Aktywność

Plac Zbawiciela (2006)

dobry film – bardzo emocjonalny, współczesny, czasem wydaje się nawet przesadzony ale czy na pewno, to już każdy musi sam ocenić patrząc na polskie realia albo może i nawet życiowe na całym świecie.
na pewno ma sobie w sobie przesłanie, tylko jakoś nie do końca zrozumiałem zakończenie.
ale cóż dobry ambitny film ma przeważnie tyle interpretacji ile ludzi go widziało.

Kierowca dla Wiery (2004)

film jest dobry – nawet na nim nie usnąłem, w powietrzu wyczuwa się jakąś intrygę. w jakieś sprawy polityczne wpleciony został wątek miłosny. jeśli o ten wontek chodzi jest tu prawdziwa miłość i taka udawana aby osiągnąć swój cel życiowy.

Z ust do ust (2005)

filmik niezły – nawet ma coś ciekawego w fabule, nie kopiuje 1000 innych takich samych filmów, nawet nie jest nudny i troszke można się pośmiać z dialogów zwłaszcza z babci. ogólnie film oceniam pozytywnie.

1409. Afera na zamku Bartenstein (2005)

widziałem to ostatnio – niby to miało być śmieszne, taka parodia, noi faktycznie przyczyną całych historycznych wydarzeń w filmie jest błachostka, ale jakoś tak aż bardzo to się nie uśmiałem, tak jakoś bez rewelacji.

Raperzy z Malibu (2003)

jeden z tych – wielu hollywoodzkich filmów, które niby miały być śmieszne ale tak naprawdę są raczej żałosne, niby tam mają jakiś morał i przesłanie ale przedstawiony w bardzo prosty sposób, pierwsze co mi się rzuca w głowie jak o nim pomyślę to american pie tylko w takiej wersji z gangsterami uzbrojonymi w plastikowe zabawki (pistolety).

Pod powierzchnią (2006)

filmik dziwny – ma on w sobie coś z filmu psychologicznego i z thrilleru, lecz jest on też w pewnym stopniu erotykiem. Jest bardzo dziwny, jawa miesza się z rzeczywistością, bohaterowie zgrywają w sobie jakieś dawne emocje, waśnie namiętności rozterki. nie jest to film który ogląda się lekko łatwo i przyjemnie.

Get Rich or Die Tryin': Historia 50 Centa (2005)

filmik zrobiony w stylu filmów z lat 80 i 90 – o gangach i świecie przestępczym, z filmu można się dużo dowiedzieć, chociaż jak dla mnie to on jakiś wybitny nie był.

Kochankowie z Marony (2005)

film to swoita psychodela – tak naprawdę nie wiadomo o co w nim chodzi, jaki jest cel odgrywanych ról postaci, widać że to kino niezależne.
aktorzy grają dobrze z wyczuciem, muzyka jest klimatyczna. ale film jak dla mnie jest zbyt długi, nudny, podchodziłem do obejrzenia chyba 4 razy, w porcjach około 30 minutowych, bo nie mogłem wysiedzieć.
przyznaję się że go nie zrozumiałem, niby są kochankowie, ale jakie układy są w tym filmie tak naprawdę pomiędzy postaciami to niby wyjaśnia dopiero koniec ale jakoś mi nie wyjaśnił. no cóż tyle.

Czerwony Kapturek – Prawdziwa historia (2005)

nareszcie – dowiedziałem się jaka była prawdziwa historia czerwonego kapturka tak to wszyscy ściemniali coś że wilk go zjadł i babcię też, a tu wcale nie. to taki żart był oczywiście. ale ogólnie filmik niezły, tylko trochę z tym zającem przekombinowali.

12 małp (1995)

psycho – film trochę pogmatwany, nie wiadomo tak naprawdę do końca gdzie co się dzieje, film trzeba obejrzeć co najmniej 2 razy a zalecam z 3, trzeba się w niego naprawdę dobrze wgryźć ten co to pisał musi mieć łba.

Proszę czekać…