrodni. Wkrótce jednak, dzięki pomocy Alexa, Wilczak wpada na trop Marcina Sawana, dyrektora marketingu. Okazuje się, że młody mężczyzna był feralnego wieczora w firmie, kiedy Wielicka siedziała w swym biurze nad rocznym raportem finansowym firmy. Alex znajduje w kieszeni Sawana list pisany przez Wielicką, w którym kobieta grozi, że ujawni jego romans żonie i właścicielce firmy, jeśli ten go nie zakończy. Sawan jest żonaty, ma dziecko i nie powinien narażać szczęścia rodziny dla biurowego romansu z Mają Stępień. Policja uznaje, że Sawan miał motyw, jednak czas zgonu ustalony podczas autopsji wyklucza go z grona podejrzanych. Wilczak i zespół są w kropce, kiedy z odsieczą przybywa im Bogna, odsunięta od śledztwa ze względu na bliską znajomość z właścicielką firmy. Okazuje się, że 4 miesiące wcześniej poprzedni dyrektor finansowy firmy niemal został zamordowany we własnym garażu. Czy te sprawy mają ze sobą jakiś związek? I czy policji uda się rozwiązać zagadkę morderstwa Małgorzaty Wielickiej?

Dzięki interwencji komendanta Mędrzaka awans Wilczaka zostaje cofnięty. Wilczak z Alexem wracają do akcji, gdy lesie pod Łodzią zostaje znalezione ciało Mariusza Śliwicza. Mężczyzna poprzedniego dnia wrócił do domu po długim rejsie na statku Casablanca - pełnił na nim funkcję drugiego oficera. Komisarz Alex znajduje na miejscu zbrodni drogocenny rubin. Okazuje się, że denat przed śmiercią próbował rozwikłać zagadkę zatopionego na Morzu Karaibskim skarbu z osiemnastego wieku. Z ostatniej podróży przywiózł makietę hiszpańskiego galeonu, która miała być ostatnim elementem do rozwiązania zagadki skarbu. Makieta jednak zniknęła, podobnie jak telefon komórkowy ofiary. Policjanci odkrywają, że tuż przed śmiercią Śliwicz korespondował z kimś za pośrednictwem komunikatora internetowego. Czy ta osoba miała związek z morderstwem? Tymczasem śledczy wpadają na trop makiety w jednym z łódzkich antykwariatów. Wiele wskazuje, że za jej zniknięciem stał przybrany syn zamordowanego marynarza, jednak ślad po nim zaginął. Czy policjantom uda się rozwikłać zagadkę zatopionego skarbu i tajemniczej śmierci drugiego oficera z Casablanki?

Zamach na życie biznesmena Podgórskiego stawia ekipę Alexa na nogi. Strzelec chybił, ale życie biznesmena wydaje się zagrożone. W firmie Podgórskiego krąży plotka, że biznesmen ma romans z pracownicą, Mirecką. Czy za próbą zabójstwa stoi któreś z zazdrosnych partnerów? Podgórski ma żonę, Mirecka jest w związku z behawiorystą zwierzęcym Bieńczykiem. Śledztwo w sprawie próby zabójstwa nie jest jedynym problemem policjantów. Alex stracił apetyt, chociaż badania wykluczają chorobę. Marta postanawia wykorzystać sytuację i wziąć pod lupę Bieńczyka, a przy okazji pomóc Alexowi.

Zespół żegna wyjeżdżającego Wilczaka. Z Zakopanego przybywa komisarz Andrzej Sochoń, który ma dołączyć do śledztwa w sprawie zabójstwa dziennikarki z Łodzianki. Do tragedii doszło na górskim szlaku. Alex od pierwszego momentu darzy policjanta sympatią. Wyczuwa, że niedawno stracił on ukochanego psa. Tymczasem dochodzenie się komplikuje. Alex i Sochoń trafiają na kolejne ciało. Zabity to Szymon Janik, były chłopak dziennikarki. Funkcjonariusze odkrywają, że był zamieszany w handel narkotykami. Ten trop prowadzi ich na Śląsk. Mogą liczyć na pomoc policjantki z Katowic, komisarz Agaty Król.

