@Scarlett666
Widziałam zwiastun w kinie i jakoś nie mam ochoty biec na film. Jeśli go zobaczę, to raczej ze względu na Fiennes’a i Neeson’a :).
Koniecznie! – Film genialnie zrobiony od początku do końca. Świetny, inteligentny humor, doskonała gra Downey Jr. (byłam bardzo pozytywnie zaskoczona), wcale nie gorsza Law’a. Sceny akcji trochę nietypowe (zwłaszcza podkład muzyczny, kontrast nie do pobicia), film po prostu ma swój klimat, widać, że tutaj była konkretna wizja. Czekałam bardzo długo, wreszcie udało mi się na niego wyrwać i jestem zachwycona. Liczyłam, że to będzie film na poziomie i tak też jest :). Usłyszałam jedno śmieszne porównanie – 'Holmes jest jak House, tylko trochę bardziej wysportowany'. Coś w tym jest ; P. W każdym razie, jak dla mnie 9/10 :).
Ja bym tu jeszcze dodała 'Wiedźmina', 'Kochaj i tańcz' i kilka innych, polskich superprodukcji ;). A tak poza tym:
http://fdb.pl/film/87121-szefowa
http://fdb.pl/film/124-przekleta
http://fdb.pl/film/3042-crossroads-dogonic-marzenia
http://fdb.pl/film/1035-dom-woskowych-cial
http://fdb.pl/film/152850-nienarodzony
http://fdb.pl/film/80501-just-dance-tylko-taniec
Nie powiedziałabym, że Avatar coś zrewolucjonizował w kwestii masowego wypuszczania filmów w 3D, bo już przed nim prawie wszyscy próbowali kręcić filmy w 3D… A że teraz chcą kręcić nowe, w technologii Avatara, to raczej normalne – sprzedało się tak dobrze, pewnie sprzeda się i drugi raz. Kasa, kasa, kasa. I osobiście, nie cieszy mnie to ;).
Underworlda z Kate bym zobaczyła, i to jeszcze jak! Ale naprawdę, czemu wszystkie nowe filmy muszą być w 3D…?
Oj tak :). Film przynudza od początku do końca, głupota goni głupotę, aktorstwo delikatnie mówiąc kiepskie. Dialogi jak z podrzędnej telenoweli, wszystko wtórne, masło maślane. Żałuję, bo to 1,5 h mogłam zmarnować w przyjemniejszy sposób :).
Wow, jestem zaskoczona ilością nominacji 'W chmurach', tym bardziej, że opinie, które czytałam o filmie były w przeważającej części dobre, ale rzadko kiedy wyrażały zachwyt…
Dokładnie, aż się dziwię, że Nienarodzony nie trafił tutaj do zestawienia. A Cyrus (i płci męskiej i płci żeńskiej) to bym nie nominowała, bo toż nawet na nominację do Złotych Malin nie zasługuje… To żal jest po prostu.
Dokładnie :). Film bardzo przypadł mi do gustu. Byłam zaskoczona Norą Jones, nie myślałam, że pójdzie jej tak dobrze. Całość ma ciekawy klimat, historia może nie porywa, ale zdecydowanie wciąga, do tego bardzo dobra ścieżka dźwiękowa. 8/10
Cóż, prawdopodobnie zaraz zostanę zbesztana, ale trudno :). Całości daje 7/10 – gdyby nie rola Ledgera, byłoby może i 6. Film mnie kompletnie nie wciągnął, szczerze mówiąc, nawet nie mam ochoty do niego wracać. Już pierwsza część mi bardziej przypadła do gustu, pomimo tych psychologicznych i filozoficznych pierdół, które tam serwowano. Tam przynajmniej była jeszcze jakaś odrobina humoru, film trzymał się kupy. Tu, po pierwsze, zabrakło mi tego humoru. Zamiast tego pojawiły się drętwe dialogi i jeszcze bardziej drętwa gra. Momentami miałam ochotę się roześmiać.
Cały film ratuje jeden Ledger – to tak moim zdaniem. Ale tu nie warto nic pisać, tyle słów już padło, że wystarczy. Poza tym, jeszcze jedna rzecz przykuła moją uwagę (pozytywnie) – zwiększanie natężenia dźwięku wraz z nadchodzeniem kluczowych scen. Szczerze mówiąc, nie mam pojęcia czemu tylu ludzi się nim tak zachwyca.
Proszę czekać…