W „La Chimerze” przenikają się kontrasty: światy żywych i zmarłych, porządek mityczny z realizmem, farsa z melancholią i kulturową refleksją.
przeczytaj recenzję
Jeżeli „Pies i Robot” chce nas czegoś bezpośrednio nauczyć, to tego, by na plaży zawsze smarować się kremem z filtrem, a blaszane kończyny porządnie olejować.
przeczytaj recenzję
Choć film Sangmy nie jest idealny – zarówno pod względem aktorskim, jak i z wielu innych powodów, stanowi wciąż bardzo udany obraz.
przeczytaj recenzję
„Skinamarink” to film do pokochania głęboko i szczerze, lub machnięcia nań ręką jako na eksperyment nie dla Was. Mnie film Bella zahipnotyzował.
przeczytaj recenzję
„Duchy Inisherin” to mały wielki film. Powierzchowny seans dostarczy nam prostą i wdzięczną historię o trudnej męskiej relacji, która nie powinna nikogo rozczarować.
przeczytaj recenzję
„Wieloryb” jest manipulacją, szantażem emocjonalnym, teatrem na ekranie. Jest też przy tym filmem, który wycisnął ze mnie pokłady empatii, o które nie posądzałbym się.
przeczytaj recenzję