Kto poprowadzi Oscary? Akademia Filmowa ma wielki problem 0
Amerykańska Akademia Wiedzy i Sztuki Filmowej ma wielki problem – jej członkowie nadal nie znaleźli odpowiedniej osoby do poprowadzenia przyszłorocznej gali, a czasu coraz mniej.
Pierwotnie to Kevin Hart miał być gospodarzem 91. ceremonii rozdania najważniejszych nagród filmowych. Z racji kontrowersyjnych komentarzy, jakich dopuścił się kilka lat temu na Twitterze, Akademia Filmowa zażądała przeprosin z jego strony. Hart oczywiście to zrobił, jednak postanowił ostatecznie zrezygnować z powierzonej mu funkcji. Teraz członkowie organizacji muszą zmierzyć się z bardzo trudnym zadaniem znalezienia osoby, która zastąpi popularnego komika.
Według portalu Variety, Amerykańska Akademia Wiedzy i Sztuki Filmowej oraz stacja ABC nie mają planu awaryjnego. Możliwe, że ostatecznie członkowie organizacji postawią na kogoś z "Late Shows" – we wcześniejszych latach prowadzącymi byli między innymi Jimmy Kimmel, Jon Stewart i David Letterman. Nikt w Akademii nie chce jednak, aby ceremonia była prowadzona przez kogoś kto mógłby być zbyt ostry i operować kontrowersyjnym humorem. Należy jednak wziąć pod uwagę fakt, że za bardzo bezpieczny wybór odbije się na słupkach oglądalności. W marcu tego roku galę oglądało 25.6 mln ludzi, co stanowi 19-procentowy spadek w porównaniu z poprzednim rokiem.
Jednym z ewentualnych pomysłów Akademii Filmowej jest brak głównego prowadzącego. Zamiast tego mielibyśmy grupę celebrytów, którzy przemawialiby w odpowiednim momencie, coś na wzór programu Saturday Night Live.
91. ceremonia wręczenia Oscarów odbędzie się 25 lutego 2019 roku.
Źrodło: Variety
Donald Tusk ;)