@BBi
Przyjemny do obejrzenia w szary grudniowy dzień, chociaż przewidywalny to dobra przewidywalność. I znowu urocza Kam Heskin.
Fajnie, bardzo przepadam za oboma paniami, a pierwsza część swego czasu mnie się bardzo podobała.
@Asmodeusz W sumie teraz po latach ponownie obejrzałem przez przypadek i powiem że dużo lepiej się bawiłem na tej tandecie (bo się chociaż bawiłem) niż dawniej.
Początek bardzo interesujący, a później już gorzej. Mocno oniryczne niektóre sceny. Dobre nawiązanie do bajki o czerwonym kapturku.
Przyjemna parodia znanych filmów np. Casablanki. Dobre aktorstwo zwłaszcza Petera Falka otoczonego przez wianuszek pięknych kobiet i Stockard Channing grającej zakochaną w nim po uszy sekretarkę. W sam raz na wieczorny seans.
Bardzo oniryczny, sceny senne z Maggie/Sarą robią wrażenie. Niestety pod koniec twórcy mieli za dużo pomysłów na minutę i to poszło w kicz, chociaż strawny kicz.
Porządne giallo, pomysł na pierwszą zbrodnie i ta scena bardzo klimatyczne. Fabuła ma sens, nie ma niepotrzebnych elementów. 7/10
Mimsy Farmer gra tutaj bardzo interesującą postać, a wyjaśnienie tajemnicy jest dość przekonujące, od połowy film nabiera rozpędu, Na minus że główny bohater to gbur. 7/10
Czasem trochę smutno że nie mam Netflixa, bo może zdarzyć się coś interesującego. Niestety z 95% to coś czego nie chcę i nie zamierzam zapoznawać. Wydaje mnie się że to będzie te 5% co może mnie się spodobać.
Smutna wiadomość, ze dwa tygodnie temu obejrzałem "Candyman III: Dzień umarłych" i zawsze a to zawsze ten aktor bardzo dobrze się spisał. Jego głos hipnotyzuje. Niech spoczywa w pokoju.
Proszę czekać…