Bohaterowie poprzedniej, nienajlepszej części powracają w wielkim stylu :) Jedna z lepszych części American Pie, zupełnie nowy film i nie ma sensu porównywać go do poprzednich, ktore notabene śmierdziały gejem :) Eric Stiffler trafia na uniwerek, od samego początku jest sympatycznie i mega-sprośnie (scena w której Dwight Stiffler namierza nowo przybyłe panny za pomocą konsoli PSP mnie zniszczyła :) Serdecznie polecam komuś kto szuka lekko odmóżdżającej seks-nasto-komedii. Do obejrzenia z dziewczyną pierwsza klasa, może ją pozytywnie nastroić :)
"Film traktuje o pieprzeniu, facetach i piciu wódki ;) Jeśli nie potraficie tego zrozumieć, to znaczy że jeszcze do tego nie dorośliście. To tak jak ja bym powiedział, że król lew był do dupy a dzieciaki by mnie bluzgały, tylko że wy tak w drugą stronę troche ;)"
Szczerze mówiąc wolę się pieprzyć i pić wódkę niż oglądać filmy o tych czynnościach, a pomijając fakt że ten film był o pieprzeniu i piciu, to nie było w nim absolutnie nic śmiesznego. Nie mów mi do czego nie dorosłem, bo jak każdy zdrowy facet lubię się bzykać, i bywa że nie trzeźwieję cały weekend. Nie w tym rzecz że tego filmu nie zrozumiałem, był po prostu padaczny.
Pierwszy cytat to post linkpl :)
Drugi to moja odpowiedź :)
Teraz twoje wynurzenia:
"Albo pisanie kilka postów wcześniej, że lubisz sobie pobzykać i napić się wódy. Jest się czym chwalić, naprawdę. Ale w wieku 16 lat."
…i moja odp :)
Każdy facet to lubi, nie ma się czym chwalić, to po prostu fakt :) KTOŚ chciał mi udowodnić że nie zrozumiałem twojego mega-głębokiego filmu, który traktuje o piciu wódy i ruchaniu. Chciałem tylko udowodnić mu że się myli."
pisząc ktoś- miałem na myśli linkpl :)
Mam nadzieję że dziecko zrozumiało teraz, jeśli tak- chwalę.
o marnowaniu czasu, chłopcze, ja pisałem ci już dużo przed tym zanim ty uznałeś że przestaniesz pisać :) Na szczęście mam kaca i nic konstruktywnego nie przychodzi mi do głowy, mogę więc pośmiać się z twojej udawanej elokwencji :)
To był użytkownik "linkpl" a nie "gosman" – błąd w druku, ponieważ mam kaca. Teraz myślę że wszystko jest już wyjaśnione :)
"
> HeRr o 2008-02-22 10:09:03 napisał:
>
> Każdy facet to lubi, nie ma się czym chwalić, to po prostu fakt :) Ktoś
> chciał mi udowodnić że nie zrozumiałem twojego mega-głębokiego filmu,
> który traktuje o piciu wódy i ruchaniu. Chciałem tylko udowodnić mu że się
> myli.
Pisałeś wczesniej do tofki o jej rzekomym braku umiejętności czytania (ze zrozumieniem). Właśnie sam się tym wykazałeś. Twierdzisz, że "Testosteron" jest dla mnie mega głębokim filmem? No to przeczytaj moją pierwszą wypowiedź w tym temacie, gdzie wyraziłem o nim swoje zdanie."
Piszesz mi o braku umiejętności czytania ze zrozumieniem podając cytat który kierowałem do użytkownika o nicku "Gosman". Gdybyś sam czytał ze zrozumieniem, pewnie wiedziałbyś o co chodzi :) Żenua :)
"że w przypadku kolejnej odpowiedzi ze strony HeRra, napisałbym, że już mi się nie chce dyskutować na ten temat."
Tak, ja też miałem już przestać ale tą błyskotliwością którą wykazałeś się na górze, skutecznie mnie zmotywowałeś :)
tofka
"a ja się tu z nikim nie kłócę :P bo do takich rzeczy potrzebuję kogoś kto grzeszy intelektem i dobrym wychowaniem :P"
Na szczęście grzeszę i jednym, i drugim.
