Zabawa, zabawa

6,8
6,0
40-letnia prokurator Dorota (Agata Kulesza) pije, by – jak sama mówi – nie zwariować. Zasłaniając się immunitetem, ukrywa wszystkie wykroczenia popełnione pod wpływem. Mąż, znany polityk (Marcin Dorociński), stara się zachować jej problem w tajemnicy i wyciąga ją z rozmaitych tarapatów, ale powoli ma już dosyć. Studentka Magda (Maria Dębska) lubi ostro imprezować, a ponieważ świetnie się uczy i ma super pracę, nikt nie robi jej wyrzutów. Jednak w pewnym momencie dziewczyna traci grunt pod nogami, kiedy na zerwanym filmie dochodzi do tragedii. Z kolei szanowana chirurg dziecięcy – Teresa (Dorota Kolak) przez picie straciła rodzinę, została jej tylko praca w szpitalu, w którym jest ordynatorem. Sytuacja wymyka się spod kontroli, kiedy w ciągu alkoholowym przychodzi na dyżur. Problemy kobiet narastają, wpędzając bohaterki i ich bliskich w poważne niebezpieczeństwa. W końcu każda z nich sięgnie dna, czy jednak każdej uda się od niego odbić?

Film Kingi Dębskiej jest próbą zwrócenia uwagi na problem powszechności alkoholizmu. Ukazuje stadium nałogu za pomocą trzech bohaterek, wywodzących się z różnych środowisk. 6

Film Kingi Dębskiej nie jest próbą zwrócenia uwagi na problem, jakim jest sam alkoholizm. Gdyby tak było, reżyserce o wiele trudniej byłoby stworzyć dzieło, które miałoby więcej z kreacji niż z odtwórczości. W tym przypadku chodzi raczej o masowość, powszechność i uniwersalność zatracającego nałogu. Jest to również kino, które stara się odbiorcę zbulwersować, zaintrygować, a czasem zaskoczyć, najlepiej na przemian albo w jednym momencie. Czy działa? Ja seans opuściłem przepełniony uczuciami zupełnie innej kategorii…

Zabawa, zabawa (2018) - Maria Dębska (I), Dorota Landowska, Przemysław Bluszcz, Bartosz Żukowski

Dębskiej całkiem dobrze wychodzi naśladowanie pewnych lekkich, prozaicznych scenek rodzajowych (rozpoczynający film polilog rodziców z córką przy obiedzie), jednak kiedy przychodzi frywolność zastąpić powagą i ukazać rzeczywistość w perspektywie bardziej brutalnej, gorsząco-realistycznej wzorem z filmów Wojciecha Smarzowskiego („Drogówka”, „Wesele”) na ekranie robi się zaledwie odstręczająco i to na krótką chwilę, po której wracamy do pasywnej rzeczywistości z niewielkimi przerwami na „zabawę”. Scenariuszowi brakuje wyrazu czy – mówiąc inaczej – pazura, który ożywiłby film. Kiepska gra aktorów drugoplanowych tylko uwypukla wrażenie swego rodzaju inercji. To kino jest zwyczajnie zbyt łagodne, na obnażanie tematu tabu (?), jakim jest alkoholizm wśród kobiet.

Na pochwałę natomiast, zasługuje gra aktorska trzech głównych postaci, ze specjalnym uwzględnieniem Agaty Kuleszy (Dorota). Oglądając jej perwersyjne flirty, niepohamowane, pełne rezonu wybuchy złości, możemy odnieść wrażenie, że tego typu role to emploi utalentowanej aktorki.

Zabawa, zabawa (2018) - Mateusz Janicki, Joachim Lamża, Agata Kulesza

Reżyserka zwróciła też uwagę na pewne odosobnienie osób w zmaganiach z nałogiem. W filmie kilkakrotnie pada fraza: „lepiej się napij”, kierowana do osób uzależnionych, w chwilach, kiedy zdają się trudnymi interlokutorami (mówiąc eufemistycznie). W zbiorowej świadomości delikatne przymuszanie do wypicia „jednego” nie jest rzadkością. Wspólne picie przecież kreuje, umacnia i utwierdza ludzkie więzi. Niewielu jednak jest w stanie postawić się w sytuacji, w której człowiekowi alkohol o wiele bardziej szkodzi niż pomaga. Spojrzeć z empatią na tego rodzaju problem nie jest łatwo. Alkoholizm wielu z nas wciąż rozumie jako przejaw słabości i braku samodyscypliny, rzadziej jako chorobę, a samo słowo „alkoholik” konotuje postać upodloną, abnegata żebrzącego o kolejny łyk.

Trzy bohaterki mają zapewne zwrócić uwagę na to, że problem alkoholizmu dotyczy niejednorodnych środowisk, kobiet z różnych sfer, odnoszących sukcesy bądź zapowiadających przyszłe osiągnięcia, pozornie ułożonych i wzbudzających estymę. Wszystkie postacie do czynienia mają z obłudą, z którą borykają się osoby uzależnione – z przeświadczeniem o łatwej drodze do ustabilizowania własnego życia i odzyskania kontroli. Odbiorca nie uzyska tu jednak wrażenia współuczestniczeniu w tej nierównej walce. Nie skapnie na niego pot umęczonego Syzyfa. Może co najwyżej spojrzeć na zmagania z protekcjonalnym poczuciem dystansu.

Zabawa, zabawa (2018) - Maria Dębska (I), Bartłomiej Kotschedoff

Polska kinematografia niejednokrotnie lepiej oddała stadium osoby/osób zmagającej/-cych się z alkoholizmem. Tutaj zabrakło pewnego sznytu. Spodziewałem się Sodomy i Gomory zakrapianej czystą gorzką żołądkową bez popitki, a dostałem najwyżej musujące różowe wino bez wyrazu, za to z nutką kwasowości. Kac ustąpi jeszcze przed południem, nie musicie brać urlopu na żądanie.

0 z 1 osoba uznało tę recenzję za pomocną.
Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 5
i_darek1x 5

Interesujący scenariusz ,obsada która dobrze zrobiła swoją robotę .Samo życie i alkohol który potrafi z poniewierać . Ogólnie dobrze się ogląda !

Mis_Koralgol 9

Bardzo fajny film. Inaczej – bardzo ciekawy. Ludzie piszą, że to o alkoholizmie – i fakt – ale mnie udeżyło wszystko to w koło – powiązane, ale też nie zawsze i nie zupełnie – z rzeczonym alkoholizmem. Złe matki, słabi ojcowie, niekompetentni lekarze, korumpowani policjanci – bieda, syf i nędza. Do tego w taki ludzko bylejaki sposób. Bo nie ma jednoznacznie dobrych czy jednoznacznie złych postaci – można powiedzieć utaplani w bagnie wszyscy śmierdzą :|
Siostra porównała to do Pod mocnym Aniołem – że jest lżejsze – i fakt – tam 50% filmu to chlanie, a drugie 50% to żyganie :| Mocny Anioł dla mnie to film o tym jak trudno jest uciec z tego bagna.
Zabawa zabawa to film o tym jak to bagno rozlewa się w koło :|
Bardzo ciekawe role, dobrze zagrane – gdyby nie ostatnia scena to szło by się po filmie pohlastać – a i tak jeśli jedno mógłbym mu zarzucić, to kilka trochę bardziej pozytywnych postaci by nie zaszkodziło :|
Jak to było pod koniec Siedem – "Świat jest piękny i warto o niego walczyć" ;)

pajki_filmaniak 8

bardzo życiowy film polecam

Magic 7

Mocny i jakże prawdziwy.

vivaldik

To czas bezpowrotnie stracony, by móc oglądać codzienne szambo warszawki: prymitywna wóda i takiż prymitywny seks.

Więcej informacji

Proszę czekać…