No i Panowie obydwaj nie macie racji. crayeng uważa się za wielkiego znawcę kina no i chwała mu za to, niech poogląda trochę filmów z Indii i Korei, bo to przecież teraz właśnie takie filmy znawcę kina wyznaczają. A ja mam w dupie wielkie dzieła koreańskie, wolę filmy typu Szklana Pułapka czy Wanted. A jeśli mam je porównywać to są na mniej więcej tym samym poziomie. Jestem fanem tego typu produkcji, idę do kina by się dobrze bawić i dostaję to za co zapłaciłem, zabawę. A brak realizmu czy jakieś niezgodności w fabule nie są w takim przypadku zauważalne, bo nie oglądam filmu by analizować klatka po klatce i zdanie po zdaniu. Oglądasz film, który z góry można nazwać czystą napierdalanką i wymagasz od niego by pokazywał oblicze Boga? Nie rozumiem tego. Wiesz przecież, że szklana pułapka to kategoria zabili go i uciekł, nie lubisz takich filmów, jak to nazwaliście amerykańskiego kiczu, to po co oglądasz? Ja nienawidzę filmów indyjskich, koreańskich a nawet japońskich i wiesz co? Nie oglądam ich! Bo po co? Żeby potem się wyzłaszczac na tych, którzy obejrzeli i dali więcej niż 2/10?
Dla mnie filmy z trylogii Die Hard to KULT, coś co mogę oglądać na okrągło. I wcale nie znaczy to, że nie potrafię docenić ambitnego dramatu w stylu Skazani na Shawshank. Obydwa filmy dostaną ode mnie 9-10/10, a dlaczego? Bo trzeba odróżniać pewne sprawy. Filmy dzielic na kategorie, i wartościować je według różnorakich kryteriów. Napierdalanka ma być naszpikowana efektami, krwią i strzelaninami lub bójkami, przecież po to się te filmy robi. Ma dawać zabawę i zabijać czas. Według takiego wyznacznika Wanted stawiam na 5 miejscu najlepszych obejrzanych ostatnio filmów akcji i bardzo wysoką ocenę.
Co do Prison Breaka nie podoba mi się, że przerodził się w modę na sukces. Serial powinien mieć max 1 sezon no może 1 i pół. A czy aktorzy dobrze grali? Hm może nie jak De Niro ale wcale nie najgorzej.
9/10 –
Film mnie bardzo pozytywnie zaskoczył, spodziewałem się szablonowej napieprzanki a tu mamy nawet nieźle rozbudowaną napieprzankę;) Efektów chwalił nie będę bo mimo, że są ciekawe to faktycznie jest kilka momentów, w których widać niedbałość. Nie miałem pojęcia, że jest on na podstawie komiksu a reżyserował go gość od Dozorów. Jednak w trakcie seansu, czuć było rękę mistrza, klimat bardzo przypomina jego poprzednie filmy i to chyba właśnie największy plus całej produkcji. Oczywiście, już po pierwszych kilku scenach człowiek, zastanawia się czy to przypadkiem nie komiks był podstawą scenariusza;)
James McAvoy doskonale pasuje do roli, przyznać trzeba, że producenci i spece od tego typu spraw wiedzieli, kogo wpasować w tak zmienną postać. Jolie wypada, średnio niezła twarda laska i tyle, najwięcej gra ustami i oczami, co w sumie nie jest wielkim minusem ani plusem, to zapewne kwestia kliku tysięcy dolarów na "upiększenie";)
Podsumowując, film dobry, nieprzewidywalny i wcale nie podobny do Matrixa jak niektórzy twierdzą już szybciej do Straży Nocnej. 10 jednak nie dam bo brakowało mi dopracowania szczegółów.
Nie napisałem, że robili normalniejsze rzeczy. Napisałem, że kiedyś niektóre były naprawdę śmieszne. Zwłaszcza te z udziałem niczego nie oczekujących przechodniów, albo scenki typu porwanie, czy nawet pójście bez gaci do sklepu nocnego. A tutaj mi brakowało czegoś, ponad sranie do domku dla lalek.
Jak tylko w filmie pojawi się jakaś scena z zielskiem to od razu, jakiś się odezwie fan. Mi się tam takie sceny nie podobają i w ogóle nie śmieszą. Co do filmu natomiast uważam jest trochę poniżej przeciętnej, za słaby by mówic o nim dobra komedia, ale za dobry by mówić że całkowity badziew. Ot takie tam filmidło, kilka starszych niż III RP dowcipów i kilka nowszych. Bardzo słabe zakończenie. Tym, którzy twierdzą, że była to komedia wybitna polecam porównać ją chociażby z również wcale nie górnolotnym Chłopaki nie płaczą, od razu czuć różnicę.
Dwunasty a nie szósty. Weź naucz się liczyc. Bardzo proszę.
Źle policzyłeś, jesteś dziesiąty. Zresztą staraj się nie pisać który jesteś ze swoim wpisem, to nie pudelek.
8/10 – Bardzo przyjemny film, rozbroiła mnie postać superbohatera z flaszką w ręce, jak jakaś parodia. Miło się ogląda, jednak pozostaje wrażenie, że film jest za krótki. Lepiej by było, żeby ten wątek z początku żulerka Hancocka itd. potrwała trochę dłużej, to było przekomiczne;)
Super 10/10 – Jeden z najlepszych filmów jaki widziałem. Tym, którzy lubią tego typu filmy i Kinga polecam również Zieloną Milę.
6/10 – Sympatyczna naiwna opowiastka. Z braku laku można obejrzeć ale polecać nie ma czego, podobnych klimatem i tematem było setki. Na 100% za 2-5 lat będzie puszczany regularnie na Polsacie co niedzielę około 12. Familijny, słodki i trochę bez wyrazu. Faktycznie jednak wielki krok naprzód w porównaniu do "Norbit".
> wolfie o 2008-08-09 15:46:36 napisał:
>
> To nie jest niekonskekwencji, to jest rozwijanie pomysłu,
> ktokolwiek bedzie w tej 9 gniwenych to prawdopodobnie i tak bedzie osoba juz
> zangazowana w rozwój portalu fdb, ja natomiast chciałby zangazować tych
> niezangazowanych uzytkowników w rozwój tego portalu, uzytkowników takich
> jakim ja sam jestem we wspolny projekt.
> Beznickowy:
> "wspólne ocenianie" – kazdy kto w danym terminie obejrzy film, bedzie mógł
> dać mu wyróznienie.
> "pozostali użytkownicy" – to ci co nie bede nalezec do 9 podstawowego
> niezbędnego składu gniewnych
Heh no ja też bym chętnie do takiej się zgłosił. Jednak wiadomo z góry, że to weryfikatorzy i redakcja będą mieli taką możliwość. W końcu to oni trzęsą całym portalem;)
Proszę czekać…