A ja odpowiem innym cytatem filmowym: "nikt nie jest doskonały", zaś wracając do "300" cytatem historycznym: "przechodniu, powiedz Sparcie"…
Pewnie krzyczeliby tylko Ali, Ali!. A tak poważnie to wcale nie jestem pewna czy tak się tego "machera"
wymawia: maher-szalal-hasbaz czy maher-szalal-haszbaz maer-szalal-aszbaz a może maer-szalal-asbaz? A może jeszcze inaczej?
Kiedyś Pietrzak śpiewał: "z niepewnym skutkiem śpiewajmy sobie tak, życie jest za krótkie, by żyć byle jak"! Dobra, ale jak to ma się do prequel’ a "300"? Chyba trochę nie na temat dyskutujemy:)
No cóż wdzięk osobisty, zdolności i… magiczne nazwisko zrobiły swoje:)
O ile "Żeromski tak twierdził. Norwid chyba też." nikomu spożytymi procentami nie zaszkodzili, najwyżej sobie, o tyle "chirurg, który […] nogę składał" mógł pod wpływem nie całkiem dokładnie poskładać:) A na przyszłość nie łam się!
Z tą ogoloną głową wygląda duuuużo gorzej! Albo po prostu przytył, niezależnie od "fryzury":) Może to też na potrzeby rzeczonego filmu? Jest bardziej "masywny":)
To świetnie, że już wiadomo! Planowana premiera "The Last Stand" i ostatni film, w którym zagrał ("Niezniszczalni" w 2010r.) – trzyletnia przerwa w dziejach kina to "szmat czasu…
Ciągnie wilka do lasu:) Gubernatorowanie się skończyło, więc czas wracać na ekran! Mam nadzieję, że będzie to wielki come back:)
Nie wiem, czy jest to możliwe! Chyba, że podzieli się ten ’’tasiemiec" na trzy części:
1.maher, 2. szalal, 3. hasbaz (fonetycznie!), czyli macher szalał bez nas:)
Doskonale zdaję sobie sprawę, że film, nawet historyczny, nie może być źródłem wiedzy historycznej, a co dopiero realizowany na podstawie komiksu:) Ale cóż pomarzyć dobra rzecz…
Ps. A do tego źródła pt. procenty to nie za często… Wprawdzie niektórzy twierdzą, że bez tego, jak bez atramentu, tzn. jak bez klawiatury, nie można pisać:)
Dotychczas powieść F. Scotta Fitzgeralda adaptowano cztery razy, z czego znane mi są 3 ekranizacje. Przedwojennej nie znam:) Zdecydowanie najlepszą (oskarową!) jest ta z 1974r, z Robertem Redfordem i Mią Farrow (powtarzana wczoraj w TV!) W 2000r. wersja TV (angielska) była dużo gorsza! No a teraz czytam o remake’u. Nie wiem, czy dorówna on wersji z 1974r. Affleck, moim zdaniem, na Gatsby’ego się "nada"! No ale skoro nie on, to kto? DiCapro? Carey Mulligan jakoś mi nie pasuje do roli Daisy Buchanan.
Proszę czekać…