Spacerujący po lesie fotograf znajduje w lesie ciało martwego Biegacza. Zauważa uciekającego mężczyznę. Robi zdjęcie. Na miejsce zostaje wezwana ekipa dochodzeniowa. Okazuje się, że przy ciele mężczyzny znaleziono tylko kluczyki do samochodu. Alex natrafia w lesie na porzuconą torebkę z suszem marihuany. Policjanci postanawiają sprawdzić policyjne przypadki związane z marihuaną, jakie miały miejsce w okolicy, w której dokonano morderstwa. Patolog Leon zwraca uwagę na to, że na przegubie mężczyzny znalazł się charakterystyczny odcisk po sportowym zegarku. Policjanci odnajdują porzucony samochód, którego numer rejestracyjne pozwalają na identyfikację ofiary - to mieszkający samotnie Krzysztof Małek. Następnego dnia Gutek i Sochoń odwiedzają firmę, która prowadził Małek. Na miejscu okazuje się, że spłoszony wizytą policji, prowadzący księgowość, współpracownik Małka próbuje zniszczyć dowody na finansowe przekręty. Mężczyzna zostaje przesłuchany. Podczas przesłuchania, okazuje się, że nie miał żadnych powodów by dokonać zabójstwa. Agata sprawdza policyjne archiwa. Natrafia na sprawę dilera narkotyków mieszkającego nieopodal miejsca, w którym dokonano zbrodni. Policjanci odwiedzają mężczyznę. Zastają go podczas treningu w domowej siłowni. Zwracają uwagę na sportowy zegarek mężczyzny. Agata zauważa, że dzięki zegarkowi, zapis każdego treningu zostawia ślad w chmurze programu treningowego. Policjanci analizują zapis treningów w komputerze Małka.

Podczas wesela ginie panna młoda, Ania Konwicka. Lekarz pogotowia stwierdza otrucie. Na miejsce przybywa policja i wszczyna śledztwo. W trakcie oględzin miejsca zbrodni Alex znajduje złoty gwizdek leżący niedaleko zwłok. Komisarza Sochonia zastanawia to znalezisko, ale dopiero po sekcji zwłok, gdy okazuje się, że Anna została otruta cyjankiem, który przeniknął przez skórę ust, policja orientuje się, że to gwizdek właśnie był narzędziem zbrodni. Po przesłuchaniu świadków policja nie zbliża się do ustalenia motywu tego zabójstwa, wszyscy zgodnie twierdzą, że Ania była lubianą, życzliwą osobą i z nikim nie miała żadnych zatargów. Gdy komisarz Sochoń wraca do domu weselnego, by przesłuchać kelnerki, Alex w garderobie, gdzie znaleziono ciało i złożone były prezenty, znajduje bilecik. Wszystko wskazuje, że wypadł z pudełka, w którym zabójca podłożył gwizdek wśród innych prezentów. Treść bileciku wskazuje na to, że otruty miał zostać pan młody, Karol Konwicki, a nie jego młoda żona. Śledczy muszą zmienić kierunek swego śledztwa i skupić się na Karolu Konwickim. Wzywają go na kolejne przesłuchanie z zamiarem poinformowania go, że to on był celem. Niestety, kiedy Konwicki ma przyjść na przesłuchanie, policjanci zostają poinformowani, że Konwicki nie żyje. Zginął w wyniku wybuchu ładunku umieszczonego w paczce, którą ktoś podrzucił pod jego drzwi.

Nika, tancerka z klubu go go zwabia w pułapkę właściciela nocnego klubu Burasa. Buras oszukiwał szefa narkotykowego gangu Suchego i Suchy wydał na niego wyrok śmierci. Pomagając Suchemu Nika liczy na to, że zrealizuje swoje największe marzenie zakup mieszkania, w którym zamieszka z przebywającym w Domu Dziecka młodszym bratem. Buras ginie, ale ciężko rani Krejzola, jednego z nasłanych przez Suchego gangsterów. A ten ostrzega Nikę – Suchy nie dotrzyma obietnic. Nika była tylko narzędziem, a teraz stała się niewygodnym świadkiem. Nika uświadamia sobie, że znalazła się w potrzasku. Kontaktuje się z policją, żeby przekazać pendrajw, a wtedy dzwoni do niej Suchy. Porwał brata Niki i żąda zwrotu pendrajwa.

