Aktywność

Labirynt Fauna (2006)

Dla mnie przeciętny film. – Dużo się spodziewałem – niedużo dostałem. Delikatna bajeczka dla dorosłych z małymi elementami grozy. Tak na prawdę obejrzałem film, który czasami jest zbyt delikatny (np. zadanie z żabą) a zarazem zbyt brutalny (np. zadanie z chudzilcem z oczami w dłoniach). Jakoś niezbyt wyrazisty.

Cios poniżej pasa (2006)

Tragedia… – Film chyba nakręcony na podstawie scenariusza, który wygrał nagrodę na najlepszy napisany przez ucznia szkoło podstawowej. Dodajmy, czarnego ucznia. Nudy i tylko Coco w malutkiej części rekompensuje zmarnowany na obejrzenie tego filmu czas.

Puls (2006/I)

Gdyby nie to zakończenie… – Film z atmosferą jak w grach typu Silent Hill. Na prawdę fajnie sie go ogląda, ale koniec psuje wszystko. Ja to odebrałem jak sytuację, gdy autor scenariusza poddał się w penej chwili bo nie wiedział, w którą stronę pójść. Albo jak zwykle dobro wygra ze złem, albo jak bardzo rzadko zło z dobrem. Tym razem postawiono na remis. Może i oryginalnie, ale moim zdaniem to właśnie zepsuło ogólne wrażenie.

Infiltracja (2006)

Wszystko ok, ale czegoś tu brakuje. – Po części podzielam opinię szczurołapa. Czegoś tu brakuje. Wspaniała obsada, dobry scenariusz, ale coś jest nie tak. Reżyserowi chyba nie odało się wytworzyć odpowiedniej atmosfery. A szkoda…

Miami Vice (2006)

Dobry Film. – Oczywiście jeśli nie prownujemy z pierwowzorem. Oglądąło się go z przyjemnością. Fajnie nakręcony, lecz nie jest to film, którego akcja jest bardzo szybka.

Strażnik (2006)

Po prostu dobry film sensacyjny. – Dobre aktorstwo, dobry scenariusz. Moze trochę rozdmuchana intryga, ale oglądało się go z przyjemnością.

Nieustraszony (2006)

Najlepszy fim Jetaa Li – Film w starej konwencji. Wspaniałe sceny walki, oraz mądrości z dalekiego wschodu. Wart obejrzenia, nwet dla osób nie będących fanami takich filmów. Mojej żonie nawet się podobało :)

Dumber Than Dirt (2003)

Dziwny – Niby komedia, niby film obyczajowy, z przymrużeniem oka. Film o prostych ludziach ale nie o prostych tematach. Fajny ale dziwny. Nie można jednoznacznie go ocenić.

Rocky Balboa (2006)

Zostałem zaskoczony – pozytywnie – Jestem fanem boksu i serie Rocky zawsze traktowałem z przymrużeniem oka, ale jakoś chciało się je oglądać. Do 6-tej część podszedłem z obawą, że zaserwują mi odsmażanego kotleta. Po części miałem rację, ale kotlet smakował bardzo dobrze. Film bardziej opowiada o relacjach międzyludzkich i samym życiu. Walka, która kończy film jest oczywiście nierealna, jak te z poprzednich części, ale ogląda się ją z przyjemnością – bo to w końcu film.

Siła rażenia (2006)

Kiepsko, jak zwykle – Jak wszystkie ostatnie filmy z Segalem, ten też jest kiepski. Pomysł może i dobry, ale scenariusz jest kiepski. Szczerze mówiąc bardzo się męczyłem oglądając ten film i nie polecam marnowania czasu. Jest fanem Segala, ale tego z dawnych czasów. Teraz wybrał sobie za cel pokazywanie kolejnych europejskich krajów w swoich filmach (Francja, Rumunia, Polska), ale to nie powoduje, że jego filmy są dobre. Może za bardzo kombinuje? Ocena 5/10

Proszę czekać…