Spojrzenie na życie i śmierć z perspektywy rodziny Fisherów, zajmującej się na co dzień prowadzeniem zakładu pogrzebowego.
Rodzina Fisherów, właścicieli domu pogrzebowego, przedstawia nam sposób przedstawiania śmierci daleko odbiegający od powszechnej konwencji. Perypetie tej familii uznalibyśmy za niesamowicie osobliwe, jednak dla niej są one na porządku dziennym, a wszystko przedstawione jest w koncepcie czarnej komedii. Trikster
Arcydzieło o śmierci, która pozwala docenić życie. przeczytaj recenzję
Po przeczytaniu scenariusza odtwórczyni roli Brendy – Rachel Griffiths – od razu zadeklarowała chęć pojawienia się na planie. Twórcy jednak obawiali się, czy aktorce uda się stworzyć przekonujący amerykański akcent (z pochodzenia jest Australijską). Kiedy Griffiths pojawiła się w Ameryce, aby spotkać się z twórcami, okazało się, że jej akcent jest doskonały, i otrzymała rolę. zobacz więcej
Wreszcie coś innego i ciekawego – Dopiero jestem po 1 sezonie, ale przyznam się, że obejrzałam go z przyjemnością i wciągnął mnie. Rzadko kiedy w serialach są tak różnorodne postaci. Jak przeczytałam o czym jest ten serial, to nie zainteresował mnie, ale zmieniłam zdanie po obejrzeniu. Wątki fabularne są bardzo interesujące. Do tego każdy odcinek fajnie się zaczyna… tzn. oryginalnie. ;-)
Polecam
Mam tylko nadzieję, że nie zawiodę się na pozostałych sezonach.
Definitywnie nie zawiedziesz się. Moim skromnym zdaniem 'SFU' to chyba na prawdę jedyny serial z jakim obcowałem, w którym absolutnie wszystkie sezony (ba, prawie wszystkie odcinki!) są na równym (rzecz jasna ekstremalnie wysokim) poziomie. "Six Feet Under" to arcydzieło bez dwóch zdań. I wytrwaj koniecznie do końca, chociażby dla pięciu ostatnich minut produkcji.
Pozdrawiam
Wytrwałam do samego końca z wielką przyjemnością i nie zawiodłam się ani odrobinkę. Ten serial jest idealny. A ostatnio sobie myślałam, że po "Przyjaciołach" nie polubię już żadnego serialu, a okazuje się, że "Six Feet Under" jeszcze bardziej do mnie przemawia.
Z zachwytem muszę przyznać, że jest to najbardziej głęboki, nietuzinkowy i zastanawiający serial, jaki w życiu oglądałam. Do tego te charakterystyczne ujęcia – zbliżenia na twarze bohaterów – zawsze będą mi się kojarzyły z "Six Feet Under". Na pewno nie obejdzie się bez kupienia go na DVD.
Zachęcam do oglądania i dzielenia się uwagami.
PS. Ostatni odcinek doskonały. I ten cytat Nate’a – "You can’t take a picture of this. It’s already gone." Jakże prawdziwy.
Ta strona powstała dzięki ludziom takim jak Ty. Każdy zarejestrowany użytkownik ma możliwość uzupełniania informacji
o filmie.
Poniżej przedstawiamy listę autorów dla tego filmu:
Pozostałe
Proszę czekać…
Nowa era serialowa. – Pisząc, że czasy Niewolnicy Isaury już się skończyły, mógłbym skłamać, ponieważ ciągle możemy natknąć się w telewizji na jakiegoś wenezuelskiego gniota, gdzie główne role odgrywają wąsaci kolesie rodem z etykiety Sierra Tequila a towarzyszą im biuściaste blondzie zazwyczaj operujące głosem transwestyty. Kilka lat temu, ktoś w HBO ruszył głową i wymyślił seriale inteligentne, w każdym razie inne niż pokazywane dotychczas. Zaczęło się od Rodziny Soprano, niewiele później pojawiło się Sześć stóp po ziemią – seriale, które od pierwszych odcinków gwarantowały sukces.
Tytułowe "sześć stóp" to oczywiście głębokość na jaką opuszcza się trumnę pod ziemię, lecz nie tylko chociaż przede wszystkim o śmierci jest ten serial. Śledzimy losy rodziny prowadzącej dom pogrzebowy Fisher and Son’s, które to obfitują w niespodziewane wydarzenia, alternatywne (rozgrywające się w głowach bahaterów) rozwiązania różnych sytuacji i typowe dla każej rodziny konflikty. Ciekawym i nowym rozwiązaniem jest rozpoczęcie każego odcinka od śmierci osoby, która automatycznie staje się klientem Rodziny Fisherów.
Gorąco polecam każdy serial z kuźni HBO.