"ale co tam w myśl zasady… nie kłóć sie z kretynem, bo sprowadzi cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem … uznaję, że hmmm jestem pokonana"
Tyle jeśli chodzi o oklepane powiedzonka, i klasę. Nazywasz mnie kretynem nie znając mnie. Kobieta która trzyma jakikolwiek poziom nie zrobiłaby tego na forum publicznym :) Ja natomiast zostałem wychowany w zasadzie poszanowania płci pięknej, i wyzywać cię nie zamierzam. Mogę za to pożgnać się krótkim "Dno" :) ponieważ nie zwykłem dyskutować z ludźmi którzy zarzucają mi brak dobrego wychowania, podczas gdy sami mają jego elementarne braki.
"czepiam się tych rajt, bo bzdury o guście mi wciskasz."
Czepiasz się rajt, bo nie umiesz "popolemizować" ;) inaczej, niż przytaczając bezsensowne argumenty.
"Ty za to bawisz się w bardzo daleko posunięte generalizacje. Właściwe nie wiem jak to o Tobie świadczy. Albo jesteś takim ignorantem, albo nie chce Ci się spojrzeć na coś świeżym okiem, bo tak bardzo jesteś skostniały, albo co gorsze, wymagasz od innych prawomyślności."
Spróbuj przeanalizować 3,3 mln osób nie generalizując ich- powodzenia.
"Napisz coś jeszcze o moich brakach w edukacji to się pośmieje."
Już więcej nie muszę dodawać ;) Widzę w jaki sposób się wypowiadasz, kreując się na siłę na inteligenta.
"Przecież z nieba mi nie spadł ten pomysł :P"
No wiem że nie spadł :) Jest głupi, więc musiałaś go wymyślić.
"A jeśli chodzi o Sny i Piknik, to szczerze przyznam, że nie spodziewałam się wymiany opinii."
No to wreszcie przewidziałaś coś prawidłowo, bo w końcu interesuję się innym kinem :) Widzę że trochę się uczysz.
“A do tego nie potrafią przytoczyć żadnego logicznego argumentu dlaczego coś im się nie podoba, względnie nie potrafią przyznać, ze akurat takie rzeczy opierają się na guście … "
Mnie za to drażnią ludzie którzy nie umieją czytać, gdybyś w końcu posiadła tę umiejętność, zerknij stronę do tyłu i poczytaj czemu uważam że jest to film dla idiotów :)
HAwkEye
"Po pierwsze: gratuluję cytowania wikipedii. Wyjaśniło to wiele, z kim toczę tę dyskusję."
Z interneutą
"Albo pisanie kilka postów wcześniej, że lubisz sobie pobzykać i napić się wódy. Jest się czym chwalić, naprawdę. Ale w wieku 16 lat."
Każdy facet to lubi, nie ma się czym chwalić, to po prostu fakt :) Ktoś chciał mi udowodnić że nie zrozumiałem twojego mega-głębokiego filmu, który traktuje o piciu wódy i ruchaniu. Chciałem tylko udowodnić mu że się myli.
"Po trzecie: osądy nt. tak dużych grup jakimi są odbiorcy danego filmu wcale nie muszą być zgeneralizowane. Nazywając idiotami ludzi, którym podobał się film, jaki Tobie nie przypadł do gustu świadczy tylko o Tobie. I to świadczy nie najlepiej."
Dobrze, zbierz zatem dokładne dane nt. każdego kto w naszym kraju obejrzał to dzieło, a potem zbierz opinie i udowodnij mi że się mylę. Pamiętaj że do mnie też musisz przyjechać.
"Po czwarte: radykalnym tonem wyrażasz osądy, co do których jesteś pewien? A zatem jesteś pewien, że jestem idiotą? Podaj więc może definicję idioty. Tylko proszę, raczej już nie z wikipedii."
Chłopaku… najpierw płaczesz żebym ci coś udowodnił, teraz płaczesz że udowodniłem ci coś za pomocą wikipedii. Jest to obecnie jedno z najlepszych, najszybszych możliwych źródeł informacji, które tylko potwierdziło moje słowa. Naprawdę szkoda mi czasu żeby sięgać dla ciebie po jakiekolwiek inne źródła, które znajdują się poza zasięgiem mojej ręki. Szkoda mi na ciebie czasu :) Nie rozumiem też czemu zaprosiłeś do dyskusji koleżankę, bo nawet jak będzie bardzo chciała to cię nie obroni.
