Wideo zza kulis filmu "Matrix 4" przypomina pierwszą część. Kogo widzimy na nagraniu? 0
Trwają prace na planie czwartej odsłony serii Matrix. W sieci pojawił się nowy materiał zza kulis. Nie wiadomo, kogo widzimy na nagraniu. Czyżby obok Neo pojawiła się Trinity?
Po niemal dwóch dekadach nieobecności na dużych ekranach seria Matrix znalazła na siebie nowy pomysł. Właśnie trwają prace na planie czwartej części. Szczegóły fabuły trzymane są pod kluczem. Tylko jedno jest pewne: nie zabraknie efektownych scen kaskaderskich, z których zasłynęła oryginalna trylogia. Nie zabraknie również kultowych bohaterów z poprzednich części.
Studio Warner Bros. potwierdziło, że na stanowisku twórcy najnowszej części zasiądzie Lana Wachowski. Kobieta wcześniej napisała i wyreżyserowała trzy oryginalne odsłony Matrixa. Powrócą też ikoniczni bohaterowie poprzednich części. Keanu Reeves zagra Neo. W postać jego ukochanej Trinity wcieli się z kolei Carrie-Anne Moss.
Bohaterowie pojawili się na nowym materiale zza kulis widowiska Matrix 4.
Matrix 4 – niedawno ruszyły zdjęcia do filmu.
Ekipa oraz aktorzy weszli na plan 5 lutego 2020 roku. Zdjęcia trwają obecnie na ulicach San Francisco. Na pierwszy ogień poszły sceny z udziałem Neo oraz Trinity. Prawdopodobnie właśnie tych bohaterów widzimy na amatorskim materiale, który wyciekł niedawno z planu Matrixa 4:
Scena wygląda niemal identycznie, jak efektowne fragmenty pierwszej odsłony serii. Na nagraniu widzimy prawdopodobnie dublerów Reevesa oraz Moss.
Matrix 4 – obsada:
Obok Reevesa oraz Moss w filmie zagrają:
- Lambert Wilson,
- Jada Pinkett Smith,
- Yahya Abdul-Mateen II,
- Neil Patrick Harris,
- Jessica Henwick,
- Jonathan Groff.
Premiera filmu Matrix 4 została zaplanowana na 21 maja 2021 roku.
Źrodło: screenrant.com
"Studio Warner Bros. potwierdziło, że na stanowisku twórcy najnowszej części zasiądzie Lana Wachowski. Kobieta wcześniej napisała i wyreżyserowała trzy oryginalne odsłony Matrixa."
— to niezmiernie ciekawe, bo do tej pory wydawało mi się, że to jednak był niejaki Larry, Wachowski zresztą, ale widać poprawność i solidarność w tych dziwactwach działa wstecznie i rzutuje nierozerwalnie na całą przeszłość. Zaraz się jak nic okaże, że ten Larry, tfu! Lana, to się też urodził kobietą…
Słabe to jest.