Zgadzam sie co do Keiry. Byla beznadziejna; nigdy nie uwazalem ja za wybitna aktorke, ale miewala przyzwoite role. Tutaj jednak sposob jaki wybrala na ta kreacje aktorska w/g mnie totalnie chybiony; cos jak gitarzysta znajacy kilka akordow (wystarczy na pop-owe brzdakanie), bralby s za granie jazzu.
Vigo – klasa. swietnie zagral jednego z najbardziej wplywowych ludzi w historii, idealnie wcielil s w postac Freuda
Mysle, ze nie do konca dobrze dobrana obsada zdecydowala o porazce tego filmu.
6/10
TO jest FILM "KLASY B"
dla mnie- rozczarowanie – mial byc: Kultowy, klimatyczny, niezwykly, etc.
Byc moze byl w latach 70-tych.
Irytujacy i nudny, kiepskie aktorstwo; muzyka – zbyt patetyczna, byc moze po jakims blancie fajnie by sie to ogladalo. Obejrzalem zachecony rekomendacjami fanow tego filmu, no coz o gustach s nie dyskutuje. Dodam, ze nie jestem fanem hollywoodzkich produkcji, zawsze szukam "glebiej", tym razem nie trafilem, zmarnowalem 2 godziny na pseudoarcydzielo.
Proszę czekać…