Theresa Osborne, dziennikarka w „Chicago Tribute”, właśnie się rozwiodła. Została skrzywdzona przez człowieka, któremu ufała bez granic. Teraz najważniejszy jest dla niej synek Jason i praca. Co jakiś czas na kilka dni Theresa zawozi Jasona do jego ojca i sama spędza weekend. Nad Atlantykiem, na pustej plaży, znajduje… zobacz więcej
Theresa Osborne, dziennikarka w „Chicago Tribute”, właśnie się rozwiodła. Została skrzywdzona przez człowieka, któremu ufała bez granic. Teraz najważniejszy jest dla niej synek Jason i praca. Co jakiś czas na kilka dni Theresa zawozi Jasona do jego ojca i sama spędza weekend. Nad Atlantykiem, na pustej plaży, znajduje wyrzuconą przez morze butelkę z listem w środku. Nieznany mężczyzna pisze o swojej miłości do żony, która go opuściła. Bardzo romantyczny list podpisany jest literą „G”, wywiera na Theresie ogromne wrażenie. Dziennikarka postanawia odnaleźć autora. Szef redakcji, Charlie Toschi, widzi w tym materiał na ciekawy artykuł. Autorem listu okazuje się Garret Blake, marynarz z małej wyspy Outer Banks w Karolinie Północnej. Od śmierci żony, Catherine, mieszka w domku na plaży. Jedyną więzią łączącą do ze światem jest przyjaźń z ojcem. Między Theresą a Garretem nawiązuje się stopniowo nić sympatii, oboje dobrze się rozumieją. Później rodzi się uczucie, ale miłość między dwojgiem dojrzałych osób nie jest łatwa. isa1990
Zdjęcia do filmu realizowano od 13 kwietnia do 28 lipca 1998 roku. zobacz więcej
Piękny i wzruszający film z doskonałą obsadą – Bardzo ładny i wzruszający film.
To co mi w nim najbardziej nie pasowało, to opuchnięte oczy ;) Trzeba mieć spory zapas chusteczek. Poza tym happy end… po takiej ilości wylanych łez chce się chociaż szczęśliwego zakończenia ;)
cóż melodramat na ogół prze ze mnie omijany ale ten film genialny i czapki z głów dla aktorów polecam
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Nie przepadam za melodramatami, ale za głupkowatymi, ten jest bardzo mądry. Co prawda jak dla mnie trochę przynudnawy, ale za aktorstwo wielki plus.