Film oparty na wydarzeniach autentycznych. Adam i Stefan, dwaj młodzi i ambitni przedsiębiorcy, stają przed życiową szansą: włoski partner chce podpisać obiecujący kontrakt, ale bank odmawia kredytu. Nieoczekiwanie pojawia się niewiele starszy Gerard: on znajdzie im właściwego poręczyciela. Zgodnie przystają na jego propozycję, niestety - prowizja, jakiej zażądał, jest zbyt wysoka. Biznesmeni rezygnują z oferty, ale Gerard - nie. Przedstawia Adamowi i Stefanowi rachunek kosztów i żąda jego wyrównania. Tak rodzi się wyimaginowany dług, który rośnie z dnia na dzień. Od tej chwili Gerard nie przestaje nachodzić Adama i Stefana, będzie dręczył, upokarzał zmuszał do działania wbrew woli. Jak się od niego uwolnić?
Jeden z najlepszych polskich filmów, żałuję, że dopiero teraz go obejrzałem. Jest bardzo autentyczny, zagrożenie jest strasznie realne i niedające wytchnienia, ze zgrozą i ciągłym napięciu można tylko obserwować eskalację wydarzeń i poczucie bezradności, które udziela się widzowi. Gra aktorska jest na bardzo dobrym poziomie, Chyry nie da się nie znienawidzić, a Gonera i Borcuch grają na tyle sprawnie, że ciężko się nie wczuć w ich położenie, zrozumieć ich wybór i motywację. Przytłaczający, ale rewelacyjny film.
@bizarre Co do gry aktorskiej zgadzam się – jedyna nieudana rola to Joanna Rzączyńska-Szurmiej, która moim zdaniem popsuła efekt końcowy i zamiast 10/10, dzięki niej otrzymuje film ocenę 9/10.
"Dług" to wspaniałe i wstrząsające kino. Andrzej Chyra tak realistyczny, jak jeszcze nigdy. Mi zawsze bardzo się podobał w roli Gerarda Nowaka. Absolutnym przeciwieństwem jego aktorstwa jest Joanna Rzączyńska-Szurmiej, która zagrała strasznie słabo.
Jeden z najlepszych polskich filmów, żałuję, że dopiero teraz go obejrzałem. Jest bardzo autentyczny, zagrożenie jest strasznie realne i niedające wytchnienia, ze zgrozą i ciągłym napięciu można tylko obserwować eskalację wydarzeń i poczucie bezradności, które udziela się widzowi. Gra aktorska jest na bardzo dobrym poziomie, Chyry nie da się nie znienawidzić, a Gonera i Borcuch grają na tyle sprawnie, że ciężko się nie wczuć w ich położenie, zrozumieć ich wybór i motywację. Przytłaczający, ale rewelacyjny film.
9.5/10