Zdjęcia do "Matrixa 4" przedłużone o osiem tygodni - kiedy powrót na plan produkcyjny? 0
Warner Bros. Pictures ma nadzieję, że już niebawem ekipa zdjęciowa czwartej odsłony "Matrixa" będzie mogła powrócić na plan produkcyjny. Czy jest to jednak w ogóle możliwe w najbliższym czasie?
Wytwórnia Warner Bros. Pictures liczy na to, że prace na planie zdjęciowym widowiska Matrix 4 zostaną wznowione na początku lipca. Źródła portalu Variety donoszą, że z tego też powodu przedłużono kontrakty aktorów o osiem tygodni, tak aby zatrzymać ich, co najmniej do 6 lipca.
Zdjęcia do filmu wystartowały w lutym, kiedy to padł pierwszy klaps na planie w San Francisco. Następnie w połowie marca ekipa przeniosła się do Berlina, jednak z powodu pandemii koronawirusa nie udało się nakręcić żadnej sceny. Produkcja musiała zostać wstrzymana, co zresztą spotkało również inne filmowe projekty na świecie.
Jak zapewne doskonale wiecie w filmie zobaczymy gwiazdy trzech pierwszych odsłon kultowej serii – Keanu Reevesa i Carrie-Anne Moss. Na ekranie pojawią się również Yahya Abdul-Mateen II, Neil Patrick Harris, Brian J. Smith, Toby Onwumere i Jonathan Groff. Reżyseruje Lana Wachowski.
Premiera filmu Matrix 4 planowana jest na 2021 rok. Na razie wytwórnia Warner Bros. Pictures nie podała dokładnej daty premiery, ani informacji czy pandemia i opóźniona produkcja wpłynie na kinowy debiut.
Źrodło: Variety
Mam nadzieję, że ta część będzie czymś świeżym bo jak sobie tylko przypomnę drugą i trzecią cześć to aż mnie wzdryga.
Ostatnio odpaliłem drugą i trzecią część trylogii, o mój Boże jak to się zestarzało scenariuszowo, Rewolucje jeszcze dałem jako tako oglądnąć bo w sumie tam jest tylko walka, dialogi mocno idą na dalszy plan ale Reaktywacja jest dla mnie aktualnie filmem nie oglądalnym. Ciągłe jakieś pseudo filozoficzne pierdolety, tam nikt normalnie nie rozmawia tylko ciągle "Neo jest wybrańcem", "Neo nas uratuje", "ten program tak działa a ten tak" no okropne. Albo scena jak Link odwiedza żonę na samym początku filmu, wchodzi, rzuca żart na starcie by po chwili przejść znowu do bełkotu. W pierwszej części jest to jakoś wyważone, teksty są zrozumiałe i dają do myślenia i sceny akcji są dużo lepiej nakręcone.