Już sobie wyobrażam takie akcje u dzisiejszych studentów. Jedno trzeba przyznać, że kadra pojebana jak i dziś. Pozdrawiam prof. od mechaniki budowli i stali.
Powolna podróż bez konkretnego celu, kino drogi gdzie smutek ma cel i nie "boli". Rozmowy Travisa i Jane to jest majtersztyk. Tyle uczucia w tym wszystkim.
Fajne zabawy czasem, widać mały budżet, to bardziej historia miłosna niż sci-fi, Abby zasługuje na rolę dziewczyny bonda …czy coś.
Krytycy…arcydzieło, głąby…kicz, normalni ludzie…spoko, Ja…hmmm, fajna relacja pomiędzy "parą" ale jedno jest pewne Nowa Fala ssie jak i Fellini
Okropny nowo falowy gniot, zaimprowizowane na prędce "Do utraty tchu" jest lepsze i przyjemniej się ogląda. Co Oleszczyk w tym widzi?
Mahjong, świetne gagi, kilka obejrzeń na przestrzeni lat, świetne bijatyki i kaskaderskie popisy. Pani Wung jest bezbłędna.
Człowiek nie wie czego chce, to jest pewne. Hedonistyczna natura nigdy nie daje równowagi. Pierwsza połowa świetna, dalej nie jest tak dobrze.
Widać brak pomysłu i sztuczne wydłużanie pustki z pierwszej części, ale jest Selenia więc na plus, są to Minimki 1.0.2 a nie pełnoprawne 2.
Pozytywna historia, tajemniczy "papuasi’, czary mary , Selenia fajna laska. Czuć dobry zmysł reżysera.
Wcale się nie dziwię, że kadr gdy Niemcy robią sobie zdjęcie (jednocześnie celując w Floria) znalazł się na plakacie. Jedna z najlepszych roli "dziecięcych".
Proszę czekać…