Na pętli tramwajowej zostaje znalezione ciało Marka Bromeckiego, motorniczego tramwaju linii 17. Okazuje się, że ofiara to były żołnierz, który w zakładzie komunikacji zatrudnił się raptem parę miesięcy wcześniej. Komisarz Alex znajduje telefon komórkowy denata w pobliskiej studzience kanalizacyjnej. Urządzenie jest zniszczone, komisarz Sochoń podejrzewa jednak, że może stanowić ważną wskazówkę w śledztwie. Tymczasem policyjny technik odkrywa nagranie z monitoringu, z którego wynika, że w trakcie swojego ostatniego kursu Bromecki stanął w obronie pasażerki, którą zaczepiało dwóch agresywnych wyrostków. Pada podejrzenie, że mogli szukać zemsty na motorniczym po tym, jak zakończył kurs. Policjanci rozpoczynają poszukiwania podejrzanych, jednak w międzyczasie zaczynają wychodzić na jaw szczegóły życia osobistego ofiary. Okazuje się, że Marek Bromecki na kilka tygodni przed śmiercią rozstał się w burzliwych okolicznościach ze swoją dziewczyną - Różą Dobrzańską. Czy była dziewczyna ofiary skrywa jakąś tajemnicę? Oprócz skomplikowanego śledztwa komisarz Sochoń będzie musiał stawić czoła niespodziewanej wizycie bliskiego członka swojej rodziny

Autokar z Warszawy dojeżdża do Łodzi. Pasażerowie wysiadają. Jedna z kobiet zostaje w autokarze sama, zbiera swoje bagaże. Odwraca się. Ktoś do niej podchodzi. Kilka godzin później obsługa autokaru znajduje zwłoki kobiety. Zginęła od uderzenia nożem. Nie wiadomo kim była, nie ma przy niej żadnych dokumentów. Alex znajduje ulotkę salonu sukni ślubnych. Właścicielka ją rozpoznaje: tak, zamawiała u nich suknię, ale niedawno zrezygnowała. Następnego dnia do policjantów zgłasza się kobieta: od dwunastu godzin nie ma kontaktu z przyjaciółką. Ostatni raz rozmawiały, gdy ruszała z Warszawy do Łodzi, miała przyjechać do niej na kolację. Rozpoznaje przyjaciółkę w zamordowanej kobiecie: to Agnieszka. Miała za tydzień wyjść za mąż. Kiedy była w Warszawie, spotkała się ze swoim byłym chłopakiem. Był o nią zawsze bardzo zazdrosny Czy mógł wyprzedzić autokar i czekać na nią w Warszawie? A może za zabójstwem stoi narzeczony? Dowiedział się, że rezygnuje ze ślubu i w afekcie ją zamordował?

Sochoń orientuje się, że ktoś porwał Alexa, a na jego miejsce podstawił innego, bardzo podobnego psa. Zmiennika. Okazuje się też, że został zamordowany właściciel sklepu z karmą dla zwierząt, do którego Alex lubił ostatnio zaglądać. Czy te dwie sprawy się łączą? Sochoń uważa, że tak. Rusza śledztwo. Leon stwierdza, że narzędziem, którym zabito sklepikarza, była prawdopodobnie szpada. Sądzi, że zabójca ukrywa ją w lasce. Sugeruje też Gutkowi, że zna się na anatomii. Może to lekarz? Cały zespół zachodzi w głowę czego chce porywacz? Czy przedstawi jakieś żądania? Czy uda im się odzyskać Alexa? Marta sprawdza, czy Zmiennik jest zaczipowany. Niestety nie. Nieco światła na sprawę rzuca żona zamordowanego sklepikarza. Od kilku dni do lokalu przychodził tajemniczy mężczyzna, który przedstawiał się jako biznesmen, proponował mężowi jakiś intratny interes. Kim był? Tego kobieta niestety nie wie. Sochoń zastanawia się, jak porywacz zdołał zniknąć z było nie było sporym wilczurem? Gutek sprawdza monitoring. Niestety, nie widać na nim żadnego mężczyzny z owczarkiem. Tymczasem porywacz próbuje oswoić Alexa, jakby zależało mu przede wszystkim na jego miłości. Alex udaje, że się poddał, w rzeczywistości szuka drogi ucieczki. Próbuje zrobić podkop, niestety, nie udaje mu się. Kojec jest solidnie zabezpieczony. Tymczasem Gutek odkrywa, że ktoś na profilu Alexa od jakiegoś czasu go hejtował. Okazuje się, że to Jan Wrona, hodowca owczarków, ale śledczy wykluczają to nie on porwał Alexa.