Osądy nt. tak dużych grup jakimi są odbiorcy danego filmu, lub programu telewizyjnego muszą być zgeneralizowane. Analiza każdego z osobna zajęłaby lata. Ale jeśli przebywasz z debilami, zostaniesz do nich zakwalifikowany.
"A nie widzisz przypadkiem, że to raczej Ty się pogrążasz, wyrażając zgeneralizowane i pełne radykalnego tonu osądy na tematy, o których inni mają zdanie odmienne od Twojego? Pewnie nie widzisz, bo takie właśnie poglądy głoszą osoby o ciasnych horyzontach intelektualnych."
Generalizacja jest nieunikniona przy tak dużej grupie analizowanej, radykalnym tonem wyrażam osądy co do których jestem pewien :) Nie widzę w tym nic złego.
"Bo moja racja jest najmojsza, a wszyscy inni to debile."
Oczywiście że nie, źle mnie odbierasz. Nie wszyscy, ale znaczna większość. Nie musisz być Einsteinem żeby to zauważyć, i wiadomo to nie od dziś.
“No nie wiem, czy idioci w pełni wyłapują sens "Rozmów w tłoku", które są wręcz najeżone aluzjami (czasami bardziej, czasami mniej wyraźnymi) na temat obecnych wydarzeń z życia polityczno-kulturowego."
Nie wyłapują. Podoba im się że na ekranie coś się dzieje, wszyscy krzyczą, czesto ktoś biega, czymś się rzucają, a wszyscy są podobni do znanych postaci. Jest dużo kolorów, baloników i ogółem cyrk na kółkach. To się podoba. Nie strawię, i przypuszczam że nie tylko ja, formy w jakiej jest to podane.
“I co to w ogóle znaczy, że ten humor trafia do idiotów? Poprzesz swoje stwierdzenie w końcu jakimiś argumentami? Robiłeś sondę na ten temat? Czytałeś o tym artykuł we "Wprost"?"
Nowe badania w warunkach polskich, prowadzone przez śląskich psychologów wśród młodzieży gimnazjalnej dowodzą jednak wystąpienia trendu sekularnego, polegającego na obniżaniu się ilorazu inteligencji u najmłodszych grup społeczeństwa.- cytat z wikipedii.
Nie podpieram się żadnymi fachowymi badaniami. Na codzien obserwuję, i widzę co się dzieję :) A programy takie jak wyżej omawiany są odpowiedzią telewizji na trend spadkowy jeśli chodzi o myślenie w społeczeństwie polskim :)
"I na koniec odnośnie gówna przewiązanego złotą wstążką. Bardzo yntelygentny przykład. Aż brak mi słów…"
Hahah, tak, za to głęboka analiza ubioru fikcyjnej postaci która lata, podpala różne rzeczy wzrokiem i odbijają się od niej kule jest baaaardzo inteligentna… ;) Przykład z gównem jest bardzo obrazowy, pomyślałem że taki do ciebie dotrze. Weź sobie ten program, obedrzyj go z debilnych zachowań, mega-kolorowej scenografii, całej tek kretyńskiej otoczki, i zostaw sam przekaz. Jestem ciekaw czy oglądalność nie spadnie.
"I oczywiście, że jest to jak najbardziej argument na siłę, ale taki właśnie miał być – odpowiedzą na Twoje generalizowanie na temat odbiorców porgramu Majewskiego."
Skoro sam rozumiesz że przytaczasz bezsensowne argumenty na siłę, nie pogrążaj się już dalej :)
"I nie wmawiaj nikomu, że rajty u faceta i wiejskie slipy niedobrane kolorem przywdziane na to, to rzecz gustu. Za adiki przy garniturze możesz tylko zostać uznany za głupka, który nie umie się ubrać … a w rajtach – nie dość, że bedą się pukać w głowę, to może (kto wie) dostaniesz gratis kaftanik z wiązanymi rękawkami i przejażdżkę takim suuper autem z kogucikiem na dachu :)"
Następna ciągniesz temat zupełnie odbiegający od postu. Jestem absolutnie pewien że podążając tym tokiem myślenia mogę, analizując twoich idoli i bohaterów z dzieciństwa posłać cię do Tworek do końca twoich dni. Nie widzę w tym sensu, lecz tonący brzytwy się chwyta.
"I tak sie zastanawiam Panie Komercja, czy może faktycznie testosteron będąc adaptacją sztuki teatralnej nie jest dla Ciebie zbyt przeintelektualizowany. Żaden mięśniak z giwerą, żaden latający koleś w rajtuzach i pelerynce… rzeczywiście filmowe wyżyny intelektualne. Ciekawe! A piknik pod wiszącą skałą to takie nudy … se laski poszły na piknik i zginęły … kto by to chciał oglądać. A Sny Kurosawy? Ależ ze mnie idiotka, ze mi się podobały, a już powinnam się wstydzić, bo nawet zrozumiałam."
Zieew…najpierw jestem oskarżany o anty- komercję, teraz awansowałem na pana komercję. Nie widzicie jakichś luk w tym myśleniu? Rzeczywiście, może obecność jakiegoś "mięśniaka z giwerą" ruszyłaby choć trochę ten film. Inna sprawa to fakt, że adaptacja filmowa gównianej sztuki teatralnej nie musi być wcale porywająca ;) Wydaje mi się że trochę idealizujesz teatr. Nie wiem jaki jest "Piknik…" ani "Sny", żeby wydac opinię na ich temat musiałbym je obejrzeć.
“I widać jak dużo masz do powiedzenia o swoich gustach i guścikach waląc kolejnym uogólnieniem, które wszystko tłumaczy. Lubię inteligentny humor. Czyli jaki? No inteligenty! Prawdopodobnie więc żaden, albo taki, którego się wstydzisz, a masz wrażenie, ze to "inteligentny" zrobi na kimś wrażenie. I fakt robi, ale nie najlepsze."
Jaki? Prześmiewczy, pełen inteligentnego sarkazmu. Np. kreskówka "South Park"
"I cóż tam czytasz bardziej inteligentnego na tym kiblu. Bravo Girl? To chyba Twój brokatowy poziom :)"
Na pewno ciekawsze rzeczy niż brukowce i życia na gorąco :) To że za przykład podałaś Bravo Girl świadczy że masz podstawowe braki w edukacji, myślę że na pewnym etapie rozwoju(także językowego) można się domyślić jest jest to gazeta o trochę innym targecie.
"Pokaż więc może, ze nie jesteś burakiem na wadze w Biedronce i wypowiedz się choć ciut bardziej inteligentnie. Chętnie popolemizuję."
Nie muszę, nie będę i nie mam zamiaru niczego ci udowadniać :) a to jak się wypowiadasz świadczy o tym że chyba jesteś w grupie odbiorców programu Szymona Majewskiego :)
"I nie odpowiedziałeś mi na jedno pytanie. Jaki humor Ciebie śmieszy?"
Inteligentny
"I oczywiście punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Bo dla mnie kwestią gustu i wyczucia smaku (a raczej ich braku) może być założenie adidasów do garniaka lub dobranie zielonych balerinek do różowej torebki. A gacie na rajtuzy? To nie kwestia gustu czy też wyczucia smaku. To idiotyzm! A skoro idiota jest Twoim bohaterem z dzieciństwa, to Ty siłą rzeczy też jesteś idiotą. Tak jak ja, z przyczyny o której wspomniałeś wcześniej."
To nie jest kwestia sporna, gacie na rajtuzy to dokładnie to samo co adidasy do garniaka, czyli brak wyczucia dobrego smaku w doborze ubioru. Wiem że przytaczasz ten argument na siłę, nie widzę sensu rozpatrywania go.
"Fani porgramu Majewskiego? Idioci!"
Ten humor trafia do idiotów. Totalny przerost formy nad treścią. To tak jakbyś ucieszył się z gówna przewiązanego złotą wstążką. Lwy buchające ogniem, przesadzona do granic możliwości scenografia, kretyńskie dowcipy. To wszystko jest po to żeby ucieszyć człowieka który nie szuka w telewizji nic do myślenia. Polecam odc South Parku pt. "Quest for Ratings", w którym chłopaki przerobili zwykłe wiadomości na "Super Sexy Action News" i odlądalność diametralnie się zwiększyła. Majewski to Wojewódzki dla idiotów :)
Proszę czekać…