Produkcja przenosi nas na Upper East Side, gdzie - dziewięć lat po wydarzeniach z poprzedniej wersji Plotkary - śledzimy poczynania kolejnego pokolenia nastoletnich nowojorczyków z prywatnych szkół. Każdy ich krok opisywany jest tym razem w mediach społecznościowych. Serial przygląda się zmianom, które zaszły w ciągu ostatnich lat, nie tylko w social mediach, ale także w samym krajobrazie Nowego Jorku. Ale chociaż czasy mogły się zmienić, skomplikowane intrygi niezmiennie są tu obecne.
Pierwsza „Plotkara” przyciągała uwagę. Mimo że oglądałam ją już jako dorosła, bez problemu potrafiłam wczuć się w położenie nastolatków. Nowa „Plotkara” pewnie miała być taka nowoczesna i różnorodna. W efekcie jest dziwaczna i wulgarna, a większości bohaterów nie da się lubić. Aktorsko też nie najlepiej, z małymi wyjątkami (z tym że raczej na drugim planie). Dodatkowo w pierwszej wersji tożsamość Plotkary była fajną zagadką, nową Plotkarę znamy od pierwszego odcinka, a pomysł, że to grupka nauczycieli, jest – łagodnie mówiąc – głupi.
Pierwsza „Plotkara” przyciągała uwagę. Mimo że oglądałam ją już jako dorosła, bez problemu potrafiłam wczuć się w położenie nastolatków. Nowa „Plotkara” pewnie miała być taka nowoczesna i różnorodna. W efekcie jest dziwaczna i wulgarna, a większości bohaterów nie da się lubić. Aktorsko też nie najlepiej, z małymi wyjątkami (z tym że raczej na drugim planie). Dodatkowo w pierwszej wersji tożsamość Plotkary była fajną zagadką, nową Plotkarę znamy od pierwszego odcinka, a pomysł, że to grupka nauczycieli, jest – łagodnie mówiąc – głupi.