W szpitalu miejskim, w trakcie nocnego dyżuru zostaje zamordowana Ewa Zerkiewicz (38), znana neurochirurg. Pierwsze podejrzenia śledczych padają na ortopedę Witolda Łobackiego, przyjaciela ofiary, który w czasie, gdy doszło do zbrodni, odciągnął uwagę ochrony i pozostałych pracowników szpitala robiąc koledze po fachu, doktorowi Zielakowi, dziwny kawał. Alex odkrywa, że prawdopodobnym narzędziem zbrodni jest skalpel chirurgiczny. Technicy mają jednak problem z ustaleniem, kto się nim posługiwał, ponieważ został wrzucony do butelki z chlorem. Od męża denatki policjanci dowiadują się, że od pewnego czasu otrzymywała anonimowe pogróżki. Wygląda na to, że mogły być wysyłane przez kogoś, kogo Ewa w przeszłości operowała. Sochoń z Alexem zaczynają przekopywać szpitalne archiwum w poszukiwaniu potencjalnych byłych pacjentów lekarki, którzy mogliby mieć do niej o coś pretensje. Śledztwo się komplikuje, gdy Gutek z Martą odkrywają, że Ewę i Witka łączyło coś więcej niż tylko przyjaźń.

Anna wchodzi do mieszkania sąsiada, profesora łaciny. Antoni Kozioł leży nieprzytomny na podłodze, a ktoś wyskakuje przez okno. Okazuje się, że profesor nie żyje, a zabił go najprawdopodobniej złodziej. Alex podejmuje trop, ale ten urywa się na przystanku autobusowym. W mieszkaniu profesora Alex wystawia prospekty biura podróży. Sąsiadka potwierdza: profesor lubił podróżować. Dwadzieścia lat temu przeszedł na emeryturę, tutaj zamieszkał dwa lata temu. Nikt go nie odwiedzał. Sochoń i Agata ruszają do biura podróży. Właścicielka potwierdza: często jeździł i brał najdroższe wycieczki. Nigdy nie kupił wycieczki objazdowej, lubił podróżować sam. Płacił zawsze gotówką, nawet mieszkanie tak kupił. I dziwna sprawa, kiedyś powiedziała do niego coś po łacinie, a on nie zareagował. Gutek odkrywa, że na koncie miał niewiele pieniędzy. Leon robi sekcję profesor został uduszony. Ale jedno nie daje Leonowi spokoju: według dokumentów miał prawie dziewięćdziesiąt lat, a on dałby mu dwadzieścia mniej. Dawny sąsiad profesora nie miał z nim kontaktu od dwóch lat, a kiedyś się przyjaźnili. Profesor był towarzyski, uczynny, wszystkim pomagał, wyjeżdżał tylko na ryby. Sochoń zauważa, że z każdym przesłuchaniem sprawa się komplikuje, jakby profesor prowadził dwa zupełnie odrębne życia. Kim naprawdę był?

Sprzedawczyni odnajduje rano w przymierzalni butiku zwłoki koleżanki, która miała popołudniową zmianę. Morderca założył ofierze odrażającą maskę z rogami. Marta przed laty prowadziła śledztwo w podobnej sprawie. Wtedy także znaleziono zwłoki dziewczyny w masce. Mordercą okazał się Daniel Bitner, związany z subkulturą inceli. Sprzedawczyni wskazuje policjantom trop. Głowacką prześladował mężczyzna, z którym nie chciała się umówić. Ekipie Sochonia udaje się ustalić jego tożsamość, a Alex dopada stalkera. Jednak mężczyzna ma alibi, a do kręgu podejrzanych trafia Bitner. Po odbyciu połowy kary otrzymał zgodę na przepustki. Był poza więzieniem, kiedy zamordowano Głowacką. Przesłuchiwany przez Martę zachowuje się arogancko i cynicznie odrzuca oskarżenia. Czy zabił po raz drugi? Gutek przeglądający internetowe fora gromadzące inceli, znajduje wpis o zbrodni sprzed lat. Pojawił się tydzień przed morderstwem Głowackiej. Gutek ustala autora wpisu. To Oskar Różycki, który pisze książkę o sprawie Bitnera. Policjanci pojawiają się u Różyckiego. Sochoń zauważa na ścianie jaśniejsze miejsce. Kontury miejsca przypominają maskę. Sochoń robi zdjęcie, a laboratorium potwierdza - obrys na ścianie odpowiada masce znalezionej na twarzy Głowackiej. Alex też ma swoje tropy. Zainteresował się kanapą w salonie Różyckiego. Czy to pisarz jest mordercą? I dlaczego zabił? Komendant nie odnajduje się na emeryturze.

Na poprzemysłowym placu zostaje znalezione ciało Kajetana Walewskiego (20). Obok leży jego motocykl, widać ślady hamowania. Wstępne wnioski techników i Leona są jednak takie, że ktoś próbował upozorować wypadek. Sochoń z Alexem rozpoczynają śledztwo: pierwsze ustalenia wskazują, że chłopak szykował się do bliżej nieokreślonej wyprawy. Jego bliscy jednak nic o niej nie wiedzieli, podobnie jak o dziewczynie, z którą od jakiegoś czasu w tajemnicy się spotykał. Śledczy mają jednak problem z ustaleniem jej tożsamości i miejsca pobytu. Okazuje się również, że Kajetan był w konflikcie z kolegą z pracy, który na wieść o toczącym się śledztwie ucieka przed policjantami. Dzięki analizie billingów ofiary, Gutek trafia na tajemniczego bezdomnego, który wydaje się być kluczową osobą w rozwikłaniu zagadki śmierci Kajetana Walewskiego

Grzybobranie w okolicach Łodzi. Sochoń rozmawia z Komendantem o jego planach związanych z założeniem niewielkiej knajpki. Nagle gdzieś w okolicy słychać odgłos strzału. Ruszają w stronę domu pobliskiej miejscowości. W niewielkim, samotnie stojącym domu znajduję ciało mężczyzny. Wszystko wskazuje na samobójstwo. Ofiarą okazał się Jakubiak - 35-letni pracownik miejscowego tartaku. Na miejscu znaleziono też banknoty pochodzące z napadu na bankomat. Dokonana przez Leona sekcja zwłok potwierdza przypuszczenia policjantów samobójstwo zostało upozorowane mężczyzna został zamordowany.

Zostaje zamordowany Jacek Wróbel, bogaty przedsiębiorca z branży nowych technologii. Ktoś podał mu pigułkę gwałtu, skuł ręce z tyłu, kazał wejść do wody i położyć się twarzą w dół. Pierwsze podejrzenia padają na Karola Drabę, wspólnika Jacka. Miał powód - Wróbel chciał się go pozbyć z firmy ale okazuje się też, że ma żelazne alibi. Śledczy biorą też pod uwagę żonę Jacka, Kingę, która sporo by zyskała na śmierci męża, zwłaszcza, że kobieta początkowo kłamie, mówiąc, że była w SPA, kiedy naprawdę spędziła czas ze swoim kochankiem, Tomkiem, w Łodzi. Może więc zabił Tomek? Kierowca i ochroniarz Jacka? Który nie dość, że sypiał z żoną chlebodawcy, to jeszcze czatował w noc zabójstwa pod jego domem, rzekomo, by uzyskać dowody jego niewierności. Śledczy jednak wykluczają i tę wersję. Tymczasem Marta odkrywa, że i Jacek, i Karol mają w swojej przeszłości wstydliwy epizod.

Na jednym z łódzkich podwórek zostaje znalezione ciało Jacka Majewicza, który pracował jako dostawca w aplikacji do zamawiania jedzenia. Okazuje się, że Jacek był ostatnio w trudnej sytuacji finansowej - nie był w stanie opłacić pokoju, w którym mieszkał, miał nieopłacone rachunki na trzy miesiące wstecz. Jednocześnie swoim bliskim obiecywał, że wkrótce finansowo stanie na nogi. Policjanci dowiadują się od współlokatorów Jacka, że niedawno doszło do pełnej gróźb awantury między nim, a właścicielem mieszkania, w którym mieszkał. Mężczyzna nie ma alibi i nie kryje swojej niechęci do denata, jednocześnie zapewniając, że nic mu nie zrobił. Tymczasem pojawia się świadek, który twierdzi, że Jacek rozwożąc jedzenie mógł rozwozić także narkotyki. Aby rozwiązać zagadkę morderstwa, komisarz Sochoń wraz z Alexem decydują działać pod przykrywką i rejestrują się jako dostawcy jedzenia w tej samej aplikacji, w której pracował Jacek Majewicz.

Sąsiadka Bogny, Gabrysia, jest na placu zabaw z dwuletnią córeczką, Sarą. Rozmawia przez telefon z mężem, który zapowiada, że wróci z pracy trochę później. Na sekundy spuszcza z oczu córkę, a kiedy się odwraca, Sary nigdzie nie ma. Informacja o zaginięciu dziewczynki pojawia się wszędzie, zostaje uruchomiony Child Alert, informację widzi młoda kobieta, Idalia. Idalia spotyka się z mężem Gabrysi, Maxem. Kłócą się, Idalia odchodzi wzburzona. Kilka godzin później przypadkowy kierowca znajduje ciało Idalii na parkingu. Bogna zajmuje się Gabrysią, sąsiadka jest roztrzęsiona. Jej mąż uczestniczy w poszukiwaniach. Czy ktoś mógłby im źle życzyć?

Do Łodzi przyjeżdża prywatny detektyw, Marek Żmuda. To dawny kolega Marty z gdańskiej policji. Ekipa Sochonia przypuszcza, że tych dwoje łączyło coś więcej. Wkrótce Żmuda wpada w kłopoty. Zostaje podejrzany o dwa zabójstwa. Na obrzeżach parku znaleziono martwego Michała Sulika. Do kolejnego zabójstwa dochodzi w pensjonacie. W obu przypadkach narzędziem zbrodni była autostrzykawka ze śmiertelną substancją.

Wraca sprawa zabitej pchnięciem noża dziewczyny, która posługiwała się ukraińskim paszportem na nazwisko Iriny Sawczuk, a jedyną osobą, która może coś o Irinie powiedzieć, jest Zuza Bulska, którą Sochoń i jego zespół zamknęli za zamordowanie Jacka Wróbla. Miała z Iriną kontakt, a potem ukradła jej dokumenty. Niestety, chce rozmawiać tylko z Bogną. Sprawę dostaje Sochoń i jego zespół.

Na tyłach jednego z dużych marketów zostaje znalezione, w sportowym samochodzie, ciało Franka Filipowskiego (26), syna znanego łódzkiego prawnika. Został zastrzelony z bliskiej odległości z pistoletu, w jego samochodzie technicy znajdują także 10 gramów marihuany. Policjanci ustalają, że Franek brał udział poprzedniej nocy w nielegalnych wyścigach samochodowych.

Komisarz Alex ma do rozwiązania sprawę zabójstwa znanej kulinarnej blogerki. Laura Walewska swoimi recenzjami przyczyniła się do plajty restauracji Olafa Kubackiego. Mężczyzna groził jej zemstą. W dniu zabójstwa był widziany w pobliżu Walewskiej. Komisarz Sochoń i reszta zespołu muszą ustalić czy faktycznie Kubacki posunął się do zabójstwa. Alex przy martwej Walewskiej znajduje wydruk z fragmentem tekstu.