@Animek84 Nie miałbym nic przeciwko temu. Lubię nowego Star Treka (cykl), a wysokie wpływy byłyby dobrym impulsem do zrealizowania kolejnych części.
Po pierwszych dwóch odcinkach jestem bardzo rozczarowany tym serialem. Główny wątek jest trochę grubymi nićmi szyty. Całość wydaje się strasznie sztuczna i drętwa, Depardieu nie przypomina siebie z dawnych lat i nie mam tu na myśli wyglądu. Gra po najniższej linii oporu, tylko po to żeby zainkasować gażę uzgodnioną w kontrakcie. Pozostali też nie wypadają lepiej pod tym względem. Do tego serial jest nieco na siłę przesączony wulgaryzmami i golizną, które zostały dodane tylko po to by serial uchodził za bardziej skandalizujący, a przeważnie jedno i drugie nijak się ma do fabuły. Serial przed premierą był porównywany do "House of Cards", ale przy amerykańskiej produkcji wypada bardzo słabo. Na razie odpuszczam sobie dalsze odcinki. Może uda mi się go kiedyś dokończyć w wolnym czasie.
No i niestety, dotarliśmy do finału. Moim zdaniem serial mógł spokojnie pociągnąć jeszcze ze 2-3 sezony, niestety twórcy zdecydowali inaczej. Kilka wątków poprowadziłbym w nieco inny sposób, ale w sumie i tak jestem w stanie je zaakceptować w obecnej formie. Liczę, że w najbliższym czasie John Logan zaserwuje nam nowy serial, który zapełni lukę po Penny Dreadful.
Kolejny sezon za nami i muszę stwierdzić, że był zauważalnie słabszy od poprzednich. Ponadto spodziewałem się jakiegoś solidnego cliffhangera na koniec, jak miało to miejsce w poprzednich latach. Niestety, nie doczekałem się go. W kolejnej serii bohaterów czekają pewne zmiany i mam nadzieję, że tym razem twórcy dadzą pograć więcej Amandzie Crew, gdyż ostatnio jej rola była trochę marginalna, a szkoda by ją było odstawić na boczny tor.
Solidny odcinek kończący sezon. Dużo się działo, więc nie chcę tu spoilerować, ale jednak ubiegłoroczny finał sezonu (głównie ostatnie sceny) i tegoroczna "Bitwa bękartów" wyśrubowały tak wysoki poziom, że musiałem ocenić go trochę niżej (9/10). Najgorsze w tym wszystkim jest jednak to, że teraz będzie trzeba czekać blisko rok na nowe odcinki :(
Piosenka nie w moim guście, ale zwiastun prezentuje się całkiem przyjemnie. Na pewno obejrzę gdy tylko nadarzy się okazja.
Naiwna komedyjka od ABC Family przesączona różnego kalibru głupotkami. Od biedy można sobie obejrzeć, ale z pewnością nie jest to tytuł zapadający na stałe w pamięć.
Widziałem ją w Misfits, Killjoys i Grze o tron. We wszystkich trzech aktorsko wypadła raczej blado. Mam nadzieję, że w filmie Spielberga pokaże się z lepszej strony.
Polskich tasiemców unikam jak ognia. Widziałem po kilka (naście?) odcinków sporej części z nich, gdyż oglądają to moi rodzice. Mój wynik to 100%, ale to raczej zasługa tego, że pytania nie są zbyt szczegółowe.
Zwiastun prezentuje się przyzwoicie. No i Teresa Palmer w głównej roli :) Chętnie to zobaczę.
Proszę czekać…