Jeden z nielicznych horrorów (choć to więcej niż horror), które można nazwać w pełni inteligentnym kinem. Nie sztuką jest bowiem operować tanim strachem poprzez ukazywanie różnego rodzaju straszydeł (typu demony, wampiry itp), z których inteligentni wyrastają. Prawdziwa sztuka to subtelnie zasiać lęk, niepokój egzystencjalny na przykład. W tym filmie Trier poszukuje źródła zła i drąży temat coraz głębiej i głębiej i dochodzi do wniosku, że jest ono wpisane w samą naturę, że jest jej istotą. Ci wszyscy marni krytycy kompletnie nie doceniają tego dzieła i kompletnie chybiają swoją powierzchowną krytyką. Kino tylko dla wytrawnych smakoszy sztuki filmowej.
szkoda czasu… – nie che nawet komentować tego filmu, rozpisywać sie na jego temat, wdawac się w jakąkolwiek dyskusje z nim związaną.
nie przejde jednak obojętnie i ustosunkuje się do tematu- beznadziejna produkcja, nic więcej nie zamierzam dodać…
zabieram głos, bo każdy ma prawo do własnej opinii, ja swoją na temat rej produkcji okazałem-jest taka a nie inna. Odzwierciedlająca moje zdanie, odczucie, przekonanie o tym filmie.
jesli ktoś ma inne, szanuje to-są gusta i guściki.
przeważnie umywam ręce i nie rozwijam swojej wypowiedzi w stosunku do filmów, które dotyczą tzw klapy, beznadziejnych produkcji , dlaczego??…-bo nie są one tego warte-czego?…, tych kilku zdań więcej.
> aro25 o 2010-02-03 23:41 napisał:
> zabieram głos, bo każdy ma prawo do własnej opinii, ja swoją na temat rej
> produkcji okazałem-jest taka a nie inna. Odzwierciedlająca moje zdanie,
> odczucie, przekonanie o tym filmie.
> jesli ktoś ma inne, szanuje to-są gusta i guściki.
> przeważnie umywam ręce i nie rozwijam swojej wypowiedzi w stosunku do filmów,
> które dotyczą tzw klapy, beznadziejnych produkcji , dlaczego??…-bo nie są
> one tego warte-czego?…, tych kilku zdań więcej.
Brawo!!!
Jesteś świetnym przykładem jakież to teorie można dorobić do swojej nic nie wartej opinii…
Obrzydliwy i chory 2/10 – Film nudny i pełen obrzydliwych scen (via wycięta łechtaczka, walenie konia ect.)Reżyser nieźle ma nawalone pod kopułą żeby nakręcić tak chory film.Dramat/Horror??? Nie to film grozy pełen scen ocierających się o pornografie.Jedynie pierwsza scena filmu jest świetna(muzyka+ujęcia).Naprawdę nie polecam tego filmu.
A nie zastanowiłaś/-łeś się, że może ta owa "obrzydliwa" przemoc miała do czegoś prowadzić? Kino Larsa, podobnie jak Haneke’a i Jarmuscha, wymaga chwilki refleksji i zastanowienia nad tym co ujżeliśmy na ekranie. Zapewne, gdyby film oferował samą pustą akcję nie zostałby dostrzeżony na tylu festiwalach i nie zdobyłby żadnej nagrody. Proponuję powtórzyć seans, tylko tym razem zdjąć klapki z oczu.
A co do owej "pierwszej sceny" jest bardzo chwalona przez ogół na pewno dlatego, że jest łatwa do zrozumienia, interpretacji. Wydarzenia te powodują rozbicie bohaterów i poszukiwanie przez nich czegoś, co mogłoby zapełnić ich wewnętrzną pustkę.
Pozdrawiam
> IceWolf o 2010-01-06 16:48 napisał:
> Naprawdę
> nie polecam tego filmu.
A ja polecam zaznaczenie spoilerów, bo jakbym przeczytała Twoja wypowiedź, to niestety dowiedziałabym się więcej niż chcę. A nie każdy chce znać wszystkie szczegóły filmu.
Co do Twojej wypowiedzi, to zgadzam się z Redoxem: chwalić pierwsza scenę jest łatwo, bo łatwo ja zrozumieć. Na dodatek ładne sceny erotyczne w kinie to rzadkość, wiec tym bardziej chwalimy. Reszty nie rozumiemy, to znaczy, ze już film jest be. Tyle, że ja w odróżnieniu od kolegi Redoxa nie będę Cie namawiała na powtórzenie seansu.
> Redox o 2010-01-10 21:23 napisał:
> A nie zastanowiłaś/-łeś się, że może ta owa "obrzydliwa" przemoc miała do czegoś
> prowadzić? Kino Larsa, podobnie jak Haneke’a i Jarmuscha, wymaga chwilki
> refleksji i zastanowienia nad tym co ujżeliśmy na ekranie. Zapewne, gdyby film
> oferował samą pustą akcję nie zostałby dostrzeżony na tylu festiwalach i nie
> zdobyłby żadnej nagrody. Proponuję powtórzyć seans, tylko tym razem zdjąć klapki
> z oczu.
>
> A co do owej "pierwszej sceny" jest bardzo chwalona przez ogół na pewno dlatego,
> że jest łatwa do zrozumienia, interpretacji. Wydarzenia te powodują rozbicie
> bohaterów i poszukiwanie przez nich czegoś, co mogłoby zapełnić ich wewnętrzną
> pustkę.
>
> Pozdrawiam
No to może napisz mi jakie niesie przesłanie ten film. Co takiego Cię urzekło w tym filmie?Dla mnie to nic nie warty pełen chorych scen gniot.Czekam na wyczerpującą odpowiedź bo jestem ciekaw co Was tak kręci w tym "filmie".
Pozdrawiam
> IceWolf o 2010-01-12 22:28 napisał:
> Czekam na
> wyczerpującą odpowiedź
Przeczytaj ten temat sobie:
http://fdb.pl/film/79524-antychryst/temat/20883-co-mial-na-mysli-poeta
Tu zasadniczo prawie na czynniki pierwsze rozebraliśmy temat, i nie było tu tylko zachwytów, ja sceptycznie podchodziłem do filmu, zresztą dalej mi się jakoś nie widzi, ale przynajmniej parę spraw zostało jakoś wyjaśnionych.
Darth Artur – wydaje mi się, że autor posta sądził, że wyczerpująca odpowiedź na jego pytanie nie jest możliwa;)
Swoja droga jestem ciekawa wyczerpującej wypowiedzi IceWolfa dlaczego niby ten film ma być "chorym gniotem". Obawiam się, że nie odczekamy takowej…
> justangel o 2010-01-12 22:55 napisał:
> Darth Artur – wydaje mi się, że autor posta sądził, że wyczerpująca odpowiedź
> na jego pytanie nie jest możliwa;)
To będzie zaskoczony, że jednak jest:-p
> Swoja droga jestem ciekawa wyczerpującej wypowiedzi IceWolfa dlaczego niby ten
> film ma być "chorym gniotem". Obawiam się, że nie odczekamy takowej…
Może, ale jednak uzasadnić czemu ten film się nie podobał nie jest trudno, da się to bardzo sensownie uzasadnić, a uzasadnienie czemu film się podobał jest takie powiedział bym płynne i nieoczywiste.
Ja zresztą dalej twierdze, że ten film nie jest rewelacyjny, choć rozumiem że może się podobać, to jednak nie dla mnie.
Pozostałe
Proszę czekać…
Genialny (mozliwy spoiler) – Po raz kolejny Lars udowodnil swoj kunszt. Po Dogville i Tanczac w ciemosciach, ten juz nalezy do moich ulubionych. O ile jednak dwa pierwsze mozna ogladac wielokrotnie, to Antychryst jest "na raz".
Mocna rzecz.
Rozumiem jednak, ze to nie kino dla kazdego, mnie film jednak dotknal "do zywego"; moze mniej z powodu naturalistycznych scen, a bardziej ze wzgledu na glebie warstwy psychologicznej.
Trauma bohaterow po utracie dziecka, doprowadza ich do zachowan detrukcyjnych wobec siebie. Nie ma zadnych potworow w tym lesie(notabene symbolicznym) – to my jestesmy "swoim wlasnym diablem" – to moim zdaniem dobitnie ukazuje ten obraz.