Schwarzeneger-60: Dziadzia w akcji – Jednynym plusem tego filmu, oprócz niektórych scen akcji, jest czarny charakter – TX, terminator w postaci ponętnej Kristanny Loken. Szczerze mówiąc, wole oglądać jej pośladki, niż tyłki Arniego czy Patricka. Ale nie tylko jej uroda jest tu plusem – plusem jest to, że jako jedyna postać w filmie, była poprowadzona przez Jonathana Mostowa absolutnie serio i bez durnych wstawek komediowych, nawiązując tym samym do poprzednich robocich przeciwników ludzi z pierwszych dwóch filmów.
Pierwszą wadą, rzucającą się w oczy, są zdjęcia. Niestety, twórcy postanowili odrzucić, stosowaną w poprzednich częściach, technikę "tech-noir", gdzie mieliśmy do czynienia z ponurymi, operującymi ponurymi barwami zdjęciami, na rzecz rażącej kolorami migawki, która nijak ma się do tematu filmu.
Aktorstwo. Arnie gra ciałem, ale po twarzy widać, że to już starszy pan, który raczej powinien dać sobie spokój z odtwarzaniem twardzieli. Claire Danes jakoś się odnalazła w nietypowej dla niej emploi i dała sobie radę. Natomiast Nick Stahl to kompletne nieporozumienie, zarówno jeśli chodzi i grę jak i o sposób zbudowania roli Johna Connora – choć to już raczej wina scenarzystów. Connor Stahla to odludek, wyrzutek, tchórz – ktoś taki ma zostać przywódcą ludzkości ?
Co z tego, że film am jedną, czy dwie fajne sekwencje, skoro to i tak tylko powielanie schematów z części drugiej (scena z dźwigiem: zamiast Patricka i wielkiej ciężarówki, mamy Loken i wspomniany dźwig).
Ogólnie mówiąc, to była typowa letnia produkcja, przynosząca wstyd serii o terminatorach (na razie, bo nie widziałem ostatniej ostatniej części).
4/10
Jak na kolejną część kultowego filmu to słabo – zawiodłem się trochę na filmie, ale można oglądnąć, odstaje od poprzednich części i to sporo.
Wczoraj zrobiłem maraton filmowy. Wszystkie części Terminatora na raz. Jedynka była dobra , dwójka wspaniała ale w przeciwieństwie do ciebie Czechu na trójce ja sie bardzo zawiodłem . Ledwo wytrwałem do końca filmu . Nie polecam lepiej obejrzeć wcześniejsze części.
Jednak jak myslalem… – Jak tylko uslyszalem, ze ma wyjsc 3cia czesc wiedzialem, ze wlasnie tak do tego podejda. Film sam w sobie niezly, tego nie mozna powiedziec… Trzeba tez przyznac, ze nie da sie wypuscic czesci lepszej od T2, bo to byl majstersztyk.
Jest jednak sporo ALE – podeszli nieco na smiesznie, totalnie nie odnajduje postaci Johna, w paru miejscach nasycili fabule pierdolami doslownie…
Warto obejrzec, niezle efekty majace przebic Matrixa, napewno film bedacy zwienczeniem tego tematu, moglo byc jednak lepiej. Takie 7 na 10.
Znowu zakpie z "fachowcow" i napisze, ze T2 i T3 zreszta wszystkie terminatory sa glupie, krwawe, wystepuje w nich bardzo duzo bledow bo jak to tak przez 3 czesci ratuja swiat i nie moga uratowac? Ponadto Connor ciagle wychodzi z kazdej opresji jak to tak? No a na zakonczenie dodam, ze brakuje realizmu.
A tak na powaznie, uwielbiam Terminatory i wszystkie czesci oceniam na 10. Pierwsza ogladalem jak bylem maly i wydaje mi sie ze juz mi sie przejadla, ale do pozostalych 2 chetnie wracam gdy mam chwile czasu. Pozdrowienia dla fnow Terminatorow.
Napisac, ze wszystkie czesci Rockiego, czy cokolwiek co bylo walkowane, Rambo, Obcy, Pila…, sa w zwiazku ze swoja kultowoscia "na dyche" mozna zawsze… Tylko troche szkoda, ze niektorzy oceniaja filmy przez pryzmat pierwszej czesci…bezkrytycznie w zwiazku z tym. Zapytam inaczej – no i co z tego?
Nikt tutaj nie robi z siebie "fachowca" – tylko po to wyraza sie opinie, zeby wstepnie ktos mogl odszukac film dla siebie (jesli ma sporo do wyboru, chcialby obejrzec jakis konkretny gatunek itd. – osobiscie tak czynie czesto, komentarze mi w tym nieraz pomogly). No ale jak najbardziej – jak Termi to dycha.
Ogólne
Czy wiesz, że?
Pozostałe
Proszę czekać…
średni 5/10 – na niskim poziomie gra aktorska Nick Stahl i Claire Danes o Kristanna Loken nie wspomnę a Arnold Schwarzenegger mimo upływu lat świetny jak zawsze