Bugson

Niestety to już nie jest to samo, tak jak mówi mój przedmówca, film jest mi obojętny, w przeciwieństwie do jego poprzednich części. Na pewno nie powiem, że jest to chała nie warta funta kłaków, ale początek jak dla mnie nudnawy i nie porywający. Końcówka już lepsza, ale po takiej produkcji spodziewałem, się czegoś lepszego. Krótko rzecz ujmując jedyne czego brakuje filmowi, to pomysłu jak pobudzić i zainteresować widza.

P.S. Najbardziej w filmach tego rodzaju, denerwują mnie patetyczne sceny, zwłaszcza z Keirą Knightley (ona się do tego nie nadaje), w tym też ich nie zabrakło.

P.S.2. Ponoć już są informacje jakoby miała powstać kolejna część filmu, lecz już bez Keiry Knightley i Orlando Blooma (może to i lepiej :)).

> ShadoWFighteR o 2007-05-24 16:54:40 napisał:
>
> to jest poj$@%&*, przecież czy każdy z nas kto powie cytat z filmu dostanie
> wyrok? No bo skoro nie można pisać słów z filmów w naszym POLSKIM języku,
> to używać między znajomymi pewnie też nie można? *Każdy fagas policjant
> w domu bawi swoje dziecko słowami z bajek, udając ich zachowanie lub
> rozśmiesza kolesi w pracy tekstami z komedii, przecież czy każdy z nas kto powie cytat z filmu dostanie
> wyrok? No bo skoro nie można pisać słów z filmów w naszym POLSKIM języku,
> to używać między znajomymi pewnie też nie można? Każdy fagas policjant
> w domu bawi swoje dziecko słowami z bajek, udając ich zachowanie lub
> rozśmiesza kolesi w pracy tekstami z komedii. Czy to nie jest łamanie praw
> autorskich? No kur…… jak nie jak tak!!!

Nie zrozumiałeś kto i za co został zatrzymany. Poczytaj, a potem pisz.

O to przepraszam, nie wczytałem się.