5/10 – Taki sobie. Tak zalatuje niskim budżetem, przez co słabe wykonanie, słaba gra aktorska to właśnie najbardziej razi. fabuła raczej średniej klasy. Polot jest ale szybciej zaliczyłbym ten film do tego samego gatunku co Dog Soldiers, takie to jakieś średnie w ogólnym wydźwięku.
Bardzo słaba komedia. Nudna i źle zagrana z kiepskim scenariuszem. Dla mnie 4/10.
Każdy ma swoje spojrzenie na sprawę. Dla mnie zasługuje na 10, tak jak każdy udany rodzimy film;)
Bardzo fajny film. Mimo naiwności scenariusza. Oglądam go od czasu do czasu na poprawę humoru. Mocne 7+/10;)
Oj nie przesadzaj komedie w których śmiejemy się sami z siebie wychodzą nam doskonale. I tak było od lat, myślę że szybko się nie zmieni. Super film, momentami płakałem ze śmiechu 10/10.
E tam bardzo słaby jak na serial komediowy. Zawężenie scen do rozmów w kuchni. Niektóre odcinki bardzo mało śmieszne. No i niepotrzebne szarady w obsadzie pod koniec. Ode mnie 4/10.
Zgadzam się w 100% z przedmówcą. Nawet ocenę daję taką samą.
Ale widzisz przykłady, które podajesz nijak się mają do takich filmów jak Chłopaki też płaczą, w przypadku takiej produkcji nikt nie ma wątpliwości, że ten film do Polski przypłynie, nie ważne jak ocenią go na zachodzie. Nawet taka Mumia ma kilka dni opóźnienia, dlaczego? Przecież nie sprawdzali gruntu. A było kilka filmów, które weszły do kin w USA i u nas tego samego dnia. Zgodzę się, że są filmy np. czeskie które najpierw muszą przyjąć się w kraju dopiero potem wyjeżdżają za granicę, czasem nawet 3 lata po premierze. Ale to nie o takie filmy się rozchodzi, wiadomo, że najwięcej filmów w naszych kinach pochodzi z USA. Można by te których producenci z góry zakładają dużą promocję i wyjście na Europę wprowadzać do nas równolegle z premierami w USA. Ale top temat na inną dyskusję.
No tyle, że taki screener nagrany kamerą w kinie nijak się ma do filmu nawet na dvd a co dopiero obejrzanego w kinie. Jednak uwaga jest słuszna bo dystrybutorzy powinni dbać o to by film wchodził do polskich kin wcześniej niż pół roku po światowej premierze. Polacy są zachłannym narodem i kropka, dopóki nie nauczymy się, że film jest specyficznym towarem i obniżenie cen biletów pójdzie w parze ze zwiększonymi dochodami, dopóty będziemy mieli falę upadających kin.
Dystrybutor dał plamę. – W stanach promocja tego filmu była zakrojona na bardzo szeroką skalę, przez kilka dni prowadził nawet w boxoffice. Jednak w Polsce ludzie nie chodzą do kina tak jak w USA i jeśli mam wybór wydać 15 zł na Batmana czy na Sarę Marshall wybieram Batmana. Spodziewam się że w Polsce film obejrzą tylko ludzie którzy randkę spędzają w kinie. Reszta będzie oglądała piracką wersję, albo całkowicie odpuści sobie ten film. Dlatego właśnie w Polsce dystrybutorzy tracą masę pieniędzy, wykładają kasę na wprowadzenie filmu do Polskich kin a potem nikt na niego nie chodzi. Powód źle dobrany termin gdzie kilka super hitowych produkcji trafia się w jednym tygodniu a w dwóch kolejnych lecą tylko jakieś Indyjskie szmiry. Powód drugi, cena biletu myślę, że gdyby obniżyć cenę do powiedzmy 7-6 zł liczba widzów w kinie wzrosłaby o 200%. Zarobki kin również, bo przy filmie sprzeda się również kilka batonów czy napojów w kinowym bufecie. Dystrybutor by zarobił, kino też, widz byłby szczęśliwy bo nie musiałby piracic a kina w Polsce przestałyby upadać i zmieniać się w molochy typu Cinema City.
Proszę czekać…