Numer 23

7,0
Walter Sparrow ma obsesję na punkcie książki, która, jak mu się wydaje, pisana jest na podstawie jego życia. Książka kończy się zabójstwem.

Jaka jest twoja ulubiona liczba? 10

Film "Liczba 23" w dużej mierze jest o liczbie 23... zaraz po 13-ce mojej ulubionej. "The Number 23" jest też 23-cim filmem w dorobku jego reżysera - Joela Schumachera. Przypadek? A może przeznaczenie...?

Numer 23 (2007) - Virginia Madsen, Danny Huston (I), Jim Carrey (I)

Jim Carrey to nie tylko aktor komediowy, choć jako komik sprawdza się znakomicie, potrafi również znakomicie zagrać rolę dramatyczną ("Truman Show", 1998; "Człowiek z Księżyca", 1999; "Zakochany bez pamięci", 2004). Głównego bohatera - miejskiego hycla - poznajemy, gdy ten znudzony czeka w swojej ciężarówce na koniec zmiany. Jak można się było spodziewać na minutę przed jej zakończeniem dostaje nagłe wezwanie - musi złapać niesfornego psa, który nagle postanowił uprzykrzyć życie pewnemu Chińczykowi - właścicielowi restauracji. Oczywiście pies nie da się tak łatwo złapać i będzie walczył o swą wolność. Właśnie między innymi przez tę waleczność Walter Sparrow spóźnia się na spotkanie ze swoją żoną, która dla zabicia czasu wchodzi do antykwariatu, gdzie znajduje pewną książkę, przez którą nic już nie będzie takie samo... Za namową żony, bohater zaczyna czytać ową powieść powoli popadając, zupełnie jak postać z opowiadania, w obsesję na punkcie liczby 23 oraz faktu, że książka jest o nim...

Film zaczyna się nietypowo, gdyż nudne dla niektórych napisy początkowe (producent, zdjęcia itp.), przeplatane są mniej nudnymi napisami związanymi z samą fabułą filmu, co może być sztuczką zmuszającą widza do obejrzenia całego filmu, a nie przyspieszania do jego najważniejszych części. Poza tym, pomimo wyraźnego braku tak lubianych w dzisiejszych czasach efektów specjalnych i braku ogromnego budżetu (w dzisiejszych czasach 30 mln dolarów to wcale nie tak dużo biorąc pod uwagę, że lwią część zapewne zgarnął Jim Carrey), film nie nudzi. Cały czas coś się dzieje, mimo, że brak tu jakichkolwiek wybuchów, pościgów czy innych spektakularnych scen kina akcji. Sam obraz jest połączeniem starego filmu detektywistycznego (choć odrobinę unowocześnionego) ze współczesnym thrillerem. Dobrym thrillerem, należałoby dodać. Widz przez cały film trzymany jest w niepewności, o co tam tak naprawdę chodzi, gdyż każde zakończenie wydaje się być prawdopodobne. Problem polega na tym, które z nich wybrali scenarzyści...

Numer 23 (2007) - Logan Lerman, Jim Carrey (I), Virginia Madsen

Sama również się nad tym zastanawiałam, lecz ku mej rozpaczy nie trafiłam. Pomimo tego owe niewiele ponad półtorej godziny spędzone na oglądaniu tego filmu uważam za dobrze spożytkowany czas. W końcu amerykańscy scenarzyści wymyślili coś ciekawego, co nie nudzi już od pierwszej minuty projekcji i nie ujawnia, jak historia potoczy się dalej. Serdecznie polecam film wszystkim tym, którzy oczekują, aby film nie nudził oraz by cała historia była ciekawie opowiedziana. "W łacińskim alfabecie są 23 litery"... ale w końcu całe nasze życie to matematyka. Prawda?

12 z 20 osób uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 37
Rrouge 8

Jeden z lepszych thrillerów psychologicznych, trzymający w napięciu,dobrze zrealizowany obsada naprawdę dobra. Carrey dobrze sobie poradził, ale zakończenie..eh

PoppinTom 7

2007 – 1962 (rok ur. Carreya) = 45, a 45 / 2 (luty, miesiąc premiery) = 22,5, zaokrąglając 23, Przypadek?

Soodack 7

zaskakujaco dobry – biorac pod uwage, ze amerykanski i ze z Jimem – aktorem komediowym (komedii "klasy C"), pozytywnie zaskakuje; trzyma w napieciu, jest nieprzewidywalny do samego konca; ja daje 7

daniello13 Soodack 7

zgadzam się z przedmówcą – 7/10 to ocena zasłużona. Film ogląda się z dużym zaciekawieniem, brak momentów przestoju. Ciekawa historia, której temat opęta nie jednego ;)

Edith 9

Uwielbiam Jima Carrey’a – Nie tylko w komediach. Po tym filmie przekonuję się że to rzeczywiście jeden z nietuzinkowych aktorów. Szkoda, że wiele ludzi kojarzy go jedynie z komediami. Przecież to bardzo dobry aktor – wystarczy wspomnieć "Majestic" czy też rewelacyjny (według mnie) "truman Show"
"Numer 23" – oceniam na 9/10 bo dla mnie nie był to typowy film jakich wiele

majak01 8

8/10 – Zacznę od postaci głównego bohatera. W jego rolę wcielił się znakomity komik Jim Carrey. Nie każdy widzi go w tak poważnej kreacji, jednak to co pokazał potwierdza jego niezwykły talent. Ja jako jego wielki fan, tylko i wyłącznie utrwaliłem się w przekonaniu, że jest jednym z najlepszych. Sam film porusza bardzo ciekawy temat, nad którym po seansie sam się zacząłem zastanawiać. O dziwo niektóre wydarzenia wiązały się z jednakową liczbą. Historia została opowiedziana w wciągający i zmuszający do uważnego jej śledzenia sposób. Na prawdę warto zobaczyć.

Więcej informacji

Proszę czekać…