Aktywność

Jak ktoś lubi filmy z gatunku wuxia to gorąco polecam, bo całkiem przyjemnie mi się oglądało tą produkcję. Choreografia walk robi tutaj pozytywne wrażenie tak samo jak sam Donnie Yen.

Muszę przyznać, że trochę się zawiodłem na tym filmie. Pod względem technicznym nie mam mu nic do zarzucenia, bo wszystko stoi na wysokim poziomie. Problem polega na tym, że sama historia najzwyczajniej w świecie mnie nie porwała. Opiera się ona głównie na dwóch wątkach. Jeden z nich jest ciekawszy czyli ten rodzinny natomiast drugi koncentrujący się na firmie jest już gorszy. Oba jednak służą głównie aby przedstawić nam główną postać tej historii czyli Enzo Ferrari.

Nic nie wyróżniająca się świąteczna komedia romantyczna jakich wiele. Ma parę dobrych momentów plus Emma Roberts jak zwykle urocza.

Połączenie komedii z horrorem a wszystko to w świątecznym klimacie. Muszę przyznać, że akcja poszła w ciekawą stronę a jedyne do czego mogę się przyczepić to fakt, że zabójstwa mogłyby być bardziej brutalne. Poza tym jest to naprawdę dobra produkcja na święta.

Porządna intryga, fajni bohaterowie, dobrze nakręcone sceny akcji czy pościgów i dodatkowo ładna scenografia. Innymi słowy porządne kino sensacyjne, czego chcieć więcej.

Takie typowe kino akcji w stylu lat 80/90. Lubi się je albo wręcz przeciwnie. Ja należę do grona tych pierwszych i oglądało mi się ten film z dużą przyjemnością. Dolph dawał radę.

Niskobudżetowość bije od tego filmu na kilometr ale skłamałbym gdybym rzekł, że słabo się na nim bawiłem. Od biedy można go sprawdzić.

Filmy na podstawie gier z reguły nie wychodzą zbyt dobre. W tym wypadku było zupełnie inaczej co tym bardziej jest zaskakujące, że gry z serii Mario bardziej opierają się na mechanice aniżeli fabule, której praktycznie w nich nie ma. Także duże brawa dla twórców, że udało im się stworzyć naprawdę bardzo dobrą i przyjemną produkcję.

Jak widzę, że film opowiada o wampirach to zaraz wpada on na moją listę do zobaczenia, a jeżeli jeszcze opowiada o Draculi to tym bardziej na nią wlatuje. Nic więc dziwnego, że miałem go już na radarze od dłuższego czasu. W końcu udało mi się za niego zabrać i muszę przyznać, że bawiłem się naprawdę dobrze. Kupił mnie już sam koncept tego filmu. Co prawda fabularnie nie daje on dużego pola manewru, ale jeżeli mam być szczery to w horrorze mi to zupełnie nie przeszkadza o ile oczywiście nadrabia on na innym polu. A tutaj tak właśnie jest.

Powstało już dużo filmów o porwaniach samolotu, były również już węże w samolocie. Teraz przyszła pora na wampiry i muszę przyznać, że wyszło całkiem nieźle, choć można było z tego pomysłu wycisnąć znacznie